Wpis z mikrobloga

@sindram: pielęgniarka napisała o tym: Odgłosy jakie z siebie wydaje pan Krzysztof są albo efektem zalegania wydzieliny której nie może efektywnie odkasłać, albo tikiem nerwowym. Kiedy zaczyna się złościć i krzyczeć, to bynajmniej nie brakuje mu oddechu.
@matador74: zaleganie wydzieliny a tik nerwowy to niebo a ziemia. Od jednego można się przekręcić a od drugiego dostać najwyżej #!$%@? a. Ale o czym my tu mówimy skoro tematem pośrednim jest polska służba zdrowia. Śmiechu warte.
@sindram: gnijaca dupa bierze się z cukrzycy i braku witamin a to bierze się z fatalnego odżywiania i zaburzenia psychofizycznego. Jedno napędza drugie.
PS
naturalnie na cukrzycę ma wiele czynników. A domyślam się że Knur nie zna pojęcia zdrowa dieta + insulina
@matador74: to widocznie fałszywa pielęgniarka, jeśli jest płyn w płucach to można go usłyszeć dotykając ręką czy przykładając ucho do klatki czy ust nie mówiąc już o stetoskopie. Żadna pielęgniarka nie powinna mieć problemów z rozróżnieniem tego. Na dzisiejszych filmikach słychać, że kaszel Kononowicza nagle się zrobił się poważny, ostry. Być może się wydzierał, albo umiera. Tam już na pewno nie ma "tiku"