Wpis z mikrobloga

  • 3
@Gaku745 Może 24 h to przesada ale jak coś się spierodli to nie raz trzeba odwołać urlop i ogarniać żeby firma dalej funkcjonowała.
  • Odpowiedz
@Gaku745: na studiach pracowałem pośród „roboli” w firmie robiącej prosta uliczna budowlankę - poza nielicznymi przypadkami to były lenie, krętacze i złodzieje. Nie było korelacji do zarobków - były to czasy januszexów a firma jak na tamte okolice płaciła niezle, a dla solidnych pracownikow był etat (solidny - nie wymaga brygadzisty, nie kradnie i nie chleje 3 dni po wyplacie)z wyobraź sobie, ze mało takich było. Inny przykład z rodziny:
  • Odpowiedz
wszędzie pracodawca jeśli mogl płacić mniej, zatrudniać mniej osób, rzucając jednocześnie na barki pracowników dwa razy więcej zadań, robil to. Bo przecież pracownik jest tylko zasobem, byle maksymalnie go wyeksploatować i jak najmniej przy tym stracić.


@Wink: tak samo jak piekarz gdyby mógł to sprzedawałby bochenki chleba po 100 zł, zarabiając 99 zł na sztuce

  • Odpowiedz
Zauważyliście, że zawsze takie komuszki jak @Gaku745: są ostatni do ponoszenia tego ryzyka? I nigdy ale to przenigdy, nie odpowiedzą na pytanie, dlaczego sami nie założą działalności, skoro bycie tym chciwym kapitalistą jest takie łatwe.
  • Odpowiedz
@spocony_smierdziel: @Dakkar: a ja się zgodzę z @Gaku745 do pewnego stopnia.
Podzielam jej poglądy, ale tylko w przypadku dużych przedsiębiorstw (albo i korporacji), gdzie zarząd wypłaca sobie premie po 1 mln zł co kwartał, a pracownikom daje 3000 zł raz na rok. Dla mnie to jest chore, bo takie pieniądze im raczej życia nie zmienią, a większa premia pracownikom pozwoli np. nadpłacić kredyt na pół roku.

Mali
  • Odpowiedz