Aktywne Wpisy
xyperxyper +73
Pokolenie Z a rekrutacja: jak ma być dobrze?
Od jakiegoś czasu mam coraz większy problem z zatrudnieniem inżynierów z pokolenia Z firmie. Zaczyna się od tego, że osoby te wysyłają CV, po czym... znikają. Nie kontynuują kontaktu, nie interesują się szczegółami pracy, wynagrodzeniem, ani wymaganiami.
Zdarza się też, że kiedy w końcu zapraszam kandydata na rozmowę, nagle pojawiają się prośby o telekonferencję, bo przyjechanie na spotkanie staje się "problemem". Zastanawiam się, gdzie podziała się odpowiedzialność i szacunek do człowieka, mój czas też kosztuje. Czy naprawdę tak trudno poświęcić czas na spotkanie w firmie gdzie potencjalnie będzie ktoś spędzać 30% swojego życia? Pomijam fakt, że ktoś 5l temu skończył liceum, nie ma żadnego kursu, szkoły, szkolenia itp. zmienia pracę co 3 miesiące, nie ma doświadczenia, a aplikuje do pracy z zakresem zarobków jak na Dyrektora...
Mam
Od jakiegoś czasu mam coraz większy problem z zatrudnieniem inżynierów z pokolenia Z firmie. Zaczyna się od tego, że osoby te wysyłają CV, po czym... znikają. Nie kontynuują kontaktu, nie interesują się szczegółami pracy, wynagrodzeniem, ani wymaganiami.
Zdarza się też, że kiedy w końcu zapraszam kandydata na rozmowę, nagle pojawiają się prośby o telekonferencję, bo przyjechanie na spotkanie staje się "problemem". Zastanawiam się, gdzie podziała się odpowiedzialność i szacunek do człowieka, mój czas też kosztuje. Czy naprawdę tak trudno poświęcić czas na spotkanie w firmie gdzie potencjalnie będzie ktoś spędzać 30% swojego życia? Pomijam fakt, że ktoś 5l temu skończył liceum, nie ma żadnego kursu, szkoły, szkolenia itp. zmienia pracę co 3 miesiące, nie ma doświadczenia, a aplikuje do pracy z zakresem zarobków jak na Dyrektora...
Mam
Konkretnyknur +92
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Możemy sobie na to pozwolić (w przypadku Warszawy przynajmniej) a będzie miało działanie kontrcykliczne (poprzednio zastosował Tusk z Rostowskim w 2009-2011 i było wielkim sukcesem ekonomicznym). Warszawie nic się nie stanie od nawet jeszcze większego deficytu.
#warszawa #polityka #ekonomia #trzaskowski
Komentarz usunięty przez autora
Także bankructwo samorządu nie było w Polsce nowością, mimo 30lat kapitalizmu.
Pewnie nawet zna jednego dilera, który nie zawsze ma co ogarnąć, ale zna w razie co... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co ma to wspólnego do zaciągania nowych kredytów, które najczęściej zaciągane są w komercyjnych bankach?
Jak to mawiał Piłsudski: "Wam to kury szczać prowadzać a nie politykę (i ekonomię - autor) robić".
Polityka austerity w przypadku spadku koniunktury, chociaż ma się miejsce i możliwości na zwiększenie długu, jest zwyczajnie szkodliwa i kontrskuteczna. Warszawa obiektywnie ma takie możliwości i może sobie pozwolić na