@LibertyPrime: Jesteś dzbanem czy co? Lewica jest jak najbardziej za wolnością i to dużo bardziej niż prawica, przynajmniej w Polsce. Plus jak tam z tym Trumpem, odniesiesz się w końcu do swoich głupot czy nadal masz zamiar zgrywać głupka? :p
Jak może nie być drogie w takiej Warszawie (albo Berlinie), gdzie jest więcej chętnych niż mieszkań?
@sredni_szu: Dziwne jest to, że postulaty lewaków nt taniego mieszkania zawsze odnoszą się do miast wojewódzkich i nigdy do miejsc gdzie są tanie mieszkania. Przykładowo.
Są miejsca w GOP gdzie kawalerkę można kupić za 80 - 100 tys. Nawet biorąc 100 tys. i 20 % wkładu własnego to miesięczna rata kredytu wynosiłaby coś ok
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: Bo lewacy naturalnie garną się do miasta ( ͡°͜ʖ͡°) A tak serio to w miejscach, gdzie mieszkania są osiągalne (jakiś Bytom to wdzięczny przykład bo się wszędzie dojedzie, ale zwykle tanie mieszkanie=brak sensownej pracy w okolicy) ingerencja w rynek nie jest aż tak potrzebna jak tam, gdzie są drogie.
No i tanie mieszkania dla biedniejszych są o tyle wdzięcznym pomysłem, że mogą trochę
@sredni_szu: Ciekaw jestem czy jakby wyskakiwali z postulatami typu samochód dla każdego człowieka, samochód prawem nie towarem to by potem narzekali na fiata 126 p a nie opla
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: Niektórzy pewnie tak. Przy czym "po lewicowemu" rozwiązaniem raczej byłby carsharing z jakąś tam liczbą bardzo tanich godzin, najlepiej połączony z komunikacją miejską, tak że jak ktoś ma bilet to dostanie więcej godzin. I jeśli takie rozwiązanie wyciągnie kilka procent ludzi z aut i/lub sprawi że nie będą potrzebowali swoich prywatnych (które mają tylko po to żeby raz w tygodniu wyskoczyć na działkę albo 2 razy w tygodniu zrobić
@Piranie:
Dlatego ponieważ się tym nie zajmują.
@Gaku745: Jak wziął na kredyt to kupił.
@sredni_szu: Dziwne jest to, że postulaty lewaków nt taniego mieszkania zawsze odnoszą się do miast wojewódzkich i nigdy do miejsc gdzie są tanie mieszkania. Przykładowo.
Są miejsca w GOP gdzie kawalerkę można kupić za 80 - 100 tys. Nawet biorąc 100 tys. i 20 % wkładu własnego to miesięczna rata kredytu wynosiłaby coś ok
A tak serio to w miejscach, gdzie mieszkania są osiągalne (jakiś Bytom to wdzięczny przykład bo się wszędzie dojedzie, ale zwykle tanie mieszkanie=brak sensownej pracy w okolicy) ingerencja w rynek nie jest aż tak potrzebna jak tam, gdzie są drogie.
No i tanie mieszkania dla biedniejszych są o tyle wdzięcznym pomysłem, że mogą trochę