Wpis z mikrobloga

Jestem już od kilku dni w domku i dochodzę do siebie. Myślę, że nie będę miała już za dużo do opisywania pod tagiem. Obecnie biorę leki przeciwzakrzepowe, za dwa tygodnie zdejmuję szwy, a za trzy miesiące kontrola w Brnie i potem rehabilitacja.
Na moment obecny ok 70% czasu leżę, większość pozostałego czasu siedzę i staram się tuptać po mieszkaniu + typowe domowe rzeczy i toaleta.
Korekcja samego skrzywienia nie była ogromna, ale zrobiono ile się dało, około 40 stopni mniej w największym łuku plus to co przy okazji się podprostowało. Natomiast wizualna zmiana jest moim zdaniem ogromna. Ostatecznie po dokładnym zmierzeniu się, wyszło, że jednak urosłam jakieś 4-5 cm. Totalnie nic to nie zmienia w moim byciu mini xD Niestety schudłam dość sporo, ale już nad tym pracuję. :D
Moje płucka wracają do normy, a jak się będę czuła lepiej to zacznę intensywne ćwiczenia oddechowe plus śpiewanie. Do lekcji myślę, że wrócę za jakiś miesiąc.

I tutaj w tym miejscu, ja bym bardzo chciała podziękować wszystkim dobrym osóbkom, które wsparły moją zbiórkę. To wrzucenie na wykop znaleziska ostatecznie napędziło zbiórkę i operacja mogła się odbyć już we wrześniu i mam to WRESZCIE za sobą.
Z tej okazji chciałabym zrobić mini #rozdajo xD Nie miałam za bardzo opcji szopingu, więc mam to, co udało się zdobyć. Prosto z Czech, opakowanko ciasta Marlenka.
Można je czasami dostać w Polsce, ale ja od dawna już ich nie widuję, chyba, że na Ślunsku. No i wiecie, prosto z Czech xD

Rozlosuję jutro o 15:00 wśród plusujących ten wpis. Tym mirkrandomem, jak sobie z tym poradzę. ;D
Wysyłka paczkomatem.

Przy okazji chciałabym przypomnieć o chłopcu, który również zmaga się z podobnym problemem do mojego. I ma być operowany w tym samym szpitalu. Młody ma dopiero 15 czy 16 lat, można u niego osiągnąć lepszy rezultat. No i też chodzi o jego żyćko.
Gdyby ktoś chciał go wesprzeć, będę osobiście wdzięczna! Zachęcam do podpisów, że z vikopu. :D
https://www.siepomaga.pl/dla-alana
Operacja w tak młodym wieku zaoszczędzi mu wielu przykrości, pozwoli na normalne żyćko, no i nie będzie mu już groziło uduszenie się, czy zatrzymanie serca. Młody ma dużo mniejszy odzew niż ja, więc tym bardziej mi zależy, by nagłośnić jego zbiórkę.

Bez względu na wszystko, dzięki ogromne za wszystko! Wsparcie finansowe i dobre komentarze, wiadomości. Jest tu dużo wspaniałych osóbek! ()

