Wpis z mikrobloga

@Ni_czas_to_ni_miejsce: w tamtym czasie nie miałem kompa w domu, tylko u ojca w firmie. Ale że to było niedaleko od domu to chodziłem sobie wieczorami pograć. Siedziałem tam sam w dużym budynku, wszędzie ciemno, tylko w kantorku światło. Po misji w katakumbach wracałem do domu osrany i potem wieczorami to chodziłem sobie tylko Colina pograć. Wolfa skończyłem w ciągu dnia.
  • Odpowiedz
@1964: Mialem to samo, najgorsze, ze jak juz sie skapnalem o co chodzi to i tak juz mialem savea po wpisaniu kodow. Pamietam, ze przeszedlem to jakos kodem ma zmiane mapy bo od nowq nie chcialo mi sie przechodzic.
  • Odpowiedz