Czasem człowiek naczyta się o jakichś perfumach samych pozytywnych recenzji a później coś pójdzie nie tak i przeżywa zawód, mając wrażenie, że jest jedynym któremu coś nie podpasowało.
Tobacco Oud to perfumy w których Tom Ford postawił ewidentnie na prostotę ale nie na rutyniarstwo czy schematyczność. Mamy tu m.in. tytoń, oud, whisky, drzewo sandałowe czy paczule i tak głównie Tobacco Oud pachnie. Tobacco Oud brzmi trochę ciężko, ale nie nazwałbym ich ciężkimi perfumami. Aromat jest słodki, tytoniowo-drzewny i po raz kolejny mimo oudu w nazwie ta nuta nie jest jakoś specjalnie uwydatniona, tak samo jak i w Oud Wood. Agar jest lekki i gładki, bardzo podobny do tego z Oud Wood co mnie trochę zawiodło bo spodziewałem się w końcu czegoś bardziej bezpośredniego. Tobacco jest jednak jak najbardziej trafione. Tytoń jest tu ciekawszy niż w Tobacco Vanille, chociaż nie jest tak „brudny” a raczej jest podlany whisky i z dodatkiem drzewa ma bardziej „grzeczny” klimat. Dopiero później robi się suchy i w połączeniu z oudem tak trwa do końca bytności na skórze. Jest tu też coś kadzidlanego co łączy się z drzewem sandałowym i nadaje taki specyficzny kadzidlany klimat. Zapach momentami przypomina mi Amber Absolute swoją głębią, jednak wydaje się być mniej wyrafinowany. W AA czuć też wysoką jakość składników, tutaj nie jestem w stanie tego stwierdzić.
Zapach ma swoje plusy ale można mu też zarzucić parę rzeczy. Pierwsza sprawa jest to, że gdy już minie otwarcie i tytoń zmieni się z gładkiego w bardziej szorstki to zapach staje się linearny i nie zmienia się już później. Kolejnym minusem są parametry. Hello! Kupiłem je bo miał to być killer na specjalne okazje z nuklearną mocą a wyszedł zapach z siłą rażenia Oud Wood. Iść w nich wieczorem na miasto to jak wyskoczyć ze scyzorykiem do kibola Wisły uzbrojonengo w maczetę. Projekcja na mnie jest mizerna, szczególnie jeśli na radar weźmiemy zapachy z podobnej półki cenowej i po kilkudziesięciu minutach perfumy wyczuć można tylko z bliskiej odległości nosa od skóry. Trwałość też do spektakularnych nie należy. Wiem, że Wykop jest pod tym względem podzielony i chyba na @Qtavon od którego tego ancymona mam, leży on bardzo dobrze. Recenzje na fragrantice kipiały od pochlebstw gdy je zamierzałem nabyć, a tych negatywnych jakbym nie widział. Dopiero jak zacząłem je czytać po dwóch nieudanych globalach zacząłem nagle dostrzegać te mówiące o miernej projekcji.
Generalnie to tak, zapach mi się spodobał. Jestem zwolennikiem zapachów takich jak np. Mancera Red Tobacco czy Costume National Soul, a ewidentnie Tobacco Oud jest zrobiony w podobnym stylu, lecz przy nich pachnie jakby był trochę upośledzony. Mimo, że są to głębokie perfumy to zabrakło im „tego czegoś”. Brzmi to głupio ale ciężko jest mi określić co oprócz parametrów zmieniłbym tu aby zapach mnie bardziej oczarował. Może większa zmienność, może bardziej agresywny oud czy dodatek jakiejś przyprawy wyostrzającej trochę całość sprawiłby abym bardziej rozpływał się nad Tobacco Oud. Kolejne po Oud Wood perfumy, które są tylko fajne a w cenie których, albo nawet mniejszej możemy mieć kozaka z pierwszej ligi.
zapach: 7,0/10 trwałość: 7,0/10 projekcja: 6,0/10 cena: 100 ml za 850 zł ale pojawiają się testery taniej. podobne: Tom Ford Tobacco Oud Intense - tego jestem bardzo ciekawy. Może uda mi się go kiedyś dopaść i sprawdzić.
