Wpis z mikrobloga

@i-marszi: na blogu opisuje:

W 2003 roku A. Coggan opracował pierwszą wersję, obecnie jednej z najpopularniejszych książek dotyczących treningu kolarskiego “Training and Racing with a Power Meter”. Naukowiec opisał w niej koncepcje oraz potencjalne sposoby, na które zawodnicy i ich trenerzy mogą wykorzystywać mierniki mocy w swoim treningu.


tez polecam jak nie czytałeś, bardzo dużo informacji, jednak trzeba mieć już jakieś podstawy aby rozumieć o czym pisze Coggan
@mmichal:
Czytałem :)
Od czasu Coggana trochę się zmieniło. Sweet spot już nie jest tak polecany," za dużo bólu, za mały wzrost" Zresztą na tym blogu jest to opisane.

@i-marszi: właśnie dzisiaj czytałem ten artykuł i szczerze mówiąc każdy zawodnik jest inny i reaguje inaczej na dane bodźce, na jednego SST może działać świetnie, na drugiego mniej, a prawda jest taka, że działa bo to jest trening, każdy trening jest lepszy niż brak treningu. Trzeba też spojrzeć na to, że SST to coś co już jest obecne od 2006 a te ichnie opisane badania to pewnie rok czy dwa, także
@mmichal:
Niby tak, ale jednak dużo jazdy w Z2 jest mocno zalecane. Niby powinno być 80% w Z2 i 20% w interwałach ponad progiem. Tak zresztą zamierzam trenować w weekend 8 godzin bazy a w tygodniu 2 godziny w Z5.
@i-marszi: powiem Ci, że tak sobie myślę, najszybciej w jak najkrótszym czasie, najlepszym przykładem jest kontuzjogenność Garetha Bale'a w Realu, w ciągu roku od transfery tak mocno ćwiczył i się rozwinął, że ani ścięgna ani mięśnie nie wytrzymały i facet to było i jest szkło od kilku lat. Biorąc pod uwagę, że jest profesjonalistą ( dieta i opieka medyczna ) to i tak wyszedł z tego i dalej gra, a jeśli
@89neo:
Racja!!! Dlatego trzeba pamiętać o roztrenowaniu, o periodyzacji - 3 tygodnie treningu i tydzień off, o zaczynaniu od małych intensywności i dokładaniu TSS o kilka procent co tydzień. No i odpoczynek i regeneracja!