Wpis z mikrobloga

@RolfTrapeu: Tak szczerze to kogoś to serio oburza?

Po pierwsze, PWN jest prywatną spółką i może sobie robić, co im się żywnie podoba w granicach istniejącego prawa, więc nie bardzo rozumiem zarzuty "HURR DURR CENZURA". Chcą sobie wybrać młodzieżowe słowo roku według własnych zasad, proszę bardzo.

Po drugie, oświadczenie jest dość jasne. Julka na początku było określeniem specyficznej grupy społecznej, ale potem stało się wyznacznikiem określającym "on ma poglądy polityczne
  • Odpowiedz
@TicoTicoTico #!$%@? jakie argumenty xD Cenzura to cenzura, co z tego jaki charakter ma dany podmiot. Jak prywatna firma wypuszcza na rynek słaby produkt to też nie będzie można nazwać tego "fuszerką" albo "szajsem" bo hurrr prywatna firma, może to taki ficzer???

Oprzytomniej xD
  • Odpowiedz
@Bizancjum: #!$%@? jakie argumenty xD Ma znaczenie, bo prywatna firma w swoim plebiscycie może dowolnie wybrać zwycięzcę xD Jak nie wygrasz konkursu makaronu Lubella na najlepszy przepis, bo wyślesz orzechona, to też się popłaczesz, że cenzura???

Oprzytomniej xD
  • Odpowiedz
@TicoTicoTico Jednak umówmy się że julka stoi parę poziomów wyżej niż orzechon. Julka celnie opisuje dużą grupę społeczną i nie jest wulgarne, spełnia wszystkie kryteria, jest popularne i zostało wymyślone przez młodych ludzi.

Julka to określenie, które może być używane niezależnie od poglądów politycznych mówiącego, tak samo jak Janusz, Grażyna czy Seba. Kapituła odrzuciła to słowo bo najzwyczajniej w świecie się zesrała.

No i powtarzam, konflikt zaostrzają ludzie a nie słowo
  • Odpowiedz
@TicoTicoTico A i żeby nie było: jak dla mnie może wygrać nawet słowo incel, które też spełnia kryteria. Ja mam bardziej w tym wszystkim bekę z ludzi prowadzących ten konkurs i z ich fikołków.
  • Odpowiedz
@Bizancjum: No tak nie do końca te wszystkie kryteria spełnia:

5. Po dokonaniu Zgłoszenia, Jury dokona jego analizy, w szczególności w celu wyeliminowania z Konkursu słów / wyrażeń / określeń wulgarnych, obraźliwych, zawierających treści niezgodne z prawem, nawołujących do nietolerancji/przemocy, należących do mowy nienawiści, odnoszących się do konkretnych osób, miejsc lub organizacji (w tym: stanowiących nazwiska, pseudonimy oraz jednoznaczne przezwiska) bądź naruszających dobre obyczaje. Analiza, o której tu mowa, nastąpi w terminie nie dłuższym niż 7 dni od daty dokonania Zgłoszenia.


Jury uznało zgłoszenia Julki za obraźliwe, per argumentacja komisji - nowsze zgłoszenia nie opisują jej jako "osoby zamkniętej na dyskusję o poglądach lewicowych", tylko jako "hehe ona jest debilem bo uważa
  • Odpowiedz
@TicoTicoTico No właśnie "oprzytomniej" to było wezwanie do tego żebyś przemyślał dwa razy swój tok myślenia i zauważył błąd w rozumowaniu, co pozwoliłoby uniknąć zbędnej dyskusji, czy jak wolisz konfliktu zdań, w której jesteś na przegranej pozycji. To była deeskalacja ale w imperatywie.

To, że "julka" kogoś obraża to żaden argument bo nie można poważnie traktować ludzi, którzy obrażają się na fakty. Tak samo słowo "przegryw", jak jest się przegrywem, albo
  • Odpowiedz
@TicoTicoTico: Za każdym #!$%@? razem xD prywatna firma xD

Zrozum cepie ze jeżeli to jest prywatna firma i może robić co chce to ludzie maja prawo wyrażać o niej zdanie jakie chcą
  • Odpowiedz
@Bizancjum: Obawiam się, że to Ty stoisz na przegranej pozycji, bo domagasz się obiektywnych kryteriów (a w zasadzie takich, które uznajesz za jedyne słuszne) w konkursie, który z definicji będzie oparty na subiektywnej ocenie jury konkursowego

To, że "julka" kogoś obraża to żaden argument bo nie można poważnie traktować ludzi, którzy obrażają się na fakty.

To, że ktoś jest "julką" jest faktem wtedy i tylko wtedy, gdy ma na imię
  • Odpowiedz
@Szalom: Nie, po prostu go nie rozumiesz, więc wyjaśnię - oskarżenia o cenzurę to oskarżenia o odebranie komuś prawa do wolności wypowiedzi zgodnie ze swoimi przekonaniami. Prawa, którego nie masz w momencie, gdy ktoś Ci mówi "zaproponujcie mi Waszym zdaniem najlepsze nowe słowo w 2020, a ja wybiorę takie, które mi się najbardziej podoba".

Zaiste, oburzenie jest o to, że w konkursie na ulubione słowo komisji PWN nie wygrało słowo,
  • Odpowiedz
@RolfTrapeu: nie zesrajcie się z tym, że wam ludzie zabaweczkę zabrali.
Społeczeństwo zdecydowało, dupa nie społeczeństwo. Zebrali się jeden z drugim na jednym #!$%@? portalu ze śmiesznymi obrazkami i walą konia, że jest ich więcej.

Pokażemy tym julkom z tweetera, że mają mózgi wyprane przez lewactwo, ale będzie ich dupa boleć - dorosłe #!$%@? wykopki po wzięciu udziału w plebiscycie na młodzieżowe słowo roku.
Tak #!$%@?, nie jesteście już młodzieżą,
  • Odpowiedz
@TicoTicoTico: Oskarżenie o cenzurę jest na wyrost, ale oburzenie jest całkowicie dopuszczalne. Czy zasadne to inna kwestia.

Po prostu argument ad prywatnum jest zły bo moglibyśmy odbijać piłeczkę w nieskończoność. Rownie dobrze mógłbym napisać ze oskarżasz prywatnych ludzi z prywatna opinia ze wyrażają ja - a maja przecież prawo do niej - póki nie zabiera innym wolności insynuacjami. Ale do tego się nie odnoszę, odnoszę się do tej części pRywAtnA
  • Odpowiedz