Wpis z mikrobloga

@KlaudiX: pamiętajmy, że dla korwinistów wolny rynek i własność prywatna to największe świętości, no chyba że chodzi o takiego Facebooka, który ma możliwość ucinać im zasięgi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
ale jeżeli ktos psuje wolny rynek ze względu na poglądy polityczne to chyba jednak obrzydliwa cenzura jest.


@sEB-q: i wlasnie dlatego tacy hipokryci zamordysci nigdy nie dojda do wladzy.
  • Odpowiedz
pamiętajmy, że dla korwinistów wolny rynek i własność prywatna to największe świętości, no chyba że chodzi o takiego Facebooka, który ma możliwość ucinać im zasięgi


@enslavedeagle: ale przecież na "rynku" mediów społecznościowych nie ma wolnego rynku, tylko kilka monopoli :P
  • Odpowiedz
@enslavedeagle: @ZieloneKoloTramwaja: Nie jestem pewny czy heheszki czy debilizm, więc na wszelki wypadek wytłumaczę: wolny rynek nie oznacza bezkrytycznego przyjmowania usług. Protest czy zwracanie uwagi na niezadowalające aspekty są integralną częścią wyboru. Jest to bardzo pożądane, dzięki krytyce można przekazać feedback do wytwórcy usług, dzięki czemu ma on podstawy do poprawienia ich jakości. szeroka krytyka pozwala na odpływ klientów, dzięki czemu kiepskie firmy upadają, a powstają sprawniejsze. W tym przypadku
  • Odpowiedz
@ArcherID: Krul, który pół swojego życia doił kasę państwowej kasy to ma wiedzę o biznesie na poziomie swoich wyborców z gimnazjum. Taki Zandberg prowadził swoją firmę, a JKM użył firmy córki do wyprowadzania kasy z KNP.
  • Odpowiedz
@ArcherID: nie pracuje, ale potrafi zrobić więcej niż przeciętny człowiek i to mając 77 lat. Bloga założył w 2006 roku, gdzie mało który polityk to potrafił a tym bardziej starszej daty. Pokaż mi 50-60-70 latka który byłyby dobrze obyty z internetem. Gość od lat jest do przodu i nie musi pracować w IT. W końcu jest mistrzem brydża i ma na koncie kilkanaście napisanych i kilka tysięcy przeczytanych książek. Deprecjonowanie Korwina
  • Odpowiedz
@mikessos: to nie wynika z regulacji tylko z bariery wejścia. Gdyby rynek był bardziej wolny, to nie byłoby regulacji dotyczących monopoli i giganci by już całkiem zaorali konkurencję. Google by sobie kupiło FB lub coś innego itd.. Taki Intel, czy Apple kupił by sobie AMD, gdy ten był w dołku lub na odwrót i na rynku by nie istniał wybór w kwestii procesorów PC, a bariera wejścia dla kogoś chcącego konkurować
  • Odpowiedz