Wpis z mikrobloga

Premier Etiopii Abiy Ahmed ogłosił rozpoczęcie ostatecznego szturmu na miasto Mekelle, stolicę regionu Tigraj.
Wcześniej dowództwo Tigrajskiego Ludowego Frontu Wyzwolenia walczącego z wojskami rządowymi odrzuciło ultimatum władz centralnych dotyczące bezwarunkowego poddania się.

Już na samym początku konfliktu władze odcięły dostęp do energii elektrycznej, sieci telefonicznych i internetu. Z tego powodu póki co do mediów docierają szczątkowe informacje na temat tego, co dzieje się teraz w strefie walk.

Mekelle zamieszkane jest przez ponad 300 tysięcy ludzi. Międzynarodowi obserwatorzy obawiają się, że bezpieczeństwo cywilów znajdujących się w strefie walk jest zagrożone. Zwraca się również uwagę na utrudniony dostęp pracowników humanitarnych do regionu dotkniętego wojną.

Etiopski premier zapewnił, że wszystkie działania wojenne są prowadzone tak, aby w jak najmniejszym stopniu szkodzić ludności cywilnej. Mimo tego szacuje się, że od 4 listopada zginęło już przynajmniej kilkuset cywilów. Wielka liczba uchodźców uciekających z regionu Tigraj przekroczyła już granicę z sąsiednim Sudanem. Powszechnie ostrzega się o możliwości wybuchu poważnego kryzysu humanitarnego.

Źródło: BBC

--

Regularnie zbieram i przekazuję wiadomości z krajów Afryki, Bliskiego Wschodu i Azji. Jeśli interesuje Cię tag #orientalista, zapraszam również na Facebooka oraz Hive.

#orientalista #wiadomosci #afryka #etiopia #wojna