Wpis z mikrobloga

@szymonworld: @szymonworld: Pierwsza oferta (ING?) jest tańsza przy krótszym okresie kredytowania, a druga (Pekao SA?) jest atrakcyjniejsza przy dłuższym okresie kredytowania.

Kredyty hipoteczne są skomplikowanym produktami. Oprócz podstawowych parametrów jak marża i prowizja występuje w nich szereg obowiązkowych ubezpieczeń (pomostowe, niskiego wkładu, nieruchomości) i fakultatywnych produktów (ubezpieczenie na życie, spłaty kredytu, karta kredytowa, konto z wpływami itp.). Teoretycznie sprawę porównania powinno załatwić RRSO, jednak w praktyce okazuje się, że ten
@leoha: Dla bezpieczeństwa na 15. Najprawdopodobniej będę chciał to za jednym razem spłacić niż nadpłacać regularnie. Po konsultacjach stwierdzam, że oferta nr. 1 z ING jest lepsza, bo mogę skrócić też karencje w dowolnym terminie i zacząć spłacać ten kredyt, a nie tylko odsetki.
@marcpol: Dokładnie. ING jest też lepsze, bo pozwala w dowolnym czasie skrócić karencje, nie wymaga ubezpieczenia od utraty pracy za prawie 5k i brak prowizji (przez co w moim przypadku kredyt jest tańszy o jakieś 10k). Nie wiem tylko, czy ING nie jest bardziej rygorystycznie w sprawdzaniu na co poszły środki na wykończenie mieszkania.