Wpis z mikrobloga

Żeby na umowie o pracę zarabiać 17 zł netto to pracodawca ponosi koszt w wysokości ok. 28 zł za każda przepracowaną godzinę.

Jeśli ktoś jest studentem, poniżej 26 roku życia i pracuje na umowie zlecenie to żeby zarabiał 17 zł netto to zleceniodawca ponosi koszt w wysokości 17 zł. Czyli w porównaniu do umowy o pracę zleceniodawca "oszczędza" 11 zł na KAŻDEJ godzinie pracy, a do tego NIE MUSI pracownikowi gwarantować urlopu i chorobowego.

Wczoraj przeszedłem się po jednej z największych galerii handlowych w Polsce i pytałem pracowników (głównie studentów) ile zarabiają. 80% 17 zł na godzinę, reszta 18-19 zł.

Teraz pytanie skoro pracodawca "oszczędza" ok. 11 zł na każdej godzinie, bo nie musi płacić "haraczu" dla państwa to dlaczego nawet połowy "zaoszczędzonej" kwoty nie da pracownikowi? Przecież Korwin mówił, że jak nie będzie podatków to pracownik od razu zacznie więcej zarabiać. ¯\_(ツ)_/¯

#antykapitalizm #gospodarka #ekonomia #neuropa #konfederacja
  • 142
  • Odpowiedz
Teraz pytanie skoro pracodawca "oszczędza" ok. 11 zł na każdej godzinie, bo nie musi płacić "haraczu" dla państwa to dlaczego nawet połowy "zaoszczędzonej" kwoty nie da pracownikowi?


@Ignacy_Loyola: No niesamowite, kto by się spodziewał :D

Jeszcze niech państwo ZUS zniesie!
  • Odpowiedz
@Ignacy_Loyola: dlatego że nie mają unikalnych umiejętności - jeżeli kazdy głupi potrafi wykonywać ich pracę a oni nie są w niej jakoś szczególnie dobrzy i nie są jakimiś wybitnymi aktywami firmy które przynoszą wartość dodana do jej funkcjonowania to nie beda zarabiać więcej bo firma by zbankrutowala przy takim podejściu ( inni którzy mieliby taniej i podobnie by ją wygryźli )

Różnica jedynie będzie taka że ty ewentualnie zapłacisz mniej
  • Odpowiedz
a bez studenta odpowiednio więcej bo podatków nigdy nie płaci pracodawca tylko konsument.


@ArpeggiaVibration: Nieprawda. Istnieje coś takiego jak krzywa popytu i podaży. Racją jest, że jeśli podatki wzrosną to cena też, ale kłamstwem jest, że cena wzrośnie o tyle co podatek.
  • Odpowiedz
Wczoraj przeszedłem się po jednej z największych galerii handlowych w Polsce i pytałem pracowników (głównie studentów) ile zarabiają. 80% 17 zł na godzinę, reszta 18-19 zł.


@Ignacy_Loyola: Ja byłam tymi wszystkimi pracownikami i potwierdzam.

Fajne dowody anegdotyczne od czapy
  • Odpowiedz
@ArpeggiaVibration: Zastanawiam się nad scenariuszem, gdzie pracodawca rzeczywiście niczego by nie opłacał i pracownik dostawałby te 17 zł na galerii i przy tej stawce miałby opłacić usługi medyczne i odłożyć pieniądze na starość.
  • Odpowiedz
@DaeronTargaryen: wtedy nie zgodzil by sie na prace za taka stawke, mylisz ze jak by te studenciaki nie chcialy pracowac za 17 zeta to stawka by nie wzrosla? XD okolo 6 lat temu placilem montazyscie 2000 + nadgodziny, teraz za mniej niz 4k nikt nawet nie pierdnie, a tym co cos potrafia i tak place im po 5,5-6k bo inaczej by #!$%@?
  • Odpowiedz
@Ignacy_Loyola: Ok. Czyli po dowodzie anegdotycznym przystępujesz do kolejnego błędu argumentacyjnego, odwoływania się do jakichś mądrości tłumów jako potwierdzenia swoich słów.

No przecież kasjerka zarabia tyle, a tyle. Wszyscy to wiemy więc po co dalej drążyć temat?

No ja nie wiem ile zarabia kasjerka. Nie wiem też jak ta ulga na PIT zwiększyła realnie wpłynęła na zarobki ludzi poniżej 26 roku życia. Z tego co widzę, to Ty też tego
  • Odpowiedz
@DaeronTargaryen: czemu zostal by bez pracy? czemu nie mogl by znalezc innej? czyzby swoje umiejetnosci wycenial na 17 zlotych wiec za tyle chce robic bo wie ze nic nie potrafi, wiec pracodawca dokladnie tyle mu placi? XD bo nie rozumiem o co pytasz, jakie dalej? albo wyceniasz siebie na wiecej albo robisz za drobne
  • Odpowiedz
@Ignacy_Loyola: Uwaga odpowiadam. Bo jakby nagle płacili młodym <26 lat 28 zł na rękę, a starszym pracownikom 17 zł na rękę to by był duży problem z kadrami i starzy przyszli by domagać się podwyżek.
Większość ludzi ma w dupie koszty pracodawcy i patrzy tylko na to co na rękę dostaje.
  • Odpowiedz