Wpis z mikrobloga

Witam serdecznie wszystkie Mirki i Mirabelki. Jestem absolutnie nie w temacie lecz siostra prosiła o ten wpis.
"Sytuacja wyglada tak, mieszkanie od dewelopera, na gwarancji jeszcze. Mieszkamy nie cały tydzień, od jakiegoś miesiąca korzystamy ze sprzętu AGD bo na początku października wstawili nam kuchnie. U sąsiadów z dołu w niedziele pojawiły się zacieki na scianie i plamy na suficie, prawdopodobnie my ich zalewamy, ale nie było wiadomo czy na pewno my i skąd. Instalator robiący instalacje to cwaniak z kompetencja interpersonalna na poziomie obrażonego 3 latka, straszy kosztami i karami pienieznymi, warczy zrzuca winę na nas. Przez telefon straszył ze on moja winę znajdzie. Po wizycie i próbie udowodnienia ze mamy zle zamontowane kraniki od zlewu i zmywarki, ze to my uszkodziliśmy rurę i niepowodzeniu ponowne zastraszanie. Ów fachowiec skuł mi ścianę bez pytania i mojej zgody (mam nagranie jak wykonuje ta czynność), nie informuje co robi w jakim celu.. jak jego współpracownik znalazł prawdopodobny wyciek w podłodze to pan probowal wczoraj mi na własna rękę wmówić ze on sobie wyrwie panele ze środka.. generalnie w gorącej wodzie kąpany, wspólnie z panią z biura dewelopera ustaliliśmy, ze my zawołamy firmy które montowały meble i podłogę i oni to ściągną. Bo na instalatorze kompletnie nie zrobiło wrażenia, ze może cokolwiek uszkodzić i ze będę się domagała wtedy zwrotu kosztów niezależnie od winy. Wtedy zaczął mi zarzucać, ze nie pozwalam zdjąć podłogi bo chce latać dziurę w podłodze która wywierciłam i przewiercona została rura w podłodze ♀️ na jutro jestem umówiona z ów instalatorem/hydraulikiem a także firma ściągająca panele podłogowe, bo pan instalator sobie zażyczył być przy tym, żebym mu betonu nie polatała po zdjęciu paneli maskując swoją rzekoma winę.
Przy kontakcie z deweloperem usłyszałam, ze w sumie mogą mi zdemolować mieszkanie szukając usterki i jeżeli wina leży po mojej stronie zostawia mi taki syf. Czy ktoś się orientuje jak to wyglada od strony prawnej? Czy to tylko taka forma zastraszania? Czy faktycznie mogą mi rozkuć pół chaty i to tak zostawić?
My w podłodze nie wiercilismy. Jedyne co robiliśmy z posadzka to zostały położone na niej panele podłogowe a na nich meble. Instalator szuka uparcie naszej winy i zastrasza, deweloper podobnie. Co robić?"
#budujzwykopem #remontujzwykopem #budownictwo
  • 10
wykonawca instalacji powinien dysponować protokołem z próby szczelnosci instalacji w lokalu, przed oddaniem lokalu nabywcy. Zakładam, że takiego protokołu nie ma. Sugeruję zatem, przed jakimkolwiek przystąpieniem do prac złożyć pisemną reklamację do dewelopera- opisać usterkę, czyli nieszczelność którejś z instalacji. Przecieku nie szuka się na zasadzie rozkuwania czego i gdzie popadnie. Skoro nowy budynek, to zakładam, że piony znajdują się w szachtach przed lokalem, czyli na klatce schodowej. Z pionów do lokalu
@bombynaknurow: żeby zgłosić do ubezpieczyciela trzeba znać przyczynę, bo tego wymaga protokół zgłoszenia szkody. Ubezpieczyciel "odpowiada" za zdarzenia losowe np. pękł wężyk od pralki i zalało. Jeśli zalanie jest wskutek wady czy też usterki z winy dewelopera a wszystko na to wskazuje, to ubezpieczyciel odbije piłeczkę, że winę ponosi deweloper.
wykonawca instalacji powinien dysponować protokołem z próby szczelnosci instalacji w lokalu, przed oddaniem lokalu nabywcy. Zakładam, że takiego protokołu nie ma. Sugeruję zatem, przed jakimkolwiek przystąpieniem do prac złożyć pisemną reklamację do dewelopera- opisać usterkę, czyli nieszczelność którejś z instalacji. Przecieku nie szuka się na zasadzie rozkuwania czego i gdzie popadnie. Skoro nowy budynek, to zakładam, że piony znajdują się w szachtach przed lokalem, czyli na klatce schodowej. Z pionów do lokalu