Wpis z mikrobloga

W trakcie wywiadu dla Sky Lance był przybity i ewidentnie robił dobra minę do złej gry, pluł sobie w brodę za błąd, który pomógł Perezowi w wyprzedzaniu. Kanadyjczyk żałował straconej szansy na zwycięstwo. Nie mam nic przeciwko młodemu Strollowi, ale srogo odpłynął pod wpływem emocji. Perez był pit stop w plecy i musiał przebijać się z końca stawki, mimo to znalazł się za plecami Strolla, wykorzystał jego błąd, wyprzedził potem Ocona (do którego Stroll nie był w stanie się zbliżyć) i zrobił ponad 10 sekund przewagi nad Francuzem. Mówienie w takiej sytuacji o straconej szansy brzmi jak niewybredny żart. Checo totalnie zezłomował wczoraj swojego kolegę zespołowego, podobnie jak w Turcji.
#f1
  • 8
@barystoteles: Prawda jest taka, że Stroll nie jest w stanie wykorzystać potencjału maszyny, którą dysponują różowi w obecnym sezonie. Fakt, mieli trochę pecha z covidem. Stroll opuścił jeden wyścig, Perez dwa. Mimo tego Perez jest czwarty w generalce za wielką trójką, a Stroll ledwo wskoczył na 10. miejsce i musi uważać, aby je obronić przed Gaslym w Skubi Dubi. Pomimo, że daje rady na mokrym, wciąż uważam, że to nie jest
Pomimo, że daje rady na mokrym, wciąż uważam, że to nie jest żaden rokujący kierowca i gdyby tatuś przestał gonić za marzeniem o synu błyskawicy, a skupił się na jak najefektywniejszym doborze kierowców, spokojnie mogliby od zaraz rywalizować z Redbullem składem Vet-Per.


@smutny_kojot: to jest w ogóle ewenement, że kierowca ma przebłyski geniuszu w deszczu, a na suchym torze jest tak do bólu przeciętny. Wczoraj to był czas i miejsce na
@barystoteles:
W MotoGP czasami tak się zdarza, Petrucci, Redding, Khairul Idham Pawi (ten to w Moto3 na deszczu złomował wszystkich, a na suchym punktów nie potrafił zdobyć), Anthony West i można by znaleźć kilku takich innych. W F1 tego tak nie widać, bo samochód robi różnicę, a przeciętniak nie dostaje dobrego i nie w czym pokazać umiejętności na deszczu. Stroll dostał Mercedesa od ojca i w końcu zaszła taka sytuacja.