Wpis z mikrobloga

Do tej pory paliwem polskiej alt-prawicy był szowinizm, ubrany w łatki "nacjonalizmu" (wersja hard) lub "patriotyzmu" (wersja lajt). Mniej więcej pięć-sześć lat temu doszedł do tego aspekt religijnego fanatyzmu, który początkowo miał być odpowiedzią na "muzułmańskich najeźdźców", którzy mieli nas, jakoby, zalać - i z biegiem czasu zmutowało to w fanatyzm dla samego fanatyzmu, pozycjonowany jako odpowiedź na szeroko rozumiane lewactwo, tudzież najnowszy wynalazek, marksizm kulturowy - choć, po prawdzie, z tym "nowym wynalazkiem" to kwestia nieco wątpliwa. Temat na inną dyskusję, ale jeśliś ciekaw: gugle, Kulturbolschewismus, życzę przyjemnej podróży.

Narracja budowana na tych podstawach była bardzo solidna, ale każda moda przemija - już od kilku lat widać, słychać i czuć stopniowe wygaszanie zainteresowania, ekhm, patriotyzmem. Sporym problemem jest fakt silnego związania, ekhm, patriotyzmu z pewnymi ciekawymi ugrupowaniami, a dodatkowym bólem głowy jest kontekst religii - Kościół nie ma teraz najlepszej prasy, by ująć to w sposób łagodny.

Powstaje więc pytanie: co dalej. Problemem skrajnych ugrupowań politycznych jest właśnie ta skrajność - istotą ich działalności jest wywoływanie emocji, a te niespecjalnie da się wywoływać jeśli temat stał się... nudny. Niemodny, czasem wręcz upokarzający. Wieśniacki, jak to mawiała kiedyś młodzież.

Rozwiązań jest kilka - możemy zwiększać temperaturę, w czym specjalizuje się choćby Grzesiu Braun, z dnia na dzień bijący kolejne rekordy w byciu szurem, lub też po prostu znaleźć nowy temat, niewyeksploatowany, który łączy się z poprzednim tematem, pozwalając na łatwą migrację, ale i który jest też odpowiednio kontrowersyjny. Bo, wiecie, jeśli wasz diler sprzedawał wam dobry jakościowo towar i nagle zaczyna wpychać wam gówno, to się pokapujecie - i zaczniecie szukać nowego dilera.

Uwierzylibyście, że z ideologią jest podobnie? Szokujące, prawda?

Incelstwo, jak pokazują badania amerykańskich naukowców. To najbardziej prawdopodobny kierunek, next big thing - dziwaczne połączenie męskiego feminizmu z niespecjalnie dobrze skrywaną mizoginią. Podobnie jak w przypadku szowinizmu, potrzebny będzie nam termin-wytrych, pod którym można ukryć to co powinno być ukryte - i tutaj też jest prosto, bo przecież "obrona praw mężczyzn", w ogólności, oraz "obrona praw ojców", w szczególności.

Nie będzie to pierwszy raz, gdy internetowy, oddolny wynalazek zostanie wchłonięty przez machinę propagandową tego czy innego polityka - słynni i wspaniali Żołnierze Wyklęci™ "zaczęli" się tak samo, a to tylko jeden przykład. Także, ten tego, drodzy incele - nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale już teraz jesteście częścią alt-prawicy, nawet jeśli nie mieliście takiego zamiaru i/lub polityka w ogóle was nie interesowała.

Polityka zainteresowała się wami. Fajnie? Niefajnie? Aj do noł?

Krzysiu, Dobromiś - już puszczali oczka w tym kierunku. Nieprzypadkowo. Badanie terenu, przyjaciele. Zwrot ku incelstwu, motywowany "konserwatyzmem" (bo kobieta ma siedzieć w kuchni), religią (bo kobieta ma rodzić dzieci), "patriotyzmem" (bo mężczyzna ma bronić kobiety, także przed nimi samymi). Temat niemalże idealny - popularny u młodych mężczyzn, niewymagający żadnej specjalnej "wiedzy", kontrowersyjny i emocjonujący. Świetny materiał, nic tylko wsypać go do worków, ułożyć z nich barykadę i zza niej nadal szczelać do lewakuf rozómem i logyką.

