Aktywne Wpisy
zonobijca +341
Lewaki niby takie tolerancyjne, ale wspomnij, że zagłosowałeś na Hernik-Zajączkowską i już dostajesz łatkę spermiarza, który się naoglądał plakatów z nią i zagłosował penisem. Tymczasem prawdziwi spermiarze są na paradach gejów i lesbijek, bo jak nazwać kogoś, kto nie panuje nad swoim popędem i musi przebierać się za babę, psa albo helikopter. Ale to głosowanie na przeciętnie atrakcyjną, zadbaną kobietę, tylko bez kolorowego gówna zamiast włosów, kolczyka w piżdzie i tatuażu, nie
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Ale przeginka xD
Ja pamiętam, kiedy był lockdown, to wnosiłem do domu zakupy, będąc jednocześnie na konferencji w pracy jako specjalista z ramienia wykonawcy. W sumie, to nie jest jakoś bardzo skomplikowane, nosić siatki i analizować jednocześnie problem klienta, poczułem się trochę jak taki zabiegany prezes, który w biegu ogarnia 3 zdalne spotkania ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Prawdę mówiąc jednak, homeoffice to rak, bo robisz sobie
Prawdę mówiąc jednak, homeoffice to rak, bo robisz sobie tylko przerwy na pracę xD
To zależy... Mogę z czystym sumieniem powiedziec, że często przez home office ludzie robią sobie przerwę na życie... Jak firmy były sceptyczne poczatkowo z uwagi na strach przed brakiem kontroli i spadkiem wydajności to okazało się że permanentny home office powoduje większe przyzwolenie na dłuższe siedzenie i nie wylogowywywanie się... Ja widzę problem kompeltnego zatracenia work life
Trzeba iść do firmy, gdzie ci co są nad tobą, mają już rodziny i dzieci, wtedy oni sami mają #!$%@? po 16 godzinie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A młody zarząd i "atmosfera startupu" oznacza zwykłe #!$%@?
Pomijając lockdown i czy to w covidowych okolicznościach przyrody możliwe.