@dr_love: mam starą odlewkę tego, więcej niż jeden psik morduje mnie. Mam podobnie z Oud Wood. Obydwa bardzo mi się podobają, ale za mocne parametry mają. Ja to bym polecił AF Arabian Hustler, bo jest bardzo podobny, a głowa przynajmniej mnie nie boli jak go noszę.
@dr_love: Ja jestem umiarkowanie z nich zadowolony, trwałość jest super. Mam jednak wrażenie, że jest za mocno neutralny, za mało wyrazisty, choć to pewnie efekt poprzednich perfum, których używałem, jednak częściej stawiam na zadziorniejsze zapachy
@dr_love: TF to dla mnie to chyba najbardziej rozczarowująca marka zwłaszcza kolekcja private. Gdy inni się zachwycają jego zapachami i parametrami ja uważam, że są Ok ale nie za te pieniądze. Jedyne zapachy który zrobiły na mnie jako takie wrażenie to Oud Minerale i Ombre Leather. Ludzie narzekają, że Kukurydzian to nie nisza tylko drogi mainstream. Ale jakoś u MFK płacąc te dajmy na to 500 zł za 70 ml
@alvaro1989: miałem sporo killerów od niego. Stare wypusty Tuscan Leather, Noir de Noir, Amber Absolute, Tobaco Vanille. Większości z nich dałbym chyba 10/10 w ocenie projekcji. Ostatnie jednak podejścia do wspomnianych wyzej TV, NdR czy TL to jakiś żart, nawet nie jest połowa tego co było gdy zaczynąłem przygodę z perfumami. 2 krople z próbki TL czuć było w drugim pokoju a na skórze zostawały do śmierci. Dziś takiego Tobacco
@dr_love: Taki trochę offtop doktorze... nie wąchałem TF Tobacco Oud, ale bardzo podeszło mi Costume Nationale Soul, jest szansa, że ADP Oud się spodoba? Będę mieć niedługo dekant i zastanawiam się czy dobry wybór ;p
Kupiłem cały flakon bo byłem zachwycony jak psikałem w perfumerii i projekcja była zabójcza, ale po zakupie okazało się co innego. Projekcja i trwałość słaba jak na tę półkę cenową. Zapach sam w sobie jest świetny. Czy masz jakieś podobne propozycje w tym klimacie, ale ze znacznie lepszymi parametrami?
Do tej pory nie poznałem ani Oud Wood, ani Tobacco Oud. Widząc jednak porównanie z Soulem stwierdzam, że mogą poczekać. Sam Soul jest naprawdę świetny, a przy okazji dużo tańszy od TF.
@dr_love: Mój zdecydowany nr 1 na jesień i zimę, ale nawet nie kupuje obecnych flaszek, bo takie parametry za tą cenę to nieśmieszny żart, podobnie Oud Wood. Polecam klon z Alexandrii Arabian Hustler
@dr_love: Ostatnio robiłem test ręka w rękę + bloter Oud Wood vs Ombre Leather. Pierwszy był wyczuwalny przez 6h z umiarkowaną projekcją, OL trzyma spokojnie dwa razy dłużej z dużo lepszą projekcją
@dr_love: Ten zapach przypomina mi takie stare ziołowe tabletki na gardło, po których w dzieciństwie naciągało mnie na rzyganie. Teraz odruchu wymiotnego wcale już nie mam. Ciekawe, ale do mnie nie pasuje raczej.
Tom Ford Tobacco Oud (2013)
Czasem człowiek naczyta się o jakichś perfumach samych pozytywnych recenzji a później coś pójdzie nie tak i przeżywa zawód, mając wrażenie, że jest jedynym któremu coś nie podpasowało.
