@zortabla_rt: z tego co wiem nie tylko. Możesz z powodzeniem spłacać zobowiązania nieboszczyka. Poza tym co mi z tego jesli np. otrzymałem w spadku lesniczówkę na Podlasiu wartą 10tys zł i długu 80tys zł skoro mi ta lesniczówka ni przypiął ni przyłatał a kupić jej nikt nie chce?
@luxkms78: na odrzucenie spadku jest pół roku od momentu odrzucenia przez wcześniejszych (wyższych) spadkobierców (a dokładniej od momentu wszczęcia postępowania spadkowego względem ciebie)
tak, ale teraz dziala zasada, ze w trybie automatycznym mozesz dostac spadekz dluagmi, które nie przekraczaja jego wartości.
@Bardzo_Wsciekla_Mebloscianka: niedokładnie piszesz. To się nazywa "z dobrodziejstwem inwentarza" i odpowiadasz tylko do wysokości korzyści które wziąłeś. Przykład: w masie spadkowej nie było długów i otrzymałeś 30 tys. zł a po czasie okazało się, że zmarły miał 100 tys. zł długu. W tym momencie odpowiadasz wyłącznie za dług do wysokości korzyści z
Co za bzdury. W Polsce domyślnie dziedziczy się z dobrodziejstwem inwentarza, a nie wprost. Czyli odpowiadasz za długi do wysokości odziedziczonego majątku. Druga sprawa, że czas na przyjęcie lub odrzucenie spadku biegnie od momentu, kiedy dowiedziałeś się o powołaniu do dziedziczenia, a nie śmierci.
@luxkms78 no ale co tam jest napisane innego? Wprost nie dziedziczy się od 5 lat. Wcześniej było różnie Z tym, że ciężko udowadniać że się nie wiedziało o śmierci się zgadzam, śliski temat i bardzo nieprecyzyjny przepis
@Bardzo_Wsciekla_Mebloscianka: niedokładnie piszesz. To się nazywa "z dobrodziejstwem inwentarza" i odpowiadasz tylko do wysokości korzyści które wziąłeś.
Przykład: w masie spadkowej nie było długów i otrzymałeś 30 tys. zł a po czasie okazało się, że zmarły miał 100 tys. zł długu. W tym momencie odpowiadasz wyłącznie za dług do wysokości korzyści z
W Polsce domyślnie dziedziczy się z dobrodziejstwem inwentarza, a nie wprost.
Czyli odpowiadasz za długi do wysokości odziedziczonego majątku.
Druga sprawa, że czas na przyjęcie lub odrzucenie spadku biegnie od momentu, kiedy dowiedziałeś się o powołaniu do dziedziczenia, a nie śmierci.
Wprost nie dziedziczy się od 5 lat.
Wcześniej było różnie
Z tym, że ciężko udowadniać że się nie wiedziało o śmierci się zgadzam, śliski temat i bardzo nieprecyzyjny przepis