BOCA CHICA UPDATE 5 [w oczekiwaniu na dziewiczy lot Starshipa na wysokość 15 km]
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Na początek przypomnienie: jeśli interesują Cię bieżące postępy firmy SpaceX nad urzeczywistnieniem wizji stałej, załogowej bazy na Marsie i/lub chciałbyś "odfiltrować" spam oraz inne posty na tagu #spacex, które dotyczą kwestii Starlinków, Elona Muska, lądowań Falconów, misji Dragona, etc. – obserwuj mój tag autorski #texasbocachica, na którym podsumowuję w zorganizowany sposób najważniejsze "kamienie milowe" tego, co dzieje się miejscowości Boca Chica, gdzie trwają pracę nad Starshipem, pierwszym prawdziwym statkiem kosmicznym ludzkości, mającym otworzyć jej drogę do kolonizacji Układu Słonecznego. --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przed niecałym miesiącem minął rok od publicznego zaprezentowania pierwszego prototypu Starshipa, nazwanego Mk1 (skonstruowanego wtedy dosłownie w prowizorycznym "namiocie") – podczas eventu 28.09.2019 Elon Musk mówił o możliwym wyniesieniu z użyciem nowego statku satelitów Starlink już w 2021.
Do zrealizowania tego ambitnego planu konieczny jest funkcjonalny booster SuperHeavy i jasnym było od początku, że aby jego konstrukcja była w ogóle możliwa, SpaceX musi w ekspresowym (i dotychczas niespotykanym) tempie wybudować w Boca "od zera" całą infrastrukturę specjalistycznych budynków oraz instalacji.
Dziś jednak na ukończeniu są już blisko 100-metrowej wysokości hangar ze zintegrowanym dźwigiem do montażu SuperHeavy (na którego szczycie ma się też znaleźć bar dla pracowników z pełną panoramą Texasu) oraz potężna platforma startowa.
W oczekiwaniu na tegoroczną prezentację Muska są obecnie w przygotowaniu:
1. funkcjonalny Starship, tj. zdolny do lotu orbitalnego na szczycie boostera SuperHeavy (pierwszy stopień rakiety), aczkolwiek jeszcze bez zamontowanych silników próżniowych; 2. makieta Starshipa w wersji księżycowego lądownika na potrzeby misji Artemis – za opracowanie tej specjalnej wersji statku płaci NASA, zaś kluczowymi różnicami są: brak powierzchni aerodynamicznych (zbędne do lądowania na pozbawionym atmosfery Księżycu), dodatkowe silniki w górnej części statku (dla złagodzenia wpływu odrzutu na księżycowy regolit) oraz nos pokryty statycznymi panelami słonecznymi (Starship w wersji marsjańskiej ma być wyposażony w panele rozkładane o znacznie większej powierzchni); być może tworzona właśnie makieta posłuży z czasem do testowania we współpracy z NASA różnych wariantów aranżacji modułu załogowego, tak jak robi to m.in. konkurencja (na lądownik dla Artemis NASA ogłosiła konkurs) z zespołu Dynetics – w ramach ciekawostki dodać można porównanie zaproponowanych lądowników w skali;
oraz być może:
3. SuperHeavy w wersji bez silników (do którego około 50% segmentów zostało już wyprodukowanych lecz jego skończenie przed prezentacją pozostaje pod znakiem zapytania).
Co jednak najważniejsze to wyczekiwanie na zbliżający się wielkimi krokami lot prototypu SN8 na wysokość 15 kilometrów i lądowanie z użyciem "niemożliwego" manewru Muska, polegającego na gwałtownym obróceniu ważącego ponad 1000 ton statku z poziomego lotu "ślizgowego" (jak prom kosmiczny) do pozycji pionowej, by wylądować analogicznie do pierwszego stopnia rakiety Falcon 9.
Manewr ten ma być wykonany z użyciem zasilanych elektrycznymi silnikami Tesli, ruchomych stateczników (4 sztuki) oraz bezprecedensowej kontroli nad ciągiem silników, co obrazuje animacja.
