Wpis z mikrobloga

@DADIKUL: zresztą co się tu rozpisywać nikt nie będzie robił protestu, że musi #!$%@?ć na mieszkanie z kredytem 20 lat, ale to, że zakazują mu zabijać dzieci z wadami to już wielkie halo na całą polskę.
zresztą co się tu rozpisywać nikt nie będzie robił protestu, że musi #!$%@?ć na mieszkanie z kredytem 20 lat, ale to, że zakazują mu zabijać dzieci z wadami to już wielkie halo na całą polskę.


@Morritz: tak szczerze mówiąc to lepsze #!$%@? 20 lat na spłacenie kredytu na mieszkanie niż wychowywanie skrajnie niepełnosprawnego dziecka przykutego do łóżka szpitalnego.
@DADIKUL: Do protestów potrzebne są jednak emocje, prawdopodobnie bardziej ludzi ruszył przymus rodzenia dzieci bez głów, niż podwyższenie ZUS czy innego podatku. To drugie rusza wyłącznie ludzi świadomych jak gigantyczny wpływ mają podatki/akcyzy i inny syf jak przekręty #szumowina na ich życie. Niestety, takich ludzi jest niewiele, za to każdy rozumie czym jest aborcja i rodzenie uszkodzonego płodu.

Mam nadzieję, że pomogłem.
@ArekJ: można oddać, tu chodzi o same zasady, że człowieka nie można od tak pozbawić życia to są po prostu zasady, które wypracowała nasza cywilizacja, są osoby niepełnosprawne i mogą funkcjonować w społeczeństwie i ludzie dają radę, ale rozumiem, że przy obecnych trendach, które coraz bardziej są widoczne u młodzieży takie myślenie nie ma miejsca
@Morritz: funkcjonowanie w społeczeństwie skrajnie niepełnosprawnych dzieci jest możliwe tylko i wyłącznie dzięki innym ludziom, którzy non stop przelewają pieniądze na jakichś zbiórkach. Mało którą rodzinę stać ze swoich zarobków na utrzymanie takiego dziecka.

W tym momencie, kiedy legalna aborcja takich płodów jest nielegalna, to jest dopiero uwłaczanie człowiekowi. Nie dość, że na mieszkanie musi tyrać całe życie to jeszcze w momencie, w którym urodzi mu się niepełnosprawne dziecko, będzie z
@ArekJ: tak powinno być, ale nikt nie kieruje tego w stronę, ej chcecie żebyśmy rodzili dzieci niepełnosprawne to potem zapewnijcie pomoc.

Ale z drugiej strony jak mierzymy ciężar.
Dla jednego dwójka zdrowych dzieci może być takim samym ciężarem, jak jedno niepełnosprawne dla kogoś innego.

Czy mamy prawnie zdefiniować miarę ciężaru opieki nad potomstwem?
Dla jednego dwójka zdrowych dzieci może być takim samym ciężarem, jak jedno niepełnosprawne dla kogoś innego.


@Morritz: Jeżeli ktoś decyduje się na dziecko to musi być gotów je wychować. Więc jeżeli nie stać ich na wychowanie dwójki dzieci a sobie je zrobili to tylko i wyłącznie ich wina i niech radzą sobie sami.
Za to nikt decydując się na dziecko nie planuje urodzić dziecka, któremu pół mózgu będzie wystawało z czaszki