Wpis z mikrobloga

Na mirko inba o aborcji. Więc dorzucam swoją cegiełkę. Na poważnie.

Aborcja nie jest ok, ale jej zakaz jest jeszcze bardziej nie ok. Dla humanisty ten zabieg może być niemoralny, co nie zmienia faktu, że wciąż można być za jej legalizacją. Po prostu trzeba się pogodzić z faktem, że są sytuacje, gdzie nie ma dobrego rozwiązania. Są tylko mniej złe.

I legalizacja aborcji takim przypadkiem właśnie jest. Wybitnie nie jestem fanem powiedzonka "mój brzuch - moja sprawa", co de facto oznaczałoby przyzwolenie matce na robienie z dzieckiem/płodem (bez różnicy jak to nazwiemy, choć prawie wszyscy przywiązują do tego wielką wagę) co się chce aż do momentu odcięcia od pępowiny.

Nie mogę też być obojętny wobec skutków ochrony życia poczętego za wszelką cenę. Trzeba określić to tak - życie samo w sobie żadnym darem nie jest i czasami lepiej byłoby się go pozbyć zawczasu, niż pozwolić się rozwinąć i zesłać na świat. Sad, but true. Jestem wielkim zwolennikiem modelu funkcjonowania społeczeństwa, gdzie dzieci rodzą się wyłącznie w rodzinach, które je chcą urodzić.

Z punktu widzenia płodu/dziecka do pewnego momentu aborcja nic nie zmienia - nie zadaje bólu, nie pozbawia świadomości, nie odbiera godności. Pozbawia jedynie szansy na biologiczny rozwój do dorosłego człowieka, któremu konstytucja nadaje podstawowe prawa obywatelskie.

Okrutne? Mniej więcej tak samo, jak za każdym razem wyrzucasz zużytego kondoma na śmieci.

Jeśli wtedy nie płaczesz za potencjalnym Adasiem czy Małgosią, to przy aborcji również nie powinieneś tego robić.

#neuropa #4konserwy #aborcja
  • 11
Z tego co pamiętam liczba aborcji spadła w każdym kraju który ją zalegalizował, więc jeżeli komuś zależy na życiu płodów to teoretycznie powinien być zwolennikiem legalizacji aborcji.


@Heretykel: W Polsce nie spadnie bo odcina sie mlodziez od edukacji seksualnej i pelna legalizacja sprawilaby ze skonczyloby sie jak w Rosji czyli 200-300k aborcji w roku
@waro: Jedna uwaga, jeżeli ktoś uważa zabijanie płodu za niemoralne to argument że to odbywa się bez bólu czy przy pełnym zachowani godności nic nie zmienia bo jeżeli zabijesz kogoś w 100% bezboleśnie i najbardziej humanitarnie jak się da to dalej jest złe.
@waro: Nic nie pisałem o świadomości. I chyba się z tobą zgodzę co do tego że płód jej nie ma. Mówię tylko jeżeli ktoś się z tobą nie zgadza w tej kwestii to argumenty że to nie boli nie zadziałają bo brak bólu nie legitymizuje zabójstwa.
@VAMM: no ale to nie możesz wyrywać jednego z całego szeregu, by obalić całość.

U każdego człowieka najpierw kreuje się układ nerwowy, a dopiero potem organy w mózgu odpowiadające za świadomość (choć kiedy się to dokładnie dzieje nie wiadomo). Teoretycznie więc aborcja może nie pozbawiać świadomości, ale zadawać już ból - tak. I to już uznajemy za nieetyczne.
Z tego co pamiętam liczba aborcji spadła w każdym kraju który ją zalegalizował,


@Heretykel: No to źle pamiętasz- bo kraje byłego ZSRR mają dużo wyższą liczbę aborcji niż przed legalizacją i w ogóle są w czołówce.