Co należy zrobić gdy zostanie się napadniętym z bronią w ręku? Wszystkie źródła jakie widzę online mówią o kooperowaniu z napastnikiem, natomiast wg mnie nie są one wyznacznikiem optymalnej decyzji (w końcu mało kto chce, żeby ktoś po przeczytaniu jego tekstu przykozaczył do napastnika i zginął). W moich oczach napastnik nie ma żadnego racjonalnego powodu, żeby strzelać gdy napotka opór, gdyż zwiększa tym diametralnie szansę na wpadkę, a ewentualny łup raczej nie jest tego warty - mało kto nosi przy sobie konkretną gotówkę, a następna ofiara zawsze się znajdzie. Z drugiej strony oczywiście nie można na 100% założyć, że ktoś dokonujący takiego czynu będzie racjonalny, ale moim zdaniem jest to optymalne założenie w przypadku gdy jesteśmy w stanie zaakceptować stosunkowo wysokie (5-10%?) ryzyko postrzału/śmierci. Czy znane/oszacowane są jakieś statystyki n/t tego ile osób stawiających bierny opór w takiej sytuacji kończy z kulką?
@klamkaodokna: trzeba brać pod uwagę również miejsce zdarzenia, kraj i wydajność służb ścigania, jak gdzieś jest kamera na każdym kroku to taki napastnik może bardziej obawiać się dodanie do wyroku zabójstwa zamiast rozboju
analogicznie, jak system sądownictwa kuleje, to ktoś taki może czuć, że więcej ujdzie mu na sucho
@FuneralDreams: nie pisałem tego akurat do Ciebie, tylko dla potomnych. Codziennie podejmujemy jakieś decyzje, z każdym wyjściem z domu zwiększamy wielokrotnie ryzyko śmierci tego dnia, mimo to wychodzimy w celach zarobkowych, rozrywkowych i wszystkich innych. Ryzyko trzeba kalkulować i siłą rzeczy akceptować. Życie to gra polegająca na podejmowaniu trafnych decyzji z uwzględnieniem risk/reward ratio.
@klamkaodokna zawsze weź pod uwagę, że ktoś kto dopuszcza się takiego czynu to albo #!$%@?ęty albo skrajna patologia. On nie myśli w taki sposób jak ty czy ja. To nie jest Profesor z Domu z papieru, tylko patus. Może Cię #!$%@?ć za samo to że go #!$%@?.
Wszystkie źródła jakie widzę online mówią o kooperowaniu z napastnikiem, natomiast wg mnie nie są one wyznacznikiem optymalnej decyzji (w końcu mało kto chce, żeby ktoś po przeczytaniu jego tekstu przykozaczył do napastnika i zginął).
W moich oczach napastnik nie ma żadnego racjonalnego powodu, żeby strzelać gdy napotka opór, gdyż zwiększa tym diametralnie szansę na wpadkę, a ewentualny łup raczej nie jest tego warty - mało kto nosi przy sobie konkretną gotówkę, a następna ofiara zawsze się znajdzie. Z drugiej strony oczywiście nie można na 100% założyć, że ktoś dokonujący takiego czynu będzie racjonalny, ale moim zdaniem jest to optymalne założenie w przypadku gdy jesteśmy w stanie zaakceptować stosunkowo wysokie (5-10%?) ryzyko postrzału/śmierci.
Czy znane/oszacowane są jakieś statystyki n/t tego ile osób stawiających bierny opór w takiej sytuacji kończy z kulką?
#przestepczosc #kradziez #policja #mafia #napad #teoriagier
Komentarz usunięty przez autora
analogicznie, jak system sądownictwa kuleje, to ktoś taki może czuć, że więcej ujdzie mu na sucho
Komentarz usunięty przez autora