Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 315
@daot: Gorsze od tych grubych rajtuzków to było szczypanie paznokciami po nogach przez mame gdy je naciągała na dupę ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@daot: @szikagobyk: XDDDD raz matka ubrała mi na siłę rajtuzy do przedszkola bo spieszyła się do pracy. Nie chciałem ich nosić wśród kolegów i postanowiłem ją ukarać (lvl 4 albo coś koło tego). Poczekałem aż byliśmy w połowie drogi i z premedytacją się zeszczałem, co zaowocowało powrotem do domu, spóźnieniem do roboty, oraz #!$%@? z jej pierwszej pracy XD
Mój tata miał dużo pieniędzy bo prowadził firmę, więc
  • Odpowiedz
@szikagobyk: A propo rajtuzek mój były nauczyciel języka polskiego, nie mógł zmusić dzieciaka w ziemie żeby je zakładał, a wtedy były dość mocne zimy na minusie, wiec podszedł dziecko, i zaczął mu wmawiać że dzięki nim się szybciej biega bo to magiczne kalesony. Dziecko się nabrało, zaczeło w nich chodzić tylko, że powstał kolejny problem ponieważ nie mógł powstrzymać od biegania w tych kalesonach, pędził tak po mieszkaniu przez półtora
  • Odpowiedz
@Paprota: Dla mnie najgorsze było jak się bawiłem / biegałem / dokazywałem i potem mama sprawdzała "czy jestem spocony" wkładając zimną rękę pod spoconą koszulkę ()
  • Odpowiedz
@open-alpha:

aż rozbił sobie głowe o drzwi i przyszła wiosna.


Zawsze czułem, że tak to działa, ale nigdy nie potrafiłem tego potwierdzić. Zawsze wiedziałem, że gdzieś na świecie, w połowie marca jakieś dziecko rozbija sobie głowę. Dopiero wtedy przychodzi wiosna.
  • Odpowiedz