Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Jedyna rzecz w ślubie katolickim mi się podoba. Mianowicie to podejście wierności mimo wszystko i bycia ze sobą aż do końca. Oczywiście nie mówię o przypadkach gdzie ktoś jest psycholem i bije druga osobę, bo wówczas ślub jest unieważniony.
Ale oprócz takich sytuacji to fajne jest myślę. Taka wierność nawet jak jest #!$%@? i zakochany się w kimś innym to faktycznie umiejętność tworzenia prawdziwej miłości. Oczywiście zakładając że dwie osoby się starają.

#przemyslenia #wiara #slub #zwiazki
  • 7
@JakTamCoTam: Wierność będąc osobą zakochaną jest prosta. Gorzej jak już emocje opadły, przyszło znudzenie, przyzwyczajenie i dalej umie się w tym trwać. To test na wartość człowieka. Większość go nie zdaje, bo te związki sypią się jak domki z kart, a inni wyładowują się na partnerze/partnerce gdy już nie ma zakochania i ciągle im coś wadzi. Ogólnie ludzkość to gówno :)
@JakTamCoTam: One też się boją, że zostaną same jak będa brzydsze czy starsze. I tak się obie płcie boją, a mimo to zachowują się źle w ostatecznym rachunku :) No i dlatego kiedyś wprowadzono te zakazy rozwodów, by ludzie czuli się bezpieczniej, a nie że ktoś daje nogę, bo coś tam, jakiś gównoproblem, albo znalazł sobie kogoś innego.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@nowywinternetach: i to rozumiem, bo mimo wszystko jak się przeżyje wszystkie kłótnie to jednak człowiek się zżywa i niektóre pary potrafią się kochać.
Jednak dawniej przysięga przed Bogiem była ważna to teraz trochę #!$%@?. Najnormalniejsze kobiety jakie poznałem były w kościele.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@JakTamCoTam: Ja w tym widzę też duża wadę. Ludzie, których ewidentnie nie łączą już dawno żadne uczucia, pozostają razem w związku z przyzwyczajenia, poczucia wierności i bycia ze sobą na stałe pomimo wszystko. Co z tego, że codziennie kłótnie, przepychanki, toksyczność - ważne, że wytrwali razem ze sobą. A dzieci wtedy dorastają wśród rodziców, którzy za swój największy życiowy błąd uznają właśnie małżeństwo. Takie dzieci słyszą codziennie jak bardzo ich rodzice