Wpis z mikrobloga

powracam z czymś co kiedyś napisałem - całe to #!$%@? o rynku pracownika to bujda

rynek pracownika jest w IT
ja jestem inżynier po studiach mechanicznych, wiek 40+,
po studiach DZIENNYCH nie dało się dostać do pracy bo każdy chciał "conajmniej 5 lat udokumentowanego doświadczenia na podobnym stanowisku"
jedyni pracodawcy którzy nie oczekiwali doświadczenia to policja, wojsko, urzędy , ze względu na zdrowie (a raczej jego brak) poszedłem do cywila czyli urząd,
doświadczenie mam w administracji (prawo, decyzje, koncesje itd poza przepisami samoucznie umiem CAD, SolidWorksa - ale nie pracowałem nigdy w nich profesjonalnie, żadnych papierów na nie nie mam, no i Corel graficznie się bawiłem wiele lat)
zacząłem szukać innej pracy - znów to samo "conajmniej 5 lat udokumentowanego doświadczenia na podobnym stanowisku"
zacząłem dawać ogłoszenia o pracę , bo w Warszawie trudno żyć za 3600 które urząd płacił na przełomie 2018/2019 (13 razy w roku to fakt)
najwyższe oferty jakie dostałem to było... 3000
oferty w stylu dyspozycyjność 24/7/365 obsługa hotelu techniczna i administracyjna, naprawy elektryka, sprawy prawne, umowy,
druga praca też 3000 to był konstruktor żelbet ale wymagali uprawnień i papierów i pieczątek konstruktora
trzecia praca - grafika CAD, Corel - 2400 netto
no i dostałem czwartą odpowiedź na moje ogłoszenia (dawane na paru portalach, kilka tygodni regularnie) ta czwarta odpowiedź to była propozycja wejścia z kapitałem do jakiejś piramidy , chcieli bym wpłacił im 1000 złotych,
no i dostałem piątą odpowiedź - scamer napisze mi profesjonalne CV jak mu 39 złotych wyślę BLIKiem < właśnie tydzień temu dostałem taką propozycję na moje ogłoszenie (które od czasu do czasu odświeżam)

rynek pracy
dodam jeszcze 2 linki :
http://witajzmiano.pl/rekruterze-kim-jest-dla-ciebie-kandydat-40-plus/
https://www.linkedin.com/pulse/%C5%9Blepota-pracodawc%C3%B3w-czy-bran%C5%BCy-hr-4050-na-rynku-pracy-marek-pinkas

tak se wpisałem apropos "jak dobrze w PL" i tego #!$%@? które teraz jest w prasie o zwalnianiu urzędników (czyli tych co zarabiają najmniej ze wszystkich służb rządowych, czyli tych co np. w sanepidach robią a nie są dyrektorami politycznymi , bo przecież ministrów nikt nie zredukuje ale ludzi co wiele lat siedzą w papierach, teczkach, sprawach, inspekcjach itd)

dodam co mi pisały wykopki gdy o tym pisałem "zmień pracę, czemu siedzisz tyle lat w budżetówce" "na produkcji jest 5k"
kolejny tydzień bez żadnej propozycji na moje ogłoszenia wiszące, koleżanka z urzędu właśnie pożyczała 50 złotych by coś dziecku opłacić w szkole (tak, pożyczyła 50 złotych, 50 nie 500 które odda przy wypłacie za 4 dni, dobrze, że to 500+ chociaż jest bo bez tego by na czynsz chyba nie miała), koleżanka ma pensję 2800 i 13-tka (Warszawa) szukała innej pracy, miała propozycje w różnych sekretariatach kilku firm - propozycje na poziomie 3500 brutto (obsługa sekretariatu, nie jest 20-letnią laską poszukiwaną przez "szefów", ma 45 lat )

koleżanka ma 45 lat , całe życie sekretarka , skoro ma 2800-2900 do ręki to ma około 4500 brutto (i 13-tka) , najwyższa oferta od firmy prywatnej którą dostała jako sekretarka to 3500 brutto czyli tysiak mniej , to apropos #!$%@? "po co siedzisz, zmień na coś lepszego", siedzę i przeglądam oferty pracy (dla debili którzy zaraz się przyjebią co urzędnik robi w necie - #!$%@? urlop mam zaległy przymusowy do odbioru bo nie wyjechałem bo nie było mnie stać) i przeglądam oferty - mało która podaje zarobki - nic się w tym kraju nie zmieniło przez 20 lat od kiedy studiowałem

to jak tam "rynek pracownika"

#praca
  • 13
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@vilas: czyli masz 40 lat i nie pracujesz w branży i dziwisz się że nikt cię nie chce? XD #!$%@? że nie szukałeś stażu za psie pieniądze na początku, nie budowałeś doświadczenia i kompetencji. Teraz na to już trochę za późno a więc i stanowiska z małą wymaganą ilością doświadczenia dostają pewnie studenci. Najwyraźniej w twojej miejscowości nikt nie szuka takich kwalifikacji lub nie umiesz się pokazać na rozmowie.