SN8 został wczoraj złożony po raz pierwszy, by w najbliższych dniach odbyć test odpalenia statycznego, a następnie wznieść się na 15 km i wylądować.
Udane lądowanie SN8 byłoby znacznie większym osiągnięciem niż pierwsze lądowanie Falcona na barce i zapewne wlałoby nową energię w cały zespół SpaceX.
@texas-holdem: Przeczytane. Mimo, że jestem ze wszystkim na bieżąco to i tak wchłaniam ostatnimi czasy wszystkie nowinki i rodzime teksty o Starship. Co za czasy (。◕‿‿◕。)
niemożliwego" manewru Muska, polegającego na gwałtownym obróceniu ważącego ponad 1000 ton statku z poziomego lotu "ślizgowego" (jak prom kosmiczny) do pozycji pionowej
Hola hola, 1200t ma ważyć cały zatankowany Starship, pusty waży 120t, a podczas lądowania będzie miał trochę paliwa więc nie będzie ważył więcej niż 200t.
@bambus94: Docelowo jednak manewr lądowania nie będzie przeprowadzany na pustym statku, tylko w pełni załadowanym. Sama masa transportowanego cargo ma osiągnąć z czasem nawet 150 ton, zaś więcej cargo = więcej potrzebnego paliwa na lądowanie plus masa pustego statku. Natomiast owszem, po zużyciu części paliwa przeznaczonej na start masa podczas lądowania będzie poniżej 1000 ton.
@texas-holdem: Na Marsa owszem, planują 100t+, ale błąd w artykule wciąż tyczy się skoku na 15km.
Co jednak najważniejsze to wyczekiwanie na zbliżający się wielkimi krokami lot prototypu SN8 na wysokość 15 kilometrów i lądowanie z użyciem "niemożliwego" manewru Muska, polegającego na gwałtownym obróceniu ważącego ponad 1000 ton statku
@bambus94: Ale to jest tylko lot testowy, którego celem jest właśnie sprawdzenie manewru w praktyce. Docelowo jednak będzie on musiał być wykonywany przy pełnym załadunku. Oczywistym jest, że zaczyna się małymi krokami.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na początek przypomnienie: jeśli interesują Cię bieżące postępy firmy SpaceX nad urzeczywistnieniem wizji stałej, załogowej bazy na Marsie i/lub chciałbyś "odfiltrować" spam oraz inne posty na tagu #spacex, które dotyczą kwestii Starlinków, Elona Muska, lądowań Falconów, misji Dragona, etc. – obserwuj mój tag autorski #texasbocachica, na którym podsumowuję w zorganizowany sposób najważniejsze "kamienie milowe" tego, co dzieje się miejscowości Boca Chica, gdzie trwają pracę nad Starshipem, pierwszym prawdziwym statkiem kosmicznym ludzkości, mającym otworzyć jej drogę do kolonizacji Układu Słonecznego.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przed niecałym miesiącem minął rok od publicznego zaprezentowania pierwszego prototypu Starshipa, nazwanego Mk1 (skonstruowanego wtedy dosłownie w prowizorycznym "namiocie") – podczas eventu 28.09.2019 Elon Musk mówił o możliwym wyniesieniu z użyciem nowego statku satelitów Starlink już w 2021.
Do zrealizowania tego ambitnego planu konieczny jest funkcjonalny booster SuperHeavy i jasnym było od początku, że aby jego konstrukcja była w ogóle możliwa, SpaceX musi w ekspresowym (i dotychczas niespotykanym) tempie wybudować w Boca "od zera" całą infrastrukturę specjalistycznych budynków oraz instalacji.
Dziś jednak na ukończeniu są już blisko 100-metrowej wysokości hangar ze zintegrowanym dźwigiem do montażu SuperHeavy (na którego szczycie ma się też znaleźć bar dla pracowników z pełną panoramą Texasu) oraz potężna platforma startowa.
