Wpis z mikrobloga

W sumie ten wpis, będzie trochę ku przestrodze, jeżeli nie chcecie żywić swojego kota gotową karmą typu whiskas, mam na myśli puszki i saszetki to tego nie róbcie, nawet raz. Jestem posiadaczem kota który ma 3 miesiące, albo w sumie to on mnie posiada, heh :-)
Cały czas go karmiłem normalnym jedzeniem. Właściwie jadł wszystko, począwszy od surowej wołowiny ( oczywiście wcześniej mrożonej), po gotowaną rybkę, i to nie jakieś kostki, tylko pstrąg, czy dorsz. Lubił nawet szprotki w oleju. Tak naprawdę to miał wszystko co powinien jeść kot, zresztą cały czas starałem się urozmaicać dietę. Codziennie co innego. Nawet byłem zadowolony, myślałem że mam mega duże szczęście, że mam takiego kota który ma rozbudowaną dietę i jeszcze mu smakuje, zwłaszcza że część właścicieli ma problemy z żywieniem swoich kotów, zdarza się że ich sierściuchy ograniczają się tylko do jedzenia "suchego".
Ja myślałem, że w moim przypadku jest inaczej, do czasu............W ostatnim tygodniu, miałem bardzo mało czasu, nawał zajęć i obowiązków, pomyślałem a co! Kupię mu puszkę, dorzuciłem parę saszetek, bo w końcu może nie wszystko będzie mu smakować. No oczywiście smakowało, jeszcze jak :-), tylko problem jest teraz taki że Huncwot nie chce jeść już nic oprócz tego, zapracowany tydzień się skończył, a ja mam mega problem, bo nie chce go szprycować chemią z puszek, a Poldek bo tak ma na imię rozpoczął protest głodowy, i nie zamierza niczego innego jeść oprócz puszek tych fioletowych :-) Skubany jest tak przebiegły że piję cały dzień wodę w dużych ilościach żeby oszukać brzuch.
Ręce opadają, cały plan w p---u, zdrowe żywienie etc.
Jak ktoś ma jakiś pomysł to piszcie, no może oprócz głodzenia, bo tego nie zrobie. Z drugiej strony nie chce mu już kupować tych puszek.
Aaaaa i tak nawiasem mówiąc, wiem biję się w pierś, nie powinienem mu kupować bo skład i można było lepiej to zrobić..... tak racja wiem, ale są w życiu takie sytuacje na które nie mam wpływu, a ten tydzień nie był standardowy, w szczegóły nie będę się wdawał, nie o tym ten wpis.
Poniżej zdjęcie trzymiesięcznego uzależnionego bandziora :-)
#pokazkota #koty
patryk747 - W sumie ten wpis, będzie trochę ku przestrodze, jeżeli nie chcecie żywić ...

źródło: comment_160660799563qDxniZkIis9zPgfrk0wz.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@patryk747: Pierwsze słyszę że głodzenie miałoby polegać na podawaniu karmy którą podawało się do tej pory. Jeżeli kot z własnej woli nic nie zje przez dzień/dwa to nic mu się nie stanie a kolejnego dnia już ochoczo sprawdzi zawartość miski.
  • Odpowiedz
  • 0
@weller pytanie czy zrobić mu szwedzki stół z tym co jadł i niech stoi 10 mięsem, czy zostawić mu tylko wodę, i dwa razy dziennie podawać to co powinien, wcześniej jadł.
  • Odpowiedz
@patryk747: Co do jedzenia. Jak wytniesz mu graty to będzie jadł wszystko. Po drugie są dobre karmy które jeżeli chodzi o skład są zajebiste. Moja karmę sucha dostaje w obiad. Rano obiad i wieczór mokra.
  • Odpowiedz