Wpis z mikrobloga

Szybkie podsumowanie Fame MMA 8:

A propos co-main eventu:

Najman nie zaskoczył niczym. Klasyczny plan polegający na chaotycznym ataku od pierwszych sekund nie wypalił, bo i nie miał prawa wypalić. To działa tylko w przypadku rywali na poziomie Bonusa BGC, czy też Darka Kaźmierczuka.
Do momentu obalenia mieliśmy 22 sekundy walki, podczas których można było dostrzec przewagę Don Kasjo na każdym polu. Jego ciosy dochodziły, a nieskładne technicznie i sygnalizowane bomby Najmana lądowały na gardzie Kasjo lub pruły powietrze. El Testosteron potrzebował 22 sekund, aby przekonać się, że z tej mąki chleba nie będzie i pora na wdrożenie planu B....

A propos planu B:

- Najman już nigdy nie powinien stanąć w oktagonie, ani zagościć na jakiekolwiek gali sztuk walki. Ale zagości. Zagości i to pewnie jeszcze nieraz. Kto uważa inaczej, ten chyba nie śledził wnikliwie jego medialnej kariery. Przydałby się jakiś medialny bojkot El Testosterona, natomiast po jego wczorajszym wyczynie możliwe jest, iż przyjęta zostanie narracja o obronie wartości rodzinnych i zachowaniu, którego nie powstydziłby się każdy dbający o dobre imię swoich najbliższych ;) No, a poza tym - nie oszukujmy się. Najman to maszynka do robienia klików i wyświetleń.

A propos rodziny Najmana:

- Swoją drogą to dość ciekawy paradoks, że troska El Testosterona o rodzinę objawia się w ten właśnie sposób. Wiele osób na miejscu Marcina wolałoby na przykład zadbać o przyszłość córki, która obecnie jest jeszcze dzieckiem, natomiast aż trudno wyobrazić sobie jakie będzie jej dojrzewanie i dorosłość. Jak reagować będą na nią rówieśnicy? Jak ona sama zareaguje, kiedy zrozumie wszystko to, co dzieje się wokół jej ojca i w jaki sposób zbudował on swoją rozpoznawalność oraz majątek? Czy znienawidzi go? A może zmieni nazwisko? Jak będzie wyglądało jej życie z czyhającymi w krzakach paparazzi? Troska Najmana tak daleko jednak nie sięga...

A propos Damiana Herczyka:

- Jego imię i nazwisko Marcin Najman odmieniał w ostatnich miesiącach przez wszystkie przypadki. Nie było osoby interesującej się Fame MMA, która nie wiedziałaby, że to Damian Herczyk trenuje Marcina i to właśnie on odpowiada za jego mega-hiper przygotowanie. Kto by się spodziewał, że to intensywne promowanie okaże się niedźwiedzią przysługą. Teraz wszyscy już wiedzą, że bandytą który wykręcał nogę obezwładnionego przez 3 ochroniarzy i leżącego na ziemi zawodnika był Damian Herczyk z DAAS Berserkers Team Bielsko-Biała.

A propos fejmowych kozaków:

"Pycha kroczy przed upadkiem". Porażki Tyburskiego oraz Amadeusza są tego kolejnym potwierdzeniem. Prędzej, czy później podobny los może czekać Kasjusza. W jego przypadku jest jednak zasadnicza różnica - posiada wysokie jak na freaka umiejętności bokserskie, a dzięki swojej osobowości jest dla włodarzy prawdziwą maszynką do zarabiania pieniędzy. Dzięki temu wolno mu nieco więcej niż innym. Życiński, choć może sprawiać wrażenie osobnika niezbyt lotnego, świetnie rozumie ten biznes i instynktownie wie, za który sznurek pociągnąć w celu wzbudzenia kolejnych emocji i bicia kolejnych rekordów zasięgu.