W oczekiwaniu na tegoroczną prezentację Muska są obecnie w przygotowaniu:
1. funkcjonalny Starship, tj. zdolny do lotu orbitalnego na szczycie boostera SuperHeavy (pierwszy stopień rakiety), aczkolwiek jeszcze bez zamontowanych silników próżniowych;
2. makieta Starshipa w wersji księżycowego lądownika na potrzeby misji Artemis – za opracowanie tej specjalnej wersji statku płaci NASA, zaś kluczowymi różnicami są: brak powierzchni aerodynamicznych (zbędne do lądowania na pozbawionym atmosfery Księżycu), dodatkowe silniki w górnej części statku (dla złagodzenia wpływu odrzutu na księżycowy regolit) oraz nos pokryty statycznymi panelami słonecznymi (Starship w wersji marsjańskiej ma być wyposażony w panele rozkładane o znacznie większej powierzchni); być może tworzona właśnie makieta posłuży z czasem do testowania we współpracy z NASA różnych wariantów aranżacji modułu załogowego, tak jak robi to m.in. konkurencja (na lądownik dla Artemis NASA ogłosiła konkurs) z zespołu Dynetics – w ramach ciekawostki dodać można porównanie zaproponowanych lądowników w skali;
oraz być może:
3. SuperHeavy w wersji bez silników (do którego około 50% segmentów zostało już wyprodukowanych lecz jego skończenie przed prezentacją pozostaje pod znakiem zapytania).
Co jednak najważniejsze to wyczekiwanie na zbliżający się wielkimi krokami lot prototypu SN8 na wysokość 15 kilometrów i lądowanie z użyciem "niemożliwego" manewru Muska, polegającego na gwałtownym obróceniu ważącego ponad 1000 ton statku z poziomego lotu "ślizgowego" (jak prom kosmiczny) do pozycji pionowej, by wylądować analogicznie do pierwszego stopnia rakiety Falcon 9.
Manewr ten ma być wykonany z użyciem zasilanych elektrycznymi silnikami Tesli, ruchomych stateczników (4 sztuki) oraz bezprecedensowej kontroli nad ciągiem silników, co obrazuje animacja.
SN8 został wczoraj złożony po raz pierwszy, by w najbliższych dniach odbyć test odpalenia statycznego, a następnie wznieść się na 15 km i wylądować.
Udane lądowanie SN8 byłoby znacznie większym osiągnięciem niż pierwsze lądowanie Falcona na barce i zapewne wlałoby nową energię w cały zespół SpaceX.
Dodatkowo wołam zainteresowanych tematami:
#technologia
#swiatnauki
#kosmicznapropaganda
#kosmiczneinfo
#nasa
Pozdrawiam.
Komentarz usunięty przez autora
@reseted: Jak ktoś życzy sobie być indywidualnie wołany do aktualizacji z Boca to niech zaplusuje ten post.
i do tego lata jeszcze w kosmos
taka totalna prowizorka
@texas-holdem:
Hola hola, 1200t ma ważyć cały zatankowany Starship, pusty waży 120t, a podczas lądowania będzie miał trochę paliwa więc nie będzie ważył więcej niż 200t.
@bambus94: Docelowo jednak manewr lądowania nie będzie przeprowadzany na pustym statku, tylko w pełni załadowanym. Sama masa transportowanego cargo ma osiągnąć z czasem nawet 150 ton, zaś więcej cargo = więcej potrzebnego paliwa na lądowanie plus masa pustego statku. Natomiast owszem, po zużyciu części paliwa przeznaczonej na start masa podczas lądowania będzie poniżej 1000 ton.
Niby po co mają lądować w pełni załadowanym SS? Po wyniesieniu towaru na orbitę wraca pusty z minimalną ilością paliwa na lądowanie.
@bambus94: Ponieważ Starship jest docelowo projektowany do lądowania z tym ładunkiem na Marsie?