Wpis z mikrobloga

@Marshall1337: Górnej nie oddałem, bo jest powypadkowa, co widać zwłaszcza po lewej (ocenzurowanej) stronie, gdzie jest dosłownie rozerwana w środku, więc i tak zero z niej użytku (UFG wskazuje, że auto z którego pochodzi nie jest już ubezpieczone). A dolnej nie oddałem, bo zdjęcie.
@misthunt3r: Tak, znalazłem - w ciągu dwóch lat znalazłem 8 pojedynczych tablic i jeden komplet (więc na pewno kradziony), który trafił do śmieci, bo nie chciałem
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Methelin: skąd wiesz ze nie leżała w kałuży i po prostu ludzie po niej jeździli? co z tego że powypadkowa? Może nie jest już ubezpieczone bo kierowca zmienił tablice bo nie mógł znaleźć tej co zabrałeś i w obawie o to że ktoś zatankuje na niego, zmienił numery?
@Marshall1337: Uwierz mi, jakby ludzie po niej jeździli, to by mieli po oponach, bo w tym rozerwaniu ma dość ostre zakończenia. Zresztą znalazłem ją w miejscu, gdzie dwa dni wcześniej był wypadek - Opel Astra zjechał na przeciwległy pas i skasował dwa inne auta. A wg UFG ta tablica pochodziła właśnie z Astry. Wątpię, żeby właścicielowi była potrzebna w takiej sytuacji.
@SpaghettiSupernova: W Polsce tablica jest własnością urzędu, nie właściciela samochodu. To nie Wielka Brytania, gdzie każda tablica jest legalna póki ma właściwe kolory i czcionkę i załatwia ją właściciel auta przy rejestracji lub w pierwszym lepszym sklepie motoryzacyjnym.
@Methelin: Okej, jak wichura zerwie Ci na budowie tablicę informacyjną budowy, to też sobie ją ukradnę jak będzie leżała w rowie i powieszę na ścianie jako przedmiot kolekcjonerski. Nie powiedziałeś mi, że jej szukasz, więc skąd mam wiedzieć, że mam Ci ją zwrócić? Widocznie zguba nie jest poszukiwana.
@Marshall1337: Jedyny debil tutaj to ty. Tablica znaleziona nie jest kradziona. Napisałbym "nie zesraj się", ale już się zesrałeś, więc posprzątaj po sobie i zadzwoń na policję, żeby przyjechali na wykop.

I lecisz na czarno, buraku.
Tablica znaleziona nie jest kradziona


@Methelin: nie, ale gdybym ja znalazł tablicę, to bym to zgłosił

Część tablic się rzeczywiście gubi, a część jest kradziona i wyrzucana przy drodze np. po kradzieży paliwa na stacji

jeden komplet (więc na pewno kradziony), który trafił do śmieci, bo nie chciałem ryzykować, że jak pójdę na komisariat z kompletem tablic to mi przywalą ich kradzież.


Dobrze że zbierasz, źle że tego nie odnosisz. Pojedyncza