Wpis z mikrobloga

Jestem przeciwny wyrokowi TK. Uważam, że kompromis aborcyjny był dobry. Nie miałbym nic przeciwko gdyby dodali jeszcze punkt o tym, że możliwa jest aborcja z przyczyn ekonomicznych, kiedy kogoś nie stać na dziecko.

Niemniej, trochę bawią mnie te protesty. Mam dylemat moralny, bo niby skandują w słusznej sprawie, ale zachowują się jak zwierzęta. Malowanie kościołów? Obrzucanie papierem toaletowym pomników? Rzucanie śmiesznych hasełek? Żenada. Polacy idą w stronę Jankesów.

W piątek kiedy prostet się zaczął przechodziłem obok z dziewczyną i jak tylko zauważyłem flagi LGBT czy Antify to już wiedziałem, że nie chcę brać w tym udziału a oni tam są żeby promować swoje organizacje. Przecież tak walczyli o słuszność konsytucji, a jakby nie było, wyrok jest zgodny z konstytucją i teraz to już jest to be. Tak samo ze skandowaniem, że to wina PiSu. Nie jestem pisowcem, ale wiem, że są tu ludzi którzy nawet uderzenie asteroidy w naszą kulkę zrzuciliby na PiS. Czy aby nie było tak, że 52 posłów PiS było za, a przeciw aż 177?

W dodatku naprawdę myślicie, że wyrok TK wejdzie w życie? W 2015 TK orzekł, że kwota wolna od podatku poniżej minimum egzystencji jest niekonstytucyjna. Tyle, że nikt nie zamierzał tego przez ostatnie 5 lat dotknąć. Takich przykładów jest więcej.

No ale nic, kto protestuje, niech dalej protestu, a kto się dalej zachowuje jak zwierz niech dalej #!$%@? wszystko co popadnie. Anarchokomunizm rodem z Huxleya i Orwella może w końcu się spełni. Strach się odezwać w takich sprawach, bo społeczeństwo jest coraz bardziej zradykalizowane. No ale ja nie mam nic do gadania, bo nie mam tzipy, ale jakbym popierał to Juleczki by mówiły, że super, że chłopaki wspierają nas w tych trudnych chwilach! Kurtyna.

#protest #aborcja
  • 6