[Analne_Dildo]

Od lat jest już Kononowi mówione żeby wyj3bał tego ćpuna pasożyta z domu. Było wiele okazji np przyjście śp Janka do Belwederu. Drewka porąbał, posprzątał, dotrzymywał towarzystwa lecz Oblech prędko interweniował i pozbył się Łosia żeby ratować pozycje swojego kochanka Wojtka. Tak samo było gdy Ćpun pojechał do Mońki i na terapię to Oblech stanął na głowie żeby po wyjsciu z Ośrodka sprowadzić Majora prosto do Białegostoku, do Belwederu. Spójrz Srawek jak zajechałeś Krzyśka bo takich problemów nigdy nie miał jakie ma odkąd usadziłeś Szczura w Belwederze.

Oblechu ty tego z rąk nie zmyjesz nawet rozpuszczalnikiem.

Po wyjsciu Konona ze szpitala:
Dzień 1 - Przywozi karetka Konona a ten zastaje w Belwederze naćpanego Opiekuna; Przybiega pies Jacek czym prędzej nagrywać filmy dla Oblecha;Konon zmęczony po 2 miesiącach szpitala nie może nawet we własnym domu odpocząć

Dzień 2 - Opiekun od rana nerwowym i zaczepnym tonem rzuca sylaby w stronę Krzyśka; Przychodzi pies Jacek i wraz z opiekunem chleją wódę, pala papierosy, głośne śpiewy krzyki a to wszytko 1,5 metra od łóżka chorego; Konon dalej nie może odpocząć i leczyć się we własnym domu .

K: Wojtek, weź zadzwoń na pogotowie...
M: Nieeee...
K: weź
M: dobrze już wyglądasz. Nie, dobrze wyglądasz
K: Ja cię proszę
M: herbatę normalnie, rosół bez cukru i ｔａｋ ｓａｍｏ ｋｕｒｃｚａｋａ ｂｅｚ ｃｕｋｒｕ. to ci wszystko co, co oni ci zrobią? oni mogą cię wykończyć, sam powiedziałeś
J: Chcesz tam pojechać?
K: co?
J: Chcesz tam pojechać??
K: nie
J: Po #!$%@? mamy dzwonić? Nie będziemy dzwonić
M: O!
J: Nie, nie będziemy
M: Decyzja jest słuszna
J: A dziękuję

Dzień 3 - Opiekun po przerwanej inhalacji rozpuszczalnika odreagowuje w alkoholu już trzeci dzień; Opiekun połyka coś z scybulką a choremu Krzyśkowi wciska resztki kurczaka sprzed 2dni; Opiekun cały dzień pijany wyzywa/krzyczy/dokucza choremu Krzysztofowi; Jadę z powrotem do szpitala i tam zdechne i już(Jedyne wypowiedziane słowa Knonona wśród wyzwisk i obelg ze strony Opiekuna) ; Konon dalej nie może odpocząć i leczyć się we własnym domu.

#kononowicz #patostreamy #sradek #suchodolski

[salamsalejman]

@Analne_Dildo ale prawdą jest też to, że Grubas Suchodolskiego sie pozbyć nie chciał, za bardzo się do niego przywiązał w tym toksycznym związku...

[Analne_Dildo]

@salamsalejman mylisz się przyjacielu.
Knur nie chciał się pozbyć `Suchodolskiego tylko nie chciałby się pozbyć (wstaw tutaj obojętnie jaką osobę która by z nim zamieszkała w jednym pokoju)

Kśek potrzebuje by jakaś osoba była z nim 24/7 to wiadome od dawna ale właśnie było wiele okacji/prób zamienienia Suchodolskiego na inną osobę lecz Oblech skutecznie działał defensywnie i bronił miejsce kochanka na wersalce.

[Terkownik666]

@Analne_Dildo: okuratny rzetelny opis sytuacji.

Z Jankiem było to że knur umawiał się na określone wynagrodzenie a jak przyszło do zapłaty (miało być jedzenie i 20zł dziennie jak pamiętam) to Janek nagle stał się wrogiem i pasożytem. Knur raz z wielkiej łaski dał paprykarz bez chleba. Chciał wieprz mieć niewolnika za darmo to został z narkotykarzem

[salamsalejman]

@Analne_Dildo To prawda że Knur by przy boku kogoś innego zapomniał o Strusiu, no ale niestety nie było nikogo takiego, kto by tam zapuścił korzenie, Janek był temu bliski, ale nie poszło to w tym kierunku

[SiennaWest]

@salamsalejman: to może teraz Chuiński?

[BrockLanders]

Janek był temu bliski, ale nie poszło to w tym kierunku

@salamsalejman: "nie poszło", bo osobom trzecim mocno na tym zależało, żeby Janeczka #!$%@?ć.

[salamsalejman]

@SiennaWest: opcja debest, z tym że #!$%@?ński za mądry i sam by się tam nie sprowadził, tym bardziej że nie lubi Konona

[SiennaWest]

@salamsalejman: ale razem z matulką. Lubienie nie ma nic do rzeczy - dostaliby darmo wspaniały magazyn.

[salamsalejman]

@SiennaWest: no ale ni ma komu ich sprowadzić, ni ma!