Wpis z mikrobloga

@absoladoo: akurat ostatnio u siebie mialam przypadek, ze karetka byla w okolicy i zanioslam Panom slodycze (oryginalnie zapakowane). Nie chcieli przyjac, ale w koncu wzieli. Rozumiem obawy z tym zwiazane, ale albo a) nie wygladalam na psychola b) moze wyrzucili pozniej ( ͡° ʖ̯ ͡°) {edit} swoja droga bylo sporo przypadkow, gdy restauracje dowozily jedzenie dla pracownikow sluzby zdrowia @BartekJoint14
@magenciorek: oni maja od gornie narzucone by nie przyjmowac ze wzgledu np na strach zatrucia nie tylko koronawirusem. z drugiej strony przyjelabys od kogos obcego jakbys pracowala w pogotowiu jedzenie np obiad? bo ja niekoniecznie...