Wpis z mikrobloga

Bycie obywatelem w IV RP

Nie jest łatwo być obywatelem, ponieważ trzeba się czegoś dowiedzieć. Aby obywatel zasłużył na swoje miano, musi zrozumieć kilka trudnych koncepcji, a potem porównać je z otaczającą rzeczywistością. To oczywiste, że mało komu się chce, ale to jednak całkiem istotne, żeby być obywatelem. Dlatego przychodzę wam z pomocą.

Co to jest państwo prawa? (...) państwem prawnym będzie takie państwo, które działa za pośrednictwem swoich organów, na podstawie norm prawnych i w ich granicach. Decyzje władcze funkcjonariuszy publicznych muszą być zarówno co do swej treści, jak formy i trybu podejmowania, wyznaczane przez obowiązujące prawo. W tak zorganizowanym państwie obywatel nie będzie musiał się obawiać, że kaprys rządzących pozbawi go majątku, dobrego imienia, wolności czy życia. Używając często spotykanego, przenośnego zwrotu, powiedzieć by należało, że "rządzą nie ludzie, lecz prawa".

To cytat z podręcznika do prawoznawstwa, od którego swoją przygodę zaczynają studenci prawa. Dopiero na tym etapie edukacji człowiek ma okazję dowiedzieć się, jak powinno wyglądać państwo, w którym żyje.

O co chodzi w pierwszeństwie prawa Unii Europejskiej przed prawem krajowym? Jak zapisano w deklaracji dołączonej do Traktatu z Lizbony: (...) zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej traktaty i prawo przyjęte przez Unię na podstawie traktatów mają pierwszeństwo przed prawem Państw Członkowskich na warunkach ustanowionych przez wspomniane orzecznictwo. Słowa te zostały uznane przez Polskę dzięki podpisowi Lecha Kaczyńskiego pod Traktatem z Lizbony.

Takich rzeczy dowiadują się dopiero studenci starszych lat studiów prawniczych.

A jednak bez zrozumienia tych dwóch kwestii, nie da się być obywatelem. Nie da się nim też być bez odniesienia tych koncepcji do sytuacji, w jakiej aktualnie znajduje się nasz kraj. Bo w żadnym razie nie są to abstrakcje, które nie wpływają na nasze życie. Istnieje logiczny związek między zamachem na Trybunał Konstytucyjny w 2015 roku, a wyrokiem zakazującym aborcji w 2020 roku i obecną samowolą policji, która atakuje posłankę na Sejm RP gazem pieprzowym.

Przytoczyłem tę definicję "praworządności" z jednego powodu - jest ona jasna, oczywista, niewątpliwa. Wbrew temu, co można słyszeć, "praworządność" nie jest mętnym pojęciem. Praworządność to przestrzeganie prawa przez władzę publiczną; to związanie działań funkcjonariuszy przez prawo, a w konsekwencji rządy prawa, a nie ludzi.

Próba wmówienia ludziom, że właściwie nie wiadomo, o co chodzi w praworządności, to element szerszych tendencji. Do tej samej grupy zjawisk należy denializm klimatyczny czy polityka historyczna. No bo przecież nie wiadomo, jak to jest z tym klimatem. Zawsze się zmieniał, teraz się akurat ociepla, a w ogóle mówić, że człowiek ma na to jakiś wpływ, to skrajny przykład zarozumiałości. A jak to było z tym mordem w Jedwabnie? No na pewno byli tam Niemcy w okolicy.

Oczywiście i naukowcy, i prawnicy mogą się mylić, ale ataki, które ich spotykają wcale nie dotyczą ich samych. Dotyczą prawdy i faktów. Doskonale o tym opowiedział Barack Obama w ostatnim wywiadzie. To w ogóle nie jest tak, że mogą istnieć różne opinie na temat przepisu Konstytucji, jak długo trwa kadencja Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego (Clara non sunt interpretanda jak mawiano w Rzymie), a jednak obecna władza starała się pozbawić Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego jej funkcji.

Gdy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zakazuje działania Izby Dyscyplinarnej, to jest to jasna jak słońce i Izba ta powinna przestać działać. Ale funkcjonuje ona nadal i pozbawia immunitetów wspaniałych sędziów, którym nie złamano kręgosłupów. To jest oczywiste złamanie prawa europejskiego, które jest również naszym własnym prawem, tak samo jak oczywistym złamaniem prawa jest zamordowanie człowieka. Czy ktoś kiedyś powiedział, że pojęcie "morderstwa" jest niejasne i wobec tego można zabijać kolegów w pracy? A jeżeli nikt tak nigdy nie powiedział, to jakim cudem kodeks karny jest mniej mętny od Konstytucji?

Klimat się zmienia z powodu działań człowieka, pogromu w Jedwabnem dokonało 40 Polaków, na mocy kodeksu karnego zakazane jest w Polsce mordowanie ludzi, od 2015 roku Polska nie jest krajem praworządnym, a rządzą w nim nie prawa, lecz jeden człowiek (zdjęcie poniżej) - to są fakty.

Jako że napisałem to wszystko w duchu prawdy, to kasowane będę komentarze w stylu "a za pełooooo" oraz "nie broniliście kiboli lewaki". To drugie jest kłamstwem w sposób oczywisty, bo np. warszawska adwokatura świadczy pomoc prawną 11 listopada. To pierwsze jest trochę bardziej skomplikowane. Rzeczywiście zdarzyło się Platformie Obywatelskiej złamać konstytucję w 2015 roku. Tylko że wiecie, co się potem stało? Trybunał Konstytucyjny anulował ten zły czyn PO i wszystko wróciło do normy. Wspaniały przykład działania państwa prawa. Czy Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej mógłby zrobić coś takiego wobec obecnej władzy? W gruncie rzeczy to nawet nie jest pytanie retoryczne.

