Wpis z mikrobloga

Myślę o założeniu #fotowoltaika.
Moje roczne zużycie jest w granicach 2500kWh. Kalkuluję, że tak mała instalacja przy dotacji 5000zł zwraca się dość szybko. Zakończenie naboru mija 18 grudnia- zostało 2 miesiące. Da się to ogarnąć? Mam dach niestety dwuspadowy wschód-zachód i raczej nie chciałbym go szpecić panelami, więc w grę wchodzi instalacja na gruncie. Mocno podwyższa to koszt?
Jakieś namiary na zaufane firmy z Olsztyna?
  • 8
  • Odpowiedz
@Jones_Indy @Lucaa_Bras: 1. Czekanie na ekipę - tydzień dwa miesiąc cholerna wie.
2. Czas oczekiwania na licznik optymistycznie 30 dni realnie nawet dłużej.
3. Miesiąc dwa czekania na umowę dystrybucyjną.

Czasu jest na styk na złożenie wniosku do połowy grudnia może się uda może nie. Ja tam bym poczekał do nowego roku.

Ja czekałem jakieś 3 miesiące po montażu pv, zanim złożyłem wniosek na dotację we wrześniu.
  • Odpowiedz
@mendium
Nie wiem jak jest u innych sprzedawców, ale na przykładzie tauronu.
1. Zgłoszenie do ZE mikroinstalacji (na 30 dni przed planowanym podłączeniem.
2. W miedzy czasie nagrywasz ekipe do montażu.
3. Do wniosku o dotacje potrzebujesz tylko potwierdzenie z numerem punktu poboru, nie potrzebujesz umowy dystrybucyjnej przy prosumencie.
Wiec tak strasznie nie wygląda.
  • Odpowiedz