Aktywne Wpisy

PorzeczkowySok +28
odkąd pamiętam interesują mnie tylko rzeczy bezsensowne, niepraktyczne (chociaż o wielkim zainteresowaniu czymkolwiek próżno mówić) i mam w sobie silną niechęć do zdobywania umiejętności, które potem przydałyby mi się na rynku pracy ha tfu, kwalifikacje, kursy, dokształcanie, certyfikaty, aż mnie mdli
i tak już się trochę pogodziłem, że nic dobrego mnie tu nie spotka, nie zostanę tu też na długo, więc chyba nawet konsekwencje tak niepraktycznego, nierozsądnego podejścia do życia mnie za
i tak już się trochę pogodziłem, że nic dobrego mnie tu nie spotka, nie zostanę tu też na długo, więc chyba nawet konsekwencje tak niepraktycznego, nierozsądnego podejścia do życia mnie za
źródło: ŚWK 251 Skok.mp4_20220620_001612.625
Pobierz





Hej Mirki i Mirabelki,
od poniedziałku straszny ziąb w moim zadupiu dolnym więc trzeba odkręcić kurkek przy grzejniku (mieszkam w bloku od niedawna). jakie macie optymalne strategie ogrzewania mieszkania, nie mówie tu o "hehe czekam aż sąsiedzi nagrzeją", ogólnie chodzi o to aby w mieszkaniu było przyjemnie ciepło nie jakoś nahajcowane czy mróz. a nie lubie płacić tych 350 zł liczę na zwrot xd. Obecnie strawdzams trategie:
1. odkręcam grzejniki na maxa na około 1 h w tym czasie małe mieszkanko się nagrzewa jakoś do 23 stopni
2. co około 30 minut sprawdzam temperature
3. gdy temperatura spadnie do około 17/18 stopni to idę do punktu 1
Jeszcze nie wiem czy to coś da, dlatego wole się spytać zaawansowanych mieszkańców bloków ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ciemnienie: W jaki sposób? Energii zawsze trzeba dostarczyć tyle samo - a często bardziej jest komfortowo przy cieplutkich grzejnikach rozgrzewających z 17*C niż przy stałej 21*C. U mnie sposób z wychładzaniem jest bardziej ekonomiczny i bardziej komfortowy.