Wpis z mikrobloga

Jak to punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...

Przejrzałem FB co tam ludzie linkują o covid.

I zwracam uwagę kto z czego żyje (jaką branżę reprezentuję).
I zależność wydaje się jasna i potwierdza się może nie w 100%, ale w znakomitej większości przypadków.

Im kto bardziej dostaje po dupie finansowo od pandemii, tym bardziej tam "plandemia", "koronaświrus", "covid nie istnieje", "spisek", "nie zna nikogo chorego", "prawda o covid" itp.
I tu bez znaczenia czy stanowisko niskie, wysokie, czy właściciel, czy pisowiec czy kobieta strajkująca - hotelarstwo, turystyka, fitness, wesela, koncerty - te branże wiedzą że żadnej pandemii nie ma i wszystko to spisek.

Z kolei ci którym covid do kieszeni nie zagląda, tam na ścianach jak pojawia się coś o koronawirusie tam podejście ostrożnościowe, bez "szurania" - budowlanka, mechanika pojazdowa, IT, transport.

Co zauważam - że w sumie to jedna z nielicznych rzeczy gdzie ludzie nie dali się okopać wg. przekonań politycznych.

#covid19 #koronawirus #szury #obostrzenia
  • 4
@hellfirehe: ja się trochę nie dziwię. Taka sytuacja pojawia się po raz pierwszy w naszym życiu w takiej skali. Jak nie masz jakiejś bardziej zaawansowanej zdolności odsiewania nieprawdziwych informacji, a do tego obserwujesz ruchy Browna w wykonaniu idiotów z rządu, to łatwo uwierzyć, że to spisek. Gdyby odpowiedź była systemowa, logiczna, minimalizująca straty i oparta o jakąś szerzej znaną strategię, inaczej by to wyglądało.