Wpis z mikrobloga

Patrzę na wykres statystyk zachorowań na #covid i zastanawia mnie jedno - po jaką cholerę podaje się ilość pozytywnych testów nie podając wolumenu wszystkich wykonanych testów.

Przecież dla inteligentnego człowieka to jest "robienie k*** z logiki" jeśli nie podaje się procentowego udziału pozytywnych testów a serwuje się względną liczbę "zidentyfikowanych zakażeń" ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#koronawirus #covid19 #c19 #zakazenia #choroby #pandemia
PanBulibu - Patrzę na wykres statystyk zachorowań na #covid i zastanawia mnie jedno -...

źródło: comment_1605687487AGLwTzHJ0UEHfg8A6V0BqJ.jpg

Pobierz
  • 11
@slapdash: ale bez liczby testow zrobionych prywatnie, przy jednoczesnym doliczaniu pozytywnych testow prywatnych ( ͡° ͜ʖ ͡°), czyli podajemy teoretycznie 1.5 wartosci w skali do 1
@Kiv4s: owszem, dlatego napisalem "oficjalna liczba". Do 5 listopada byly wliczane wszystkie. Dane sa jakie sa - niemiarodajne i nie wartosciowe, ale typ sie.rzuca.i to, ze mu nienpodaja liczby testow. Podaja, ale bledna.
@slapdash: no to jak maja podawac bledna, to mogli by w sumie wgl jej nie podawać bo i tak ona nic nie mowi oprocz tego ze mamy codziennie 50% zakazonych vs liczbę testów.
@Kiv4s: to mowi bardzo duzo - a dokladnie moze to powiedziec, dokladnie to co chcesz: mozesz ten.idsetek zlekcewazyc bo nie znasz liczby testow prywatnych (pomijajac to, ze mizesz ja.oszacowac), mozesz rownie.dobrze krzyczec w panice, ze 50% pozytywnych, kopta groby. A jakby co, to zawsze mozna zaczac liczbe.prywatnych znowu dodawac: i pyk, odsetek zmalau.