Tobacco Oud to perfumy w których Tom Ford postawił ewidentnie na prostotę ale nie na rutyniarstwo czy schematyczność. Mamy tu m.in. tytoń, oud, whisky, drzewo sandałowe czy paczule i tak głównie Tobacco Oud pachnie. Tobacco Oud brzmi trochę ciężko, ale nie nazwałbym ich ciężkimi perfumami. Aromat jest słodki, tytoniowo-drzewny i po raz kolejny mimo oudu w nazwie ta nuta nie jest jakoś specjalnie uwydatniona, tak samo jak i w Oud Wood. Agar jest lekki i gładki, bardzo podobny do tego z Oud Wood co mnie trochę zawiodło bo spodziewałem się w końcu czegoś bardziej bezpośredniego. Tobacco jest jednak jak najbardziej trafione. Tytoń jest tu ciekawszy niż w Tobacco Vanille, chociaż nie jest tak „brudny” a raczej jest podlany whisky i z dodatkiem drzewa ma bardziej „grzeczny” klimat. Dopiero później robi się suchy i w połączeniu z oudem tak trwa do końca bytności na skórze. Jest tu też coś kadzidlanego co łączy się z drzewem sandałowym i nadaje taki specyficzny kadzidlany klimat. Zapach momentami przypomina mi Amber Absolute swoją głębią, jednak wydaje się być mniej wyrafinowany. W AA czuć też wysoką jakość składników, tutaj nie jestem w stanie tego stwierdzić.
Zapach ma swoje plusy ale można mu też zarzucić parę rzeczy. Pierwsza sprawa jest to, że gdy już minie otwarcie i tytoń zmieni się z gładkiego w bardziej szorstki to zapach staje się linearny i nie zmienia się już później. Kolejnym minusem są parametry. Hello! Kupiłem je bo miał to być killer na specjalne okazje z nuklearną mocą a wyszedł zapach z siłą rażenia Oud Wood. Iść w nich wieczorem na miasto to jak wyskoczyć ze scyzorykiem do kibola Wisły uzbrojonengo w maczetę. Projekcja na mnie jest mizerna, szczególnie jeśli na radar weźmiemy zapachy z podobnej półki cenowej i po kilkudziesięciu minutach perfumy wyczuć można tylko z bliskiej odległości nosa od skóry. Trwałość też do spektakularnych nie należy. Wiem, że Wykop jest pod tym względem podzielony i chyba na @Qtavon od którego tego ancymona mam, leży on bardzo dobrze. Recenzje na fragrantice kipiały od pochlebstw gdy je zamierzałem nabyć, a tych negatywnych jakbym nie widział. Dopiero jak zacząłem je czytać po dwóch nieudanych globalach zacząłem nagle dostrzegać te mówiące o miernej projekcji.
Generalnie to tak, zapach mi się spodobał. Jestem zwolennikiem zapachów takich jak np. Mancera Red Tobacco czy Costume National Soul, a ewidentnie Tobacco Oud jest zrobiony w podobnym stylu, lecz przy nich pachnie jakby był trochę upośledzony. Mimo, że są to głębokie perfumy to zabrakło im „tego czegoś”. Brzmi to głupio ale ciężko jest mi określić co oprócz parametrów zmieniłbym tu aby zapach mnie bardziej oczarował. Może większa zmienność, może bardziej agresywny oud czy dodatek jakiejś przyprawy wyostrzającej trochę całość sprawiłby abym bardziej rozpływał się nad Tobacco Oud. Kolejne po Oud Wood perfumy, które są tylko fajne a w cenie których, albo nawet mniejszej możemy mieć kozaka z pierwszej ligi.
zapach: 7,0/10
trwałość: 7,0/10
projekcja: 6,0/10
cena: 100 ml za 850 zł ale pojawiają się testery taniej.
podobne: Tom Ford Tobacco Oud Intense - tego jestem bardzo ciekawy. Może uda mi się go kiedyś dopaść i sprawdzić.
@za_X: Wróżenie z fusów, bo ADP Oud to totalnie inne perfumy.