Ludzie którzy w obliczu tego, co robi PiS krzyczą "a za pełoooo", są jak chłopiec, któremu starszy i większy kolega skręcił kark, ale gdy wychowawczyni chce mu jakoś pomóc, to ten chłopiec mówi, że wszystko w porządku, bo dawno temu inny kolega pociągnął go za ucho i niech ona się lepiej zajmie sobą, bo ją mąż zdradza.

#neuropa #anatomiapopulizmu #polityka #4konserwy #bekazpisu
a.....n - Bycie obywatelem w IV RP

Nie jest łatwo być obywatelem, ponieważ trzeba ...

źródło: comment_1606658726bS7XKBVyur8IOCtjsDJtMz.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
Bycie obywatelem w IV RP

Nie jest łatwo być obywatelem, ponieważ trzeba się czegoś dowiedzieć. Aby obywatel zasłużył na swoje miano, musi zrozumieć kilka trudnych koncepcji


@am_anfang_war_napoleon: tylko jedna, dosyc stara, partia ma zawsze racje, takie tl:dr :)
  • Odpowiedz
@am_anfang_war_napoleon: clara non sunt interpretanda - raczej nie ma żadnego źródła, że taka paremia obowiazywała w judykaturze rzymskiej. Przeciwstawna jest jej paremia omnia sunt interpetanda i na tym polega odwieczny konflikt teoretyków i filozofów prawa - która paremia jest prawdziwa i którą należy się kierować. Przy czym omnia sunt interpretanda raczej ma więcej zwolenników.
  • Odpowiedz
@Xoltron:

Przy czym omnia sunt interpretanda raczej ma więcej zwolenników

Ale omnia sunt interpretanda oznacza, że znaczenie tekstu prawnego zawsze jest dekodowane przez zabiegi interpretacyjne, polegające na zastosowaniu uznanych metod wykładni (zamiast przyjęcia z automatu znaczenia, które wydaje się oczywiste). Czyli w praktyce należy najpierw odczytać sens językowy, a następnie szukać jego potwierdzenia w wykładni systemowej i funkcjonalnej (i ewentualnie odejść od znaczenia językowego, gdy uzasadniają to powyższe metody wykładni).

Tymczasem
  • Odpowiedz
@Xoltron @Roxar123:

Skoro dyskusja weszła na taki poziom, to pozwolę sobie przedstawić swoją opinię - spór między zwolennikami clara sunt interpretanda oraz omnia sunt interpretanda jest chybiony w takim sensie, że obie strony mówią o dwóch różnych kwestiach.

Rzeczywiście po hermeneutyce i Gadamerze nie można uznać, że coś interpretowane nie jest, ale to nie oznacza, że omnia sunt intepretanda jest prawidłową opcją, ponieważ hasło to powstało przed hermenutyką i Gadamerem, przez
  • Odpowiedz
@am_anfang_war_napoleon: No tak to prawda. Jedna z koncepcji mówi, że w zasadzie clara vs omnia to nie jest żaden spór. Ja tylko się odniosłem do tego, że trochę ciężko nazwać clara non sunt interpretanda starą rzymską paremią, bo przynajmniej z tego co mnie uczyli (może błędnie) to nie ma zbyt wielu źródeł, by taka paremia w ogóle w starożytnym Rzymie była w jakimkolwiek obiegu. A do reszty to się zgadzam. Przecież
  • Odpowiedz
Czy ktoś kiedyś powiedział, że pojęcie "morderstwa" jest niejasne i wobec tego można zabijać kolegów w pracy?


@am_anfang_war_napoleon: ostatnio nagminnie. Jak człowiek nie zdąży przejść przez kanał rodny to podobno można go spokojnie zabić i to nie jest żadne morderstwo. Nawet ludzie na ulicę wyszli w poparciu tego poglądu.
  • Odpowiedz
@muminek_z_kalingradu: "Plecenie sznura na którym was powieszą". Powiem wam, że uwielbiam w polskim Narodzie takie coś. Dlatego my jesteśmy i zawsze będziemy takim #!$%@?łkiem przez takie właśnie posty. Genialne. Tutaj musisz się z kimś zidentyfikować. Jak już się zidentyfikujesz to musisz się tej swojej identyfikacji trzymać kurczowo. Wszedłeś do jakiejś grupy? Zagłosowałeś na jakąś partię? No to teraz musisz być zwolennikiem na 100%. Jeżeli byś przyznał się, że z czymś się
  • Odpowiedz
@am_anfang_war_napoleon: Dużo pewności co do Jedwabnego, gdzie Żydzi zasłaniając się jakimś zwyczajem zabronili kopać archeologom (seems legit). Dużo pewności co do spójności i mądrości konstytucji, gdy jest wręcz odwrotnie. Np. jak pogodzić niedookresloną "solidarność społeczną" z prawem do prywatnej własności? Tam gdzie ona z kolei jest definiowana, czyli u marksistów jest to po prostu prawo do majątku obcej osoby w oparciu jedynie o arbitralne sądy obecnie sprawujących władzę i aparat przemiocy
  • Odpowiedz