#szalonykregoslup
źródło: comment_1602171408uvCCImRz20k1Nr4NTbXgkW.jpg
  • 52
@tomasz-saczynski: Niech Natalia przejdzie na siepomaga i ciśnie opiekuna o newslettery, serio. :)
Ja byłam na początku na zrzutce, ale ona cieszy się mniejszym zaufaniem, a jako osoba dorosła potrzebujesz naprawdę w każdy mozliwy sposob zwiekszyc szanse na przebicie sie sposrod dzieci z SMA.
@starypijany123: Dzięki! ()
@Kressska: W sumie RTG mogę wstawić. A zdjęcia sylwetki musze poszukac jakiegos starego, które sie
źródło: comment_1602177463ZVNtG9CgIDTn9toMAApwIt.jpg
@iEarth:
Wiem o co chodzi.
Miałem w wieku 14 lat korekcję 60°, wstawiony implant kręgu klinowatego i stabilizację odcinka piersiowego. 2 dni po tym, druga operacja, trwająca 14h. Krwiak na rdzeniu kręgowym, dostęp boczny, usunięcie żebra. Po operacji, porażenie 4-kończynowe, niedowład spastyczny kkd. Miesiąc na łóżku. 4 miesiące łóżko/wózek. Po pół roku rehabilitacji i #!$%@? ponad program, ze szpitala wyszedłem o kulach. Jakim cudem, nie wiem. Teraz mam znaczny
@RobaUrs Kruci, ale się pokomplikowało. Dobrze że miałes w sobie tyle sil by wywalczyc ile sie dalo z tej sytuacji. Też walcze, mam nadzieję, że juz bez komplikacji. :-) Dziękuję za dobre slowo i wszystkiego dobrego!
@iEarth mam nadzieję, że czujesz się super i fizycznie i psychicznie ()
Skąd się bierze taka wada? Czy to jakiś uraz mechaniczny w czasie rozwoju płodu czy po prostu błędny rozwój bez czynników zewnętrznych?
Czy prócz tego mocnego skrzywienia Twoja choroba daje jeszcze jakieś inne objawy w innych miejscach ciała?
Czy jest szansa na kolejną operację za kilka lat i wyprostowanie Cię do zupełnego pionu?
@chrominancja Z każdym dniem coraz lepiej.
Wada nie wiadomo, czasami są to np niewlasciwie ulozone kregi od urodzenia, czasami cos sie zaklinuje, czasami cos nie gra z mięśniami, czasami konczyny sa roznej dlugosci, a czasami... po prostu cos. U mnie nie wiadomo. Wykryto to gdzies jak mialam z 5 lat chyba.
Skolioza to niezalezna choroba, wiec jej wynikiem sa po prostu problemy wynikajace z deformacji, np ściśnięte płuca, serce, nerki, itp.
Niestety
@chrominancja Kręgosłup jest aktualnie usztywniony, teraz jest czas, gdy czekam, az usztywnienie skostnieje. To zapewni mi bezpieczeństwo stabilności i zmniejszy ryzyko, że np pręt pęknie, dlatego musze teraz mocno na siebie przez ten czas uważać.
Tym samym, jak yo skostnieje, nie da sie juz z tym za bardzo nic zrobic. Rehabilitacja ma na celu nauczenia mnie maksymalnego wykorzystania aktualnego ciala.
To co teoretycznie daloby się zrobic to wyciąć skostniale kregi i to
@iEarth to powiedz mi proszę jeszcze (jeśli masz ochotę, przepraszam za bycie zbyt ciekawską ;p) czy ta wada podstawy bardzo wpłynęła na Twoją psychikę (pomijam oczywiście ogromny ból fizyczny, który zapewne Ci towarzyszył), czy zrobiła z Ciebie takiego wykopowego przegrywa czy wręcz przeciwnie? Chodziłaś na jakieś terapie z psychologami? Czy teraz po tej operacji czujesz się znacznie lepiej psychicznie? Czujesz, że możesz więcej?
@chrominancja troche wpłynęło, ale zawsze z tym walczylam. Nigdy nie bylam "wykopowym przegrywem" złym na świat. Zawsze staralam sie zyc normalnie. Choć w czasie szkoly bylam dosc zamknieta w sobie i samotnicza. Na studiach się ogarnelam, uczylam small talku itp. Teraz ludzie mnie raczej lubią, bo taki miły śmieszek jestem. :-D
Po operacji cieszę sie, ze po latach wreszcie sie udalo i planuję kupic dużo sukienek. (
@iEarth w ogóle kojarzę Cię dobrze z wypoku i zawsze wydawałaś się być bardzo fajnym i inteligentnym śmieszkiem :3 Ale jakoś przegapiłam Twoje wpisy o chorobie i nawet lekki szok przeżyłam po pierwszym akapicie tego wpisu.
Trzymaj się dobrze i niech się super leczy ()