Wpis z mikrobloga

Polemizując, zakładamy że Bóg istnieje i po śmierci wszyscy trafia pod sąd ostateczny.

I w małej wsi Lachy gdzieś na Podlasiu żyje sobie taki Bogdan z Haliną. Wierzą w Boga, bo tak kazała im matka z ojcem, którym też kazała matka z ojcem i tak z dziada pradziada odkąd Mieszko 1 przyjął chrzest w 966r, a później przez lata przodkowie Bogdana zostali siłą zmuszeni do przyjęcia wiary. Dlatego razem z żoną Bogdan odwiedza kościół co niedzielę, świecie przekonany, że czeka go wieczne zbawienie.

Prócz chodzenia do kościoła Bogdan z Haliną zajmują się uprawą ziemi. Oboje mają podstawowe wykształcenie, drobne problemy z alkoholem, w domu występuje również agresja. Nienawidzą oni murzynów, żydów, Ukraińców oraz innowierców. W sumie to nikogo nie lubią. Jedyna ich rozrywką jest zajmowanie się życiem sąsiadów, obgadując ich i ciesząc się ich niepowodzeniem. Nigdy nie zrobili nic dla drugiego człowieka. Palą śmieciami i zatruwają siebie oraz bliskich. Cała rodzina niezdolni do żadnych refleksji oglądają Tvp, panicznie bojąc się eutanazji, gejów i zabrania 500+ głosują na PiS.

I tak mija im całe życie. Przychodzi starość i umierają.

Mając szczęście, że Mieszko l zmusił ich przodków do przyjęcia wiary, która okazała się trafna budzą się po milionach lat stając przed Bogiem. Każdy sam na sam.

Jak to zostało zapisane, w niebie nie ma chorób, głodu głupoty i ludzie stają się idealni. Więc Bogdan dostaje olśnienia i pierwszy raz zaczyna myśleć. Zaczyna rozumieć swoje życiowe błędy i płakać. Przeprasza Boga za swoje grzechy, bo teraz wie, że jego życie było niegodne. Bogdan wyznaje skruchę i jeszcze raz przeprasz Boga

Nagle do Bogdana zaczyna przemawia Bóg.

No wiesz co Bogdan, trochę miałeś farta przez tego Mieszka I, bo twoje życie nie było zbyt dobre. Szkalowałeś murzynow, biłeś swoją żonę. Widziałem Cię co niedzielę w kościele, ale coś Cicho śpiewałeś, co nie podobały Ci się pieśni? Ogólnie to zmieniłem się i jestem miłosierny, a ty nie popełniłeś ciężkich przestępstw, chociaż #!$%@? sąsiadą drewna i masturbacja co wtorek nie były miłe do oglądania. To mimo wszystko mógłbym Ci wybaczyć. Ale jest jedno, ale rozumiem, że ukończyłeś tylko szkołę podstawową i nie byłeś za inteligentny, ale #!$%@? głosować na PiS? Jak wszystko mogę wybaczyć to na PiS się nie głosuję, dlatego niestety ale idziesz smażyć się w piekle, a i pozdorów JP2 dawno go nie widziałem.
#pasta #bekazpisu
  • 9
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tomazzo69: we we się nie spinaj, pasta to taka legenda, a Bóg też może istnieć tylko nie w takiej postaci i nie tak jak ludzie sobie go wyobrażają, no i na końcu napiszę że sam nie wierzę ale nie wyjeżdżaj na OP'a
@tomazzo69 to jest kwestia wiary, zawsze to była kwestia wiary. Jeśli ktoś wierzy sobie w dziadka na chmurce, to niech wierzy tak długo, jak długo nie narzuca tego innym. Jeśli wierzy sobie w setkę bóstw z częściami ciał zwierząt, niech sobie wierzy, dopóki nie narzuca tego innym.
Jakoś nie widzę, żeby ludzie się czepiali mitologii nordyckiej, greckiej, chińskiej, a przecież ludzie też w to wierzyli (co więcej, do dzisiaj są wyznawcy poganizmu,