A propos "ustawionej" walki i Betclic:

Wczorajszy wpis ze screenshotem zakładu specjalnego na kopnięcie Najmana został usunięty. Pytanie w nim zadane było retoryczne, jednak niektórzy zwolennicy teorii spiskowych dość mocno się zagrzali, a patrząc po wpisach, czy wiadomościach prywatnych, jest ich nadspodziewanie dużo. Być może podejście niektórych wynika z faktu utraty pieniędzy, wtedy emocje faktycznie mogą nieco przesłonić zdrowy rozsądek.
Betclic to francuski bukmacher z ugruntowaną w Europie renomą, a nie firma krzak, która mogłaby się pokusić o jakiekolwiek niecne zagrywki. Afera bukmacherska z LV Bet i walką Kasjo - Polak na Fame MMA 3 również nie miała nic wspólnego z nieprawidłowymi działaniami bukmachera. #!$%@?ąc od innych zdroworozsądkowych argumentów: Bukmacherzy obracają zbyt dużymi pieniędzmi, by połakomić się na jakieś grosze z ustawionej walki na gali celebrytów. Dlaczego grosze? Na każde zdarzenie w ofercie bukmachera ustalone są konkretne limity stawek. Zakłady specjalne takie jak te, które oferował na sobotnią galę Betclic, mogły mieć limity w granicy max. kilkuset złotych, choć prawdopodobnie o wiele niższe. To automatycznie wyklucza również możliwość ustawienia tej walki przez samego Marcina Najmana. Tak, on jest aż tak głupi, że zrobił to całkowicie za darmo. Tylko w celu uniknięcia kompromitacji na polu sportowym.

A propos naszych analiz:

Na Fame MMA 7 zanotowaliśmy 7/7 trafionych typów i celnych analiz. Na wczorajszej gali w 8 z 9 analiz prawidłowo przewidzieliśmy zwycięzców lub przebieg walk, jednak zawiodła niekiedy chęć "podbicia" kursu przez zakłady na wygraną danego zawodnika przed czasem. Wrzucanie bezpiecznych kursów rzędu 1.20 trochę mijało się z celem, więc z każdej walki próbowaliśmy wycisnąć maksymalny, a przy tym w miarę bezpieczny kurs. Cieszą przede wszystkim celne analizy na zaskakujące porażki Pająka i Tyburskiego po wysokich kursach, czy też problemy Amadeusza Ferrariego. Grając bezpiecznie i sugerując się naszym przewidywaniami można było zanotować na Fame MMA naprawdę niezły profit, dlatego mimo pewnych niedociągnięć w ogólnym rozrachunku galę należy zaliczyć bukmachersko na plus :)

#famemma #bukmacherka #typeria
Pobierz Typeria - Szybkie podsumowanie Fame MMA 8:

A propos co-main eventu:

Najman nie ...
źródło: comment_16060560589du6Gphi5n5U5JRoLnwOIh.jpg
  • 10
@dox1993: Napisałem "zwycięzców lub przebieg walk", a tutaj Filipek zgodnie z oczekiwania wygrał. Natomiast wiadomo - wygrana Filipka jakimś odkryciem Ameryki nie była, także akurat tym nie ma co się jarać specjalnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Typeria: niemniej jednak, zarówno Tyburski jak i Pająk były bliżej celnych strzałów (z definicji przypadkowości), aniżeli odpowiedniej analizy. Tyburski wykazał się wysokim odsetkiem skamienienia umysłu na zasadzie "lubie łapać i rzucać", jeżeli naprawdę kompletnie nie ćwiczył parteru (a to było widać po jego walce) - co do Pająka ---> ciężko było przewidzieć ujemne punkty, które de facto wraz z prawdopodobnym symulowaniem przez Kwiecińskiego kopnięć zdeterminowały wynik walki - jednocześnie po walce
@Zahion: Arab był traktowany jako mogący sprawić niespodziankę dzięki swojemu parterowi i tak się stało. Z kolei w walce Alana nikt ujemnych punktów nie przewidywał oczywiście, natomiast kursy na Pająka były po prostu ewidentnie zaniżone. W walce gości o zbliżonym poziomie zdarzyć może się wszystko i detale będą decydować. Takim detalem właśnie okazały się ujemne punkty. Gdyby to Pająk wygrał 2:1 wciąż ten typ uważałbym za dobry, bo aż 3.30 to