Wpis z mikrobloga

#ogrzewanie #bloki
Hej Mirki i Mirabelki,
od poniedziałku straszny ziąb w moim zadupiu dolnym więc trzeba odkręcić kurkek przy grzejniku (mieszkam w bloku od niedawna). jakie macie optymalne strategie ogrzewania mieszkania, nie mówie tu o "hehe czekam aż sąsiedzi nagrzeją", ogólnie chodzi o to aby w mieszkaniu było przyjemnie ciepło nie jakoś nahajcowane czy mróz. a nie lubie płacić tych 350 zł liczę na zwrot xd. Obecnie strawdzams trategie:
1. odkręcam grzejniki na maxa na około 1 h w tym czasie małe mieszkanko się nagrzewa jakoś do 23 stopni
2. co około 30 minut sprawdzam temperature
3. gdy temperatura spadnie do około 17/18 stopni to idę do punktu 1

Jeszcze nie wiem czy to coś da, dlatego wole się spytać zaawansowanych mieszkańców bloków ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Saturin: wychladzajac mieszkanie do 17C, zużyjesz jeszcze więcej energii, niż gdybyś trzymał temp 20-21C. Protipy. Ubierz się ciepłej, wietrz mieszkanie krótko a intensywnie, zmniejszaj temp. w nocy, gdy śpisz, ustaw termostat w pozycji 3.
  • Odpowiedz
wychladzajac mieszkanie do 17C, zużyjesz jeszcze więcej energii, niż gdybyś trzymał temp 20-21C


@ciemnienie: W jaki sposób? Energii zawsze trzeba dostarczyć tyle samo - a często bardziej jest komfortowo przy cieplutkich grzejnikach rozgrzewających z 17*C niż przy stałej 21*C. U mnie sposób z wychładzaniem jest bardziej ekonomiczny i bardziej komfortowy.
  • Odpowiedz