Wpis z mikrobloga

@smiesznykot: no ale w sumie to nie lepiej poczekać jeszcze załóżmy te 100 dni na lepsze efekty niż zwalić dla 3 min przyjemności? Nigdy nie miałem 90 dni, to moja najdłuższa passa i musiałbym być debilem, żeby teraz trysnąć, chociaż popęd jest ogromny
  • Odpowiedz
@mishka49: Osobiście uważam, że nofap sprawdza się głównie tylko w przypadkach gdy faktycznie masz problem z porno i waleniem (wielogodzinne sesje). U mnie raczej nic takiego nie miało miejsca, choć za młodu faktycznie dość często to robiłem - sposób na rozładowanie napięcia, stresu. Teraz do tego podchodzę ponieważ łudzę się, że dzięki niewaleniu będę mieć faktycznie odrobinę więcej energii xD.
  • Odpowiedz
@smiesznykot: Nie wiem jak było w Twoim przypadku. Osobiście nie miałem wielogodzinnych sesji, ale potrafiłem zwalić kilka razy dziennie przyjmijmy 5 razy po 5-10 minut i mam (prawdopodobnie) przez to prolaktynę podniesioną trzykrotnie i fatalną skórę. Te półtora miesiąca dało mi na razie więcej energii, brak flatline na trzeciej zmianie i trochę mniejszą fobię społeczną. Wydaje mi się, że z nofap trzeba zrobić raczej styl życia, zapomnieć o waleniu. Z drugiej
  • Odpowiedz