Ciekawe, jak to wyjdzie. Patriotyzm był tematem ciężkim do zbicia, wystarczyło tylko uzywać tego terminu jak tarczy i był spokój, przecież wszyscy wiedzo że patriotyzm to wartość pozytywna, nawet w sytuacji gdzie mamy do czynienia z jego wypaczoną wersją - ten fakt zawsze się jakoś zategowało, ukryło, zamalowało i szlus, sprawa załatwiona. Marsze Niepodległości i rodziny z dziećmi - to przykład bardzo skutecznego spinu, piszę to bez cienia szydery. Spęd kibolstwa przedstawiony jako pochód uśmiechniętych rodzin z uśmiechniętymi bombelkami - i mało kto dawał #!$%@? o to, że obok tych uśmiechniętych bombelków maszerowali zatwardziali neonaziole, ba, to wszystko osiągnięte zwykłą szeptanką, realizowaną głównie w internetach. No chapeau bas naroduchy, serio - szkoda żeście sobie to wszystko w tym roku malowniczo #!$%@?, kek.

Z incelstwem sprawa będzie inna - bo #bekazinceli. Humor i szydera potrafią zamordować dowolną ideologię, umiejętnie przeprowadzona akcja odwetowa (czytaj: czarny PR) ma potencjał do wykolejenia politycznej propagandy w incelskim zabarwieniu w sposób szybki i bezlitosny, a wtedy mamy problem - bo jak się w polityce w coś zainwestuje i to coś się potem epicko #!$%@?, no to, ekhm... słabo.

#neuropa #polityka #bekazprawakow #4konserwy
  • 14
  • Odpowiedz
@mnik1: Już teraz incele zostali wciągnięci mocno w politykę i się im obrywa. Założę się, że te wszystkie "piekła mężczyzn" były podgrzewane przez pisowców. I pisowcy trochę zniechęcili ludzi do strajków.
A co zyskali incele? Pogardę ze strony kobiet. xD Wystarczy wejść gdziekolwiek poza wykop i dziewczyny tam śmieją się z tych incelskich akcji.
Bo pomimo, że mógłbym nawet i się z incelami zgodzić w NIEKTÓRYCH kwestiach to podpinanie się pod
  • Odpowiedz
@DizzyEgg: Patriotyzm też jest szeroki, ale został zawłaszczony przez prawicę. Większość walki o niepodległość w okolicach 1918 jest związana PPSem np., ale lepsze o tym nie wspominać
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@szwedes: Swego czasu chyba Morawiecki mówił że PiS jest spadkobiercą myśli pps-owskiej więc PiS jest spadkobiercą wszystkich sił proniepodległosciowych a wszyscy pozostali to spadkobiercy duchowi pzpr tylko różnych stronnictw ( ͡º ͜ʖ͡º).

  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@szwedes: Już mickiewicz wspominał o zbawcy narodu w pierwszej części dziadów ale przodek tuska volksdeutsch na usługach zaborcy ukradł i spalił rękopis ale nie zapobiegło to spełnieniu się przepowiedni o emerytowanym zbawcy narodu Polskiego Mesjasza Narodów.
  • Odpowiedz
@mnik1: Też odnoszę podobne wrażenie. W sumie to jest naturalna kolej rzeczy. Przeciwko katolicko-konserwatywnemu zamordyzmowi najbardziej aktywnie strajkują kobiety. Więc gdzie katokonserwy miałyby szukać sojuszników, jeśli nie w grupie, która już od dawna nienawidzi kobiet?

I nie dotyczy się to tylko Konfederacji, politycy PIS też zaczynają rzucać tekstami jakby wprost z filozofii incelskiej:
https://www.wykop.pl/link/5817881/bortniczuk-jezeli-ma-pani-mozg-to-wie-pani-kiedy-podejmowac-aktywnosc-seksualna/
  • Odpowiedz
Incelstwo, jak pokazują badania amerykańskich naukowców. To najbardziej prawdopodobny kierunek, next big thing - dziwaczne połączenie męskiego feminizmu z niespecjalnie dobrze skrywaną mizoginią. Podobnie jak w przypadku szowinizmu, potrzebny będzie nam termin-wytrych, pod którym można ukryć to co powinno być ukryte - i tutaj też jest prosto, bo przecież "obrona praw mężczyzn", w ogólności, oraz "obrona praw ojców", w szczególności.

@mnik1: Incele przecież nie skrytwaja mizoginii.

Ochrona praw ojców to ważny
  • Odpowiedz
@void1984: Oczywiście, że to jest problem (traktowanie ojców przez sąd, idąc nawet szerzej, przez społeczeństwo). Ale tu chodzi o to, że inceli to tak naprawdę nie obchodzi. Są jak dewotki w tej kwestii. Kryja się za tym, tylko po to żeby atakować kobiety. OP nie neguje, że te kwestie nie są ważne, tylko wskazuje, że inceli tak naprawdę to nie obchodzi.
  • Odpowiedz