Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/PeriodFromVaginax9_BSvXzpd2W6,q60.jpg)
#rdr2 Kurde no i tęsknie a minęło zaledwie kilka dni. Ten tytuł się wkradł w moje życie i po skończeniu tej podróży czuję pustkę. Niesamowita doświadczenie.
Polecam, kto chce przeżyć/odczuć coś podobnego.
#muzykazgier
Polecam, kto chce przeżyć/odczuć coś podobnego.
#muzykazgier
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/bf0680538e00c5a4c0bb082dd802715d55dade2ac0dce511c616013912967c1e,w150h100.jpg)
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/793892e1320cd9d87f03e4aeddf9374f181ce9d5d8f3a805043968099a0f439a,q60.jpg)
ToKontoNieIstnieje +145
Jako że jest 5 rano, odwiedził Cię Pepe Kołchoźnik.
Zaplususj, a będziesz miał udany dzień w kołchozie.
#przegryw
Zaplususj, a będziesz miał udany dzień w kołchozie.
#przegryw
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/d1a93d768cbe13cbfad998bcb7965e8d4224e05a7c1301abd70f4eee4a10caa1,w150.jpg?author=ToKontoNieIstnieje&auth=6d9c37698ee1202042b23d1b9bb5fe08)
- Słuchajcie, jak się pospieszymy z przeszukiwaniem, to ze znalezionych elementów mógłbym poskładać wóz.- powiedział Theodor.
- Wóz? A na co ci wóz? Jechaliśmy w siodle 2 tygodnie, a teraz nagle ci się przypomniało, że może się przydać wóz.
- Wóz w trasie faktycznie jest niepotrzebny, o ile nie przewozisz wielkiego ładunku, ale na terenach indian może służyć jako osłona w walce.
- Może i racja, ale i tak nie będzie na to czasu…
- Zobaczcie…
Około 20m za obozem w niewielkim dole za grubym dębem Stivie znalazł 4 ciała białych traperów.
- Nie mogę uwierzyć, że spaliśmy w obozie i nie zauważyliśmy ich…
- Kto to może być?
- Nie mam pojęcia, sprawdźcie co mają w kieszeniach.
Tak uczynili. Znalezione dowody pozwoliły stwierdzić, że denaci należeli do bandy Henrego Dodge’a.
- Nasi poszli pertraktować z indianami? - upewnił się Theodor
- Tak - powiedział Henry - szkoda, że nie znaleźliśmy ich wcześniej… Miejmy nadzieję, że chłopaki przeżyją...
*
Grupa łowców głów postanowiła spróbować dyplomacji. Billy posilony rosołem z królika czuł się dużo lepiej. Po krótkim marszu trafili na obóz indian, który znajdował się pośrodku niewielkiej polany otoczonej lasem. Traperzy wyszli z rękami podniesionymi w górę, sygnalizując pokojowe zamiary. Indianie zauważyli ich. W obozie znać było poruszenie, w końcu naprzeciw im wyszło 8 indian.
- Witajcie, przybywamy w pokoju. Chcemy wam zaoferować pomoc w zamian za informacje.
- Jedyne co możemy zaoferować białemu człowiekowi to śmierć. Zaufaliśmy wam już zbyt wiele razy, za każdym razem biały człowiek oszukiwał braci. Dość waszych sztuczek! - wykrzyknął jeden z nich, po czym wszyscy sięgnęli po broń i rozpoczęli atak. Kula przeleciała tuż obok ucha Chad Kinga. Bruce pewnym strzałem w tors położył jednego z agresorów. Beznogi i Bezmózgi od razu padli na ziemię, co być może uratowało im życie, ponieważ w tej samej chwili przeleciały nad nimi kule i strzały. Z obozu rozległy się strzały, jeden z nich trafił Wołodyjowskiego w rękę, na szczęście niegroźnie. Wtedy odpalił się Bobby Sixkiller, a konkretnie odpalił dymanit, po czym rzucił go w stronę przeciwników. Wybuch poprzewracał ich jak szmaciane lalki, raniąc większość z nich dotkliwie. Ci, którzy byli lekko ranni i ukrywający się w obozie kontynuowali ostrzał. Gregory zdjął jednego z indian ukrywającego się za tipi. Chad King trafił drugiego w rękę. Jeden z indian postrzelił Billego w nogę, przewracając go. Przewaga była już po stronie łowców, jednak Bobby w przypływie amoku rzucił kolejną laskę dymanitu. Wybuch przełamał już na dobre morale tych, którzy jakimś cudem przeżyli.
- Jezu, człowieku. Oni się już poddawali.
- Jak u was? - zawołał Gregory - Wszyscy cali?
- Dostałem w rękę, ale to nic poważnego - powiedział Bruce.
- Ja dostałem w nogę, ale na szczęście kula wyszła na wylot. - dodał Billy utykając.
- Ten jeszcze żyje - powiedział Johnny wskazując na indianina przysypanego kawałkami ziemi, które wyrwał wybuch. - O. Ten też. Ale ja bym powiedział, że nie rokują…
Okazało się, że w obozie ukrytych było dwóch strzelców. Jeden z nich ciężko ranny przeżył. Po szybkich oględzinach traperzy zabrali nieco pożywienia, broń i naboi. Najcenniejszym łupem okazał się jednak jeniec, którego przetrzymywali indianie.
- Odwiąż go.
- Czekajcie. Wiecie kto to jest? To Karl Adlersauge, członek grupy Dodgea…
Więzień nie wiedział jeszcze co się z nim stanie, jednak perspektywy były lepsze niż gdyby pozostał w rękach indian...
*
@HeroesIV
@Awerege
@BQP -4 siły
@Gdanio
@mac3
@Onde
@SirSherwood
@meinigel -2 laski dymanitu
@MatematycznyPlomien -3 siły
6 strzelb do rozdysponowania
Otwieram dyskusję nt. dalszego postępowania drużyny. Każdy może zdecydować co robi poprzez napisanie deklaracji na dedykowanym kanale na discordzie lub dodanie reakcji pod deklaracją kogoś innego. Format:
“Brak wypoczynku / Wypoczynek (w przypadku wypoczynku zaznaczyć, czy wykonujesz pomniejszą akcję: Zwiad/Warty/Ognisko/Pożywienie się/Trening)
Akcja: ” (przypominam, że można deklarować i wypoczynek i akcję, jednak wtedy ich rezultaty mogą być osłabione)
Jeżeli chcecie się przemieścić do innego sektora, musicie to zrobić całą grupą. Najlepiej jak ktoś napisze deklarację: “Deklaracja ruchu do sektora X” a reszta (lub większość) zaplusuje.
Czas na podjęcie decyzji: czwartek 10.12.2020 23:59
@Akumulat: To fragment prozy XXX?
;-)
Bardziej proza XDD. Fabularna gra tocząca się na dzikim zachodzie, niestety wybrałem czas akcji przed wynalezieniem dynamitu, dlatego używamy alternatywnego wynalazku - materiału wybuchowego o nazwie dymanit xd
:-)