Aktywne Wpisy
![oficjalniemartwa](https://wykop.pl/cdn/c0834752/cb5c2d1db2d84211e68b3ae664c4830ca5a7ad8037600311134eec42657774d9,q60.jpg)
Ale jestem #!$%@?, czasem mi się przypominają moje zajawki i słomiany zapał, to aż mnie skręca. Robilam wszystko, boks, perkusja, strzelanie, gitara, malowanie, rzeźbienie, lepienie, #!$%@? muje dzikie węże, wszystko to znam tak na 10%. Jestem zażenowana samą sobą.
![PorzeczkowySok](https://wykop.pl/cdn/c0834752/558865bd2980364b1886647d2b6fd1ed07f8e8a156332081e2076566b75dd5d8,q60.jpg)
PorzeczkowySok +44
cztery sery, monsterek i Ferdziu, mmmmmmm (。◕‿‿◕。)
![PorzeczkowySok - cztery sery, monsterek i Ferdziu, mmmmmmm (。◕‿‿◕。)](https://wykop.pl/cdn/c3201142/b6125391a7b40f796d94c39eba19547f4d4e4add1c1d64236dbce4d2e2447825,w150.jpg)
źródło: IMG_20240609_004816991_HDR
Pobierz
Mam z dziewczyną problem natury finansowej.
Zarabiam dużo więcej od niej i nie możemy się dogadać w kwestii finansów.
Obecnie nasze finanse wyglądają tak: jedzenie i produkty do wspólnego życia dzielimy na pół,
wynajem mieszkania też na pół. Z racji że więcej zarabiam paliwo (głównie na wożenie jej do pracy i z powrotem)
jest całkowicie po mojej stronie, wyjścia są najczęściej po mojej stronie i do tego dochodzą jakieś kwiaty czy słodycze dosyć często i mniejsze rzeczy typu netflix.
Problem polega na tym że ona stara się przeforsować żebym za coraz więcej rzeczy płacił - była długa kłótnia że może bym płacił więcej
za mieszkanie, nie ugiąłem się mimo że starała się bardzo rzucając przykładami koleżanek którym faceci płacą za mieszkanie lub płacą więcej.
Do tego twierdzi że mi brakuje męskiego pierwiastka skoro chce swoją dziewczynę rozliczać z pieniędzy i że jest jej wstyd za mnie że ja w ogóle nie mam oporów pytać ją o pieniądze. Ostatnio była kłótnia bo mieliśmy wyskoczyć coś zjeść, oczywiście ja miałem za to zapłacić i zapytałem czy od teraz zawsze ja mam za wszystko płacić - wcześniej
starałem się żeby ona też czasem płaciła za nasze wyjścia. Ja rozumiem że u nas jest spora różnica w zarobkach ale nie uważam żeby źle finansowo na obecnym układzie a ja czasem czuję się niesprawiedliwie traktowany. Nie wiem co o tym sądzić, moim zdaniem jej podejście do pieniędzy jest dosyć roszczeniowe a jej zdaniem jestem sknerą.
Co o tym sądzicie ?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f8c057b605297c54a62cd04
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
netflix
@lukasgl: Kredyty, czynsze, ubezpieczenia, auto + eksloatacja i cała reszta miesięcznych opłat stałych to wydatki liczone w tysiącach, ale to te 40zł za netflixa uratuje budżet domowy xD
@AnonimoweMirkoWyznania: Wspólczesna definicja męskości: płacenie za innych.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@Saragaya: A czy mężczyzna nie chce czuć że jest kochany bez względu na to jaki jest rozkład finansów pomiedzy parą? Nie ma prawa poczuć że ktoś go "nie kocha" jeżeli oczekuje się od niego że to on ma ponosić większość
Komentarz usunięty przez autora
Tak samo ze "wspieraniem partnera finansowo zeby sie rozwijal" - zawsze tylko w jednym kierunku to dziala.
Nie wiem dlaczego ale sie domyslam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W kazdej kobiecie ... 2/3
Komentarz usunięty przez autora
To, czy dasz więcej czy nie, to tylko Twoja dobra wola. Miałem trochę podobnie, polazla do innego. U mnie był czynsz 600/2, a tam... 1500 za wynajmowane na pół :))) zdecydowanie ma lepiej.