Wpis z mikrobloga

Mam 5000pln do wykorzystania na kurs z języka angielskiego.
Myślałem o #italki, ale nie wiem czy to jest tylko dla mówionego angielskiego. Dużo tego jest w internecie kursów, ale nie wiem jaki jest najlepszy co do jakości.

Mój poziom nie wiem jaki określić, chyba coś około C1? Pracuję w #uk od 3 lat, ale nie porafię sensownie mówić w tym języku. Nie wiem jak się uchowałem w tej firmie IT, ale muszę pracować z klientami i prowadzić rozmowy kwalifikacyjne i się po prostu boję mówić, bo dukam xD

Któś przerabiał i poleca jakieś kursy?

#angielski
  • 10
  • Odpowiedz
@zdalny_robol: Może pomyśl o jakimś kursie przygotowującym do certifikatu językowego, np. IELTS lub C1 Advanced. W pracy na pewno Ci to się nie przyda, ale może pomoże zbudować pewność siebie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@groman43: przygotowywanie do certyfikatów najczęściej polega na ciągłym katowaniu identycznych zadań i rozwiązywaniu przykładowych testów + nauka słownictwa ściśle pod egzamin.

@zdalny_robol: do nauki mówienia to chyba tylko mówienie czyli korepetycje z nativem + samodzielna nauka słownictwa.
  • Odpowiedz
@szczupak_ziemny: Wiesz, to bardzo dużo zależy od miejsca w którym się przygotowujesz. Mam zupełnie inne wspomnienia niż powtarzanie w kółko tych samych zadań. Zgodzę się jednak ze stwierdzeniem, że żeby uzyskać dobry wynik, trzeba zrobić kilka przykładowych testów.
Dodatkowo, uważam, że lekcje z dobrze przygotowanym native speakerem są najlepszym rozwiązaniem. Nie może być to jednak osoba z łapanki, która chce sobie tylko dorobić w Internecie.
@zdalny_robol: https://www.youtube.com/watch?v=BhMlT5JEx9o - kiedyś przez
  • Odpowiedz
się po prostu boję mówić, bo dukam xD


@zdalny_robol: w takim razie tylko italki Ci polecam. Znajdź sobie takiego nauczyciela, którego po video polubisz, najlepiej z którym będziesz miał też jakiś wspólny temat. Ja osobiście też zwracałem uwagę na to, czy ktoś miał dobrą kamerkę i mikrofon, bo bez tego to... żal.

Jak będziesz swojego nauczyciela lubił, to będziesz z chęcią z nim gadał. Radziłbym w takim razie kompletnie odpuścić sobie
  • Odpowiedz