Wpis z mikrobloga

  • 756
Nie dostałem jeszcze w życiu takiego szach mata jak dziś...

Różowa ma wodogłowie,czyli nie działające jak trzeba wydzielanie i wchłanianie płynu mózgowo rdzeniowego w głowie. Ogólnie jest go tam za dużo i bez wspomagania rośnie ciśnienie śródczaszkowe. Wspomaganie polega na wszczepieniu zastawki w głowie która ma wężyk odprowadzający nadmiar płynu do otrzewnej.

Ponad dwa tygodnie temu pojawiły się u niej bóle głowy i ogólne osłabienie. Jednakże nie było wymiotów i ból dało się zbić zwykłym Ibupromem co sugerowało że to nie awaria zastawki. Myśleliśmy że może to jakaś nietypowa infekcja,może Covid. A jednak. Niecałe dwa tygodnie temu,z czwartku na piątek, dostała w nocy potwornego bólu głowy i wymiotów. Ibuprom nic nie dawał. No to cyk karetka i lądowanie na oddziale neurologii. Spodziewaliśmy się że najdalej po weekendzie dadzą ją na jakąś neurochirurgię i wymienią zastawkę. Po weekendzie mówiono o przeniesieniu do Puszczykowa ale tamci ostatecznie odmówili. Leki na obniżenie ciśnienia śródczaszkowego działały krótko, dziewczyna wyła z bólu gdy przestały działać. Pojechałem na wizytę do profesora będącego zastępcą ordynatora na neurochirurgii na Przybyszewskiego. Dowiedziałem się że nie mieli ostatnio przyjęć przez Covid ale zaczną przyjmować od następnego, obecnego, tygodnia. Obiecał też następnego dnia zostawić w sekretariacie oddziału info co ze skonsultowaniem jej na zabieg.

Następnego dnia w sekretariacie powiedzieli że jest zakwalifikowana na przyjęcie 1.12.

W międzyczasie w wyniku konsultacji neurochirurgicznej zaczęto podawać jej sterydy co bardzo pomogło. Czekaliśmy na jutrzejszy dzień jak na zbawienie-jak już będzie na neurochirurgii to wszystko ruszy.

I co? GÓWNO. Ma dziś pozytywnego Covida. A objawów zero. #!$%@?,dwa poprzednie negatywne i teraz jak w pysk- pozytywny. Teraz wywalili z jej sali osoby bez testu (nie każdemu robią teraz!) lub z negatywnym. Dorzucili za to osoby z pozytywnym, mają otwarte okna i tak spędzą noc czekając na zrobienie powtórnych wymazów Covid. Początkowo mówiono że przeniosą ją na Szwajcarską bo tam covidowcy i tam zrobią zabieg. Parę godzin temu w sali pokazał się lekarz, ordynator, i oświadczył że jeśli rano też będzie mieć pozytywny to może zapomnieć o zabiegu.

Ja #!$%@?. #!$%@? wie jakie będą długofalowe skutki tak długiego czekania na wymianę zastawki za to będąc cały czas na lekach. Czy nie będzie nieodwracalnych zmian w mózgu,czy nie straci przytomności. Jak straci to nikt tego nie zauważy bo personel zagląda rzadko a współlokatorki pomyślą że śpi. #!$%@? szach mat...

Kto dotrwał dotąd jest twardzielem. A ja,ona i rodzina nie wiemy co dalej robić.

#zdrowie #covid19 #sluzbazdrowia #poznan ##!$%@?
  • 75
  • Odpowiedz
via Android
  • 11
Wczoraj wszystko na pałę się działo. Zrobili roszadę pozytywnych i negatywnych. Moją zamknęli z pozytywnymi,kazali otworzyć okna i przez parę godzin żaden lekarz się nie pokazał. Pielęgniarki sporadycznie. Oddział z tych co łazienkę i toaletę ma na korytarzu. Dostały wydzieloną toaletę ale drugiej łazienki już nie ma i #!$%@?. A ta zlana potem ze stresu. Także ten,polecam neurologię na Lutyckiej.

Same się #!$%@? muszą tam wspierać. Mojej nie podano leku który normalnie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@ludzik: bezsilność w obliczu śmierci, najgorsze z czym można się aktualnie zetknąć. Przecież UE powinna ten polski #!$%@? #!$%@? z takie rzeczy, albo humanitarnie zrzucić jakąś bombę..
Tak jak pisal wyzeh, bierz flotę i pytaj jak ten cyrk obejść.
  • Odpowiedz
  • 1
@nieugnesie jak można być takim potworem? Jebnij się w głowę, nie jestem taka jak Ty i nie życzę Ci, żebyś kiedykolwiek lub ktoś z Twojej rodziny zachorował. Mendo pospolita
  • Odpowiedz
  • 13
@nieugnesie dlatego zalamanemu chłopakowi mówisz, że sam sobie jest winien, bo pokochał dziewczynę, która jest chora? Przyznaj się, że to był żałosny komentarz, a nie teraz pieprzysz... Wstyd mi za takich ludzi jak Ty
  • Odpowiedz
  • 11
@nieugnesie aha, czyli ludzie z chorobami nie mogą mieć bliskim osób i jak się z kimś zwiążesz i ktoś zachoruje to też trzeba się rozstać jak najszybciej, bo później są kłopoty?
Upokadzasz się z każdym kolejnym zdaniem..
  • Odpowiedz
@nieugnesie: Masz i nie masz racji. Po prostu normalnie miałaby ten zabieg może ze 3 dni po przyjęciu i byłby spokój. A teraz jest taka #!$%@? że wszystko stoi, czeka i toczy się w #!$%@? wolno. A człowiek cierpi lub jest #!$%@? lekami żeby nie cierpiał.
  • Odpowiedz
  • 5
@ludzik dokładnie, op nie marudzi przez to, że jego ukochana jest chora, ale przez to, że mamy tak #!$%@? służbę zdrowia. Ale lepiej powiedziec, żeby nie wiązać się z chorymi osobami, bo to same problemy..
  • Odpowiedz