Aktywne Wpisy
WielkiNos +534
Chciałabym kiedyś zobaczyć jak taka juleczka odwala coś podobnego przed modlącymi się muzułmanami, ale nie zobaczę, bo bezrigczowe juleczki są odważne tylko przed cywilizowanymi i kulturalnymi polakami. Gdyby ją islamiści skopali po mordzie to by się nauczyła, że czyichś uczuć religijnych się w ten sposób nie obraża.
#bekaztwitterowychjulek #bekazlewactwa #p0lka
#bekaztwitterowychjulek #bekazlewactwa #p0lka
Panitsch +604
Już po dziewiętnastej, a córki na studiach nie myślą o tatusiu i nadal nie zadzwoniły do ojca starego, ale sprawiedliwego spytać chociaż czy jeszcze dyszę. Niestety matka je tego nauczyła, stary ma tylko tyrać na zachcianki i najlepiej żeby nie pokazywał się w domu, bo tylko przeszkadza. Musiałem wyjść na spacer i oczyścić umysł. Dajcie ze dwa plusy dla otuchy. Jakby ktoś pytał to na słuchawkach nowy drejk #yeezymafia #feels #zalesie #
Druga największa różnica (pomijam różnice w realizacji strategii gospodarczej, skupiam się na zwykłym mentalnym odbiorze) to ta polaryzacja elektoratów, tzn. teraz nie ma już czegoś takiego, jak normalna rozmowa między zwolennikiem PiS a zwolennikiem innej partii. Albo jesteś za PiSem albo jesteś lewakiem, sprzedawczykiem, wywrotowcem. Doszło do takiego absurdu, gdzie zawsze przy stole w rodzinnym gronie lubiliśmy dyskutować o polityce i różnicach poglądów, bo owe zawsze były, a teraz nikt nie zaczyna tematu polityki bo zaraz dojdzie do kłótni. Nie do sporu - do kłótni. Z moich obserwacji (mówię o swoim środowisku, nie wiem czy tak jest też u was) zwolennicy PiSu reagują strasznie emocjonalnie na jakiekolwiek zarzuty, w taki sposób, jak gdybyś im matkę atakował. Nie przyjmują krytyki, mało tego, reagują na nią agresją słowną, zresztą nie tylko słowną - na grillu znajomi kiedyś wyszli, bo raczyłem skrytykować (konstruktywnie) działania rządu. Wyszli z grilla i chu*....Zero dyskusji....zero....g. Jak zaczynałem dyskusję polityczną to mama tylko szturchała, żeby skończyć bo ciotki się grzeją, a teraz to już nawet kuzyna uciszałem, bo przestałem widzieć sens w prowadzeniu dyskusji politycznej z twardym elektoratem PiSu. Bo po co? Żeby się pożreć?
No i trzecia różnica - szacunek. A raczej jego brak przekładany jak ciasto - kłamstwem i obłudą. Pamiętacie powódź w 1997? Ja sobie nie przypominam, żeby Buzek wychodził na konferencję i mówił "radzimy sobie świetnie z powodzią, Niemcy nam zazdroszczą, przy okazji zrobiliśmy zapasy wody z powodzi, żeby nigdy jej nie brakło a tak w ogóle to wina Millera i Oleksego, bo w 1992 gryźli się z bobrami a te w zemście pobudowały tamy". Ja pamiętam, że tam była ostra mobilizacja, żeby zażegnać żywioł. Nie przypominam sobie też tak ulicznego języka debaty jak "faszyści, lewaki, zdradzieckie mordy, kanalie". Oni się mogli ze sobą nie zgadzać, ale ta kultura dyskusji politycznej była na nieco wyższym poziomie, nieco bardziej merytorycznym, teraz to tylko gra na hasłach o ładunku emocjonalnym.
Przykre....
#bekazpisu #polityka #pis #tvpis #platformaobywatelska #tusk #kaczynski #prawica #neuropa
@jamaicaknight: Wiesz... kiełkowało to już w 2005 roku...
@plackojad: Szok właśnie największy że w 2015 ludzie i to znacznie starsi jakby nie pamiętali już popisów Jarka i PiSu. To co sie dzieje teraz było CAŁKOWICIE przewidywalne i wręcz w kontrze na wypominanie tego wymyślono hasło że "starszymy PiSem". No i teraz macie Polaki co chcieliście :P