Wpis z mikrobloga

A co jeśli...

Po Niedzielnym wyścigu Lewis leży w łóżku i woła:
- TOTO! TOTO! TOOOOOTOOO!
- Czego chcesz Lewis?
- Chodź Toto, mam sprawę. Ważną!

Tup-Tup-Tup...

- No gadaj....
- Toto, wypadek Grosjeana uświadomił mi, że my na torze ryzykujemy życiem! Ja już tyle wygrałem. Nie chce już ryzykować życiem. Mam jeszcze tyle do zrobienia dla BLM i Tęczowych i innych kolorowych. Tytuł już mamy. Ten tor będzie dla mnie nudny. Chcę odpocząć. Dajcie szansę George'owi.
- Leiws ale jesteś pewny?
- Tak, powiedzcie, że mam COViD.
- Dobra a co z Abu Dhabi?
- Jak George się spisze, to powiedzcie, że nie wyzdrowiałem.
- A jak nie?
- A jak nie to wyzdrowieję i pojadę.
- Dobra Lewis, a co jak George wygra obydwa wyścigi?
- To znaczy, że jest gotowy.
- I co wtedy?
- I wtedy odejdę. George zostanie mistrzem w 2021, bo przecież samochód będzie tylko lepszy.
- A 2022?
- Jak pójdzie mu słabo, to nagle wrócę na 2023 i wtedy pomyślimy.
- Dobra Lewis. Weźmy tego Georga teraz, bo sam jestem go ciekawy. Ludzie oszaleją, nakręcimy hype na ten wyścig. Będą rezerwowi i będzie nietypowy tor. To niezły pomysł byku!
- Cieszę się, że mnie rozumiesz. To teraz polej. Tylko wegetariańskiej-bezglutenowej!
- No to siup Lewis!
- No to siup Toto!

I potem #!$%@? #!$%@? dzwonił do Dżordżyka o 2 w nocy jak ten walił kloca na arabskim kiblu.

#f1
Pobierz ChickenDriver - A co jeśli... 

Po Niedzielnym wyścigu Lewis leży w łóżku i woła:
...
źródło: comment_1607085366fmXACNmzVlz7ffxB2tPMiI.jpg
  • 3