Wpis z mikrobloga

Taka sytuacja wczoraj w jednym ze szpitali.

Pacjentka zabierana karetką bo podejrzenie potężnego wirusa. Na miejscu pobrany wymaz i zamknięcie pacjentki w pokoju celem oczekiwania na wynik. W pokoju z... innymi ośmioma osobami z podejrzeniem, które też czekają na wynik. XD

Czekanie trwało 9h, pokój niedezynfekowany przez ten czas ani razu, żadnego jedzenia, nic. Po kilku godzinach jeden z oczekujących dostaje telefon od sanepidu, że jego wynik był pozytywny. Tak, dowiedział się od sanepidu, nie od personelu szpitala. XD

Cała reszta wyniki negatywne więc mogli opuścić pokój i... rozjechać się po domach. Tak, po siedzeniu przez 9h z typkiem, który miał wynik pozytywny. XD Opisywana osoba wpadła do mnie na pogawędki (m.in. podzielić się tą historią), a ja dzisiaj idę do pracy. XD

I tak się kręci ta karuzela wirusowego #!$%@?. ¯\_(ツ)_/¯
#koronawirus
  • 30
@Krupier: Taka sytuacja, trafiłem na neurologie we wtorek. Na innych oddziałach wirus ale nie miałem wyboru, sytuacja ratująca wzrok. W środę dotarła cholera do nas, wymazy. Mój pokój negatywny. Przychodzi ledwo ruszający się starszy gałgan po wylewie pogadać z innym gałganem po wylewie bo się znają. "Stefan" u mnie w pokoju dwóch pozytywnych a je negatywny hehe. Panie..." czy mógłby pan jednak stad wyjść"(parafraza delikatna) - w szpitalu pseudo obostrzenia sanitarne
@Krupier: a ja za kazdym #!$%@? takim wpisem przypominam sobie to brandzlowanie sie wykopkow efektywnoscia rzadu i smieje sie w duchu tak samo jak sie smialem przez lzy wtedy, bo zdawalem sobie sprawe co to jest #!$%@? za rzad i jak to naprawde wszystko wyglada poza ta propaganda z podkrazonymi oczyma xD o jak wtedy wszyscy popierali, ze ich zamkneli w #!$%@?, jakie bylo #!$%@? szycie maseczek xD zgodnie z moimi
@Krupier: no to nieźle, że sanepid zadzwonił.

-dalszemu znajomemu, z którym miałem kontakt wyszlo w zeszla sb, że ma koronę. Nie wzięli danych/on nie podał.

- ja te Sr zrobiłem płatne, żeby klepnac bo się nie mogłem doprosić....i w czw o 7 miałem wynik dodatni. Sanepid dalej bez odzewu.
Dr z luxmedu żebym się sam skontaktował, bo to że nie chodzę po mieście i nie zauważam innych to tylko mój wybór