Wpis z mikrobloga

Zastanawialiście się kiedyś dlaczego polscy tzw. patrioci tak bardzo kochają Węgry?
Powody nie są wcale historyczne.

* Węgry są daleko od Polski - więc ciężko było z nimi iść na wojnę

* Węgierski jest kompletnie niezrozumiały dla Polaka, a polski kompletnie niezrozumiały dla Węgra - skoro nie idzie nic zrozumieć, to ciężko się skłócić. Niezrozumiały język to podstawa dobrych stosunków

* Węgrów jest tylko jakieś 10 milionów - jako że jest ich mało, to ciężko jakiegoś w ogóle spotkać. No a skoro ciężko spotkać to ciężko się pokłócić.

* Pseudopatrioci w ramach patriotyzmu mieli same dwójki w szkole i nie uczyli się obcych języków. Więc jedyne co mogą napisać w internecie to jakieś słowa przyjaźni w stylu "Polacks and Wengiers two brataneks, for drinks and dance" - a Węgrzy odpisują podobnie, tylko, że jakieś "eszele keszele, you can dance". Wszyscy są wtedy hepi and friendly.

* Patrioci bardzo lubią czuć na swoich plecach twardą pałkę i słuchać jak ktoś im mówi jak żyć, dlatego też bardzo lubią Putina - to łączy te grupy z obu krajów

Jako podsumowanie tego wpisu proponuję, żeby ustalić Portugalię jako nasz zastępczy ulubiony naród. Są bardzo daleko, nikt nie zna ich języka (po jakiemu oni tam mówią? brazylijsku?), jest ich bardzo mało - trudno się skłócić, trudno takiego zobaczyć. Polska nie miała żadnych wojen z Portugalią.
Więc jak zobaczycie kogoś z portugalską flagą w sieci, to proponuję pisać jakieś pozdrowienia typu "Heloł frends from Portugals, you know that Polakcs and Portugalacks are best friend, for porto and dance" - i oni by odpisywali tak samo po swojemu "Polacos y mejores amigos Españoles, para beber y bailar justin bieber" czy jak tam to jest w ich języku

#geopolityka #pasta #wegry #polska #polakwegierdwabratanki #patriotyzm #polska #portugalia
  • 20
  • Odpowiedz
@fledgeling: dziwnym trafem, 5 z 5 Wegrow, z ktorymi mialam okazje pracowac byli po prostu "dziwni". Ale tacy "dziwni",ze tak naprawde ciezko opisac co z nimi bylo "nie tak". Niby sympatyczni, ale nie lapia ani ironii, ani sarkazmu.

Polecam tez wizyte w Budapeszcie. Tylu bezdomnych to ostatnio tylko w Paryzu widzialam...
  • Odpowiedz
@Boroova: Podobne wrażenie odniosłem co do Węgrów. Dawno temu w UK spotkałem kilku, razem z kuzynem pomogliśmy im odpalić samochód, żeby to zrobić, zadawaliśmy im pytania o olej, paliwo itp. Na nic nie potrafili odpowiedzieć, nawet sie nie odzywali, kiwali tylko głowami w różnych kierunkach, w oczach mieli wypisany pustostan. Nie wiem czego to była kwestia, ale wydali mi się definicyjnym przykładem osób „#!$%@?”.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@fledgeling: Węgrom bliżej do ruskich a Orban to niezły dyktator się robi, zresztą kaczor się na nim wzoruje, się wiadomo że trawa po drugiej stronie zawsze zielona
  • Odpowiedz
@LuciferMorningstar: przecież napisane jest, że kraj naszych przyjaciół ma być daleko - dlatego właśnie Portugalia to dobry kandydat na przyjaciół - nie dość że są daleko, to jest ich mało i mówią niezrozumiałym językiem

Pewnie nawet mało który Polak nawet rozpozna ich żółto czerwoną flagę
  • Odpowiedz
@LuciferMorningstar: akurat najlepszymi przyjaciółmi Polski z Ameryki Południowej powinien być Paragwaj - jest bardzo daleko, pewnie nikt nie umie ich pokazać tego kraju mapie, nikt nie zna ich języka (podpowiadam: portugalski), ba prawnie nikt nie umie umie nic powiedzieć o tym kraju. Nawet o Urugwaju ludzie są w stanie wymamrotać coś w stylu "U are gay", albo że znany urugwajski piłkarz to Antoine Griezmann. A co powiesz o Paragwaju? Nic.

Dlatego
  • Odpowiedz
  • 0
@Boroova dokładnie tak samo twierdze. W Anglii poznałem jednego Węgra. Jakis tam fotograf co robi dodatkowo jakieś #!$%@? przeróbki w fotoszopie. jak mu kiedyś na trzeźwo powiedziałem że robi jakiś tam szajs, oczywiście żartobliwie i nie kąśliwe to następnym razem jak się widzieliśmy i napilismy to się rozpłakał i pytał czemu szkaluje jego sztukę xd
  • Odpowiedz
@fledgeling: powiem ci tak ziomek milosc polsko wegierska konczy sie w uk gdy trzeba z nimi pracowac i wychodzi jakie z nich dziwolongi. Malomowni i cisi (chyba ze przychodzi do donoszenia) a jednoczesnie w #!$%@? wybuchowi i agresywni.
  • Odpowiedz
akurat najlepszymi przyjaciółmi Polski z Ameryki Południowej powinien być Paragwaj - jest bardzo daleko, pewnie nikt nie umie ich pokazać tego kraju mapie, nikt nie zna ich języka (podpowiadam: portugalski), ba prawnie nikt nie umie umie nic powiedzieć o tym kraju.


@fledgeling: aż mi się przypomniał skecz
klcn123 - > akurat najlepszymi przyjaciółmi Polski z Ameryki Południowej powinien być...
  • Odpowiedz