A co
@vilas: kwestia jest taka że #!$%@? swój rozwój i teraz jesteś skazany na urzędy (ja osobiście nie zatrudniłbym nikogo kto ma w CV urząd dłużej niż 2 lata bo wiadomo jaki to pracownik). Teraz ugrzezles tam i niestety ale będziesz do końca pracował w magazynie bo na specjalistę nikt Cię nie wezmie
niestety ale będziesz do końca pracował w magazynie bo na specjalistę nikt Cię nie wezmie


@hamskloss: bzdura. Lubię takie wydumane proroctwa. Już ty wiesz, co OP zrobi w przyszłości i gdzie będzie pracował. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

@vilas: mnie do głowy by nie przyszło dawać ogłoszenia o pracę. Może się mylę, ale uważam, że ogłoszenia o pracę czytają dziwni ludzie po stronie pracodawców. Normalny zatrudniający wywiesza
@pawel-niczyporek: co więcej sam po gównokierunku przez prawie rok byłem elektromonterem, potem się załapałem do janusza do biura (na szczęście 3 miesiące), a potem się przyfarciło i załapałem się do pracy przy kontroli produkcji (ERP) i tak po 7 latach po studiach mam już 8k netto w Polsce B ;)
mi chodzi o przypadek OPa gdzie pracował 20 lat w urzędzie i chciałby zarabiać więcej = iść do "prywaciarza" na specjalistę.


@hamskloss: no ale po co OP-owi piszesz, że będzie do końca pracował na magazynie. I deprymujące, demotywujące to, i - przede wszystkim - głupie. Nie znasz przyszłości przecież, a w życiu jest tysiąc i jedna możliwości innego zarabiania niż magazyn.
@pawel-niczyporek: sorry, pisałem na telefonie i miało być "w urzędzie" a nie w magazynie (nie wiem czy autokorekta albo jakiś błąd w mózgu). A OP co pół roku wkleja to samo i się żali zamiast wziąć się za rozwój i nauczyć czegoś przydatnego w dzisiejszym świecie i stąd mój wniosek że nie wyrwie się z urzędu
nie, to rynek pracy jest #!$%@? jeżeli człowiek który 16 lat robił np. decyzje administracyjne jest na tym rynku ceniony na poziomie sprzątaczek u prywaciarzy , najwyższe oferty jakie dostawałem to praktycznie 1000 mniej netto w tej chwili,

w normalnych krajach gdzie jest przemysł jest wchłanianie takich osób jak ja
@Osowa22: bo jest syf ogromny, szuka się super-fachowców ale za pensje nie pozwalające wynająć mieszkania czy spłacić kredyt na mieszkanie
nie ma miejsca dla ludzi wykształconych w pracy umysłowej poza programowaniem
w kolonii nie ma przemysłu, bo jesteśmy kolonią korporacji
ci programiści co u nas mają się za bogów pracują tu za pensję porównywalną z byle urzędnikiem z zachodu,
poza IT i pracą fizyczną dla sprawnych fizycznie młodych silnych - praktycznie
@vilas: Weź daj spokój. W ostatnich kilku latach jak szukałem pracy, to jedyne miejsce gdzie mogłem zacząc od razu to była....budowlanka po 10h. Poza tym wieloetapowe rekrutacje (byłem na paru rozmowach z racji doswiadczenia), nawet za spoko kasę (3500-4000) ale masa kandydatów. A jak patrze na ogloszenia u siebie w miesćie, to głównie szukają budowlanców i programistów. A na budowie mało kto chce robic, bo to praca od 7 do 18
@Osowa22: za 3500-4000 w Wawie się nie da żyć normalnie , cena mieszkania 50 metrowego to pół miliona, sam remont to z 50 tysięcy biorą, muszę robotę za przynajmniej 6000 znaleźć
w Wawie problemem są "słoiki" gotowi robić za mniej, żeby tylko się utrzymać i ogromna masa ukraińców, jest ich tu masa, oferty są na poziomie 2500 przez to,
w Wawie też szuka się programistów i budowlańców, między moim miastem a