Aktywne Wpisy
mk321 +2
#bielgorod #ukraina #rosja
Dobrze rozumiem, że ten Biełogrod jest w Rosji?
Ukraińcy tam wyjechali.
Czyli zaatakowali teren Rosji.
Rosja ma w swoim prawie zapisane, żeby użyć broni jądrowej w przypadku zagrożenia integralności granic.
Nadal nie użyli.
Czemu?
A. Putin niedopełnił swoich obowiązków. Powinien spaść ze stołka.
B. Wszystkie atomówki zardzewiały i nie udało się żadnej wystrzelić.
C. Wszystkie atomówki już dawno zostały przehandlowane za wódkę.
Dobrze rozumiem, że ten Biełogrod jest w Rosji?
Ukraińcy tam wyjechali.
Czyli zaatakowali teren Rosji.
Rosja ma w swoim prawie zapisane, żeby użyć broni jądrowej w przypadku zagrożenia integralności granic.
Nadal nie użyli.
Czemu?
A. Putin niedopełnił swoich obowiązków. Powinien spaść ze stołka.
B. Wszystkie atomówki zardzewiały i nie udało się żadnej wystrzelić.
C. Wszystkie atomówki już dawno zostały przehandlowane za wódkę.
Wychodzenie na miasto to bzdury, bo najlepiej posiedzieć cały weekend na chacie i pograć w gierki. Kluby to bzdura dla chadów i julek - głośno, śmierdzi, drinki drogie. Wychodzenie do knajp to bzdura i przepłacanie za coś, co można ugotować w domu. Wakacje to najlepiej tylko chodzenie po górach, albo coś w tym stylu, nie daj boże żeby pojechać na all-inclusive i po prostu popluskać się w basenie, potańczyć w klubach na Costa Brava, albo połazić po sklepach w Mediolanie. To już nie jest kwestia tego, że różowepaski potrzebują emocji. Każdy normalny człowiek potrzebuje, chce coś zobaczyć i potrafi się po prostu #!$%@? bawić, wyluzować. Mireczki patrzą na wszystkich z góry, bo oni mają swoje "pasje" (#!$%@? gry komputerowe albo siłownia, ewentualnie jeżdżenie na rowerze xDDD). Koło pasji to wy nawet nie staliście, a nawet jeżeli, to w jaki sposób hobby wyklucza się z tym, żeby zachowywać się jak normalny człowiek i potrafić się dobrze bawić podczas wyjścia na miasto? Normalni ludzie w ten sposób się odstresowują po całym tygodniu. To nie oni są #!$%@? tylko wy. Kiedyś się umawiałem z taką laską, co cały tydzień tylko siłownia, wyjścia na kawkę, dobra książka... myslałem że ocipieję z nudów. A wy byście chcieli dupy co wyglądają jak julki z klubu, ale ich ulubioną rozrywką jest grzanie dupy na kanapie i patrzenie jak gracie w Wiedźmina. Takich lasek jest margines, ale niebieskich też. Dlaczego? Bo to #!$%@? sposób na spędzanie życia. Sami się śmiejecie z memów z Januszem który w dupie był i gówno widział, a swoje najlepsze lata zamierzacie przesiedzieć w domu. Dziwicie się innym, że chcą coś przeżyć przed 30stką? Takie powolne tempo życia kłóci się z młodością. Jesteście starzy za młodu, więc czego się dziwicie, że różowe nie chcą się wiązać z takimi pierdami?
Wasze podejście do pieniędzy to jest druga kwestia. Każdy rozsądny człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że osiągnięcie sukcesu finansowego, to w dużej mierze kwestia przypadku, a ludzi nie powinno się mierzyć miarą tego, ile zarabia. Czy przedszkolanka, która kończyła studia i naprawdę przykłada się do swojej pracy, szkoli się, angażuje w życie wychowanków, powinna zarabiać 2,5k zł? Oczywiście że nie, ale w naszym #!$%@? systemie tak jest i nie ma szansy zarobić więcej, nawet w prywatnym przedszkolu Montessori nie wskoczy powyżej 3-4k. Pielęgniarki, fizjoterapeuci, nauczyciele, ratownicy medyczni i wiele innych zawodów są potrzebne, ale w wyniku wielu czynników są bezczelnie słabo opłacane (duża w tym zasługa 25 lat forsowania idei "taniego państwa). Czyli co, ratowniczka medyczna jest poniżej waszego poziomu, bo zarabia #!$%@?? A może za mało się starała? Może powinna wcześniej wstawać i biegać rano? Albo otworzyć swoje ratownictwo medyczne xD? Rozumiem, że będąc sobie tymi programistami 15k wyobrażacie sobie tylko relację z inną osobą, która zarabia równie dobrze, a jeżeli nie, to będziecie równać poziom życia do dołu, a resztę hajsu chomikować na koncie? To czym się różnicie w takim wypadku od tych paskudnych p*lek, które lecą tylko na hajs i szukają bankomatów? Jesteście tacy sami, albo i jeszcze gorsi, bo dochodzi wspomniana już kwestia patrzenia z góry. Życie z taką osobą to wieczna żenada i wcale się nie dziwię, że różowe trzymają się z dala od takich #!$%@?ów.
Sam się spotykałem z dupami, które trochę sponsorowałem, w tym sensie że płaciłem za większość naszych wyjść, bo dziewczyna zwyczajnie nie wytrzymywała tempa naszych wyjść (sama mi mówiła, żebyśmy zostali w domu, bo ona nie ma hajsu), ale zdarzało mi się, że umawiałem się z dzianą dziewczyną i laska w klubie stawiała mi drinki całą noc. Ludzie na poziomie nie rozliczają się z takich kwot, bo to psuje vibe. I nie, nie zarabiam jakiś kokosów - 4,5k na rękę w mieście wojewódzkim, czyli jak rozumiem, tyle co OP z posta o którym wspominałem wcześniej. Teraz spotykam się z dziewczyną, która zarabia tyle co ja, ale wcześniej zarabiała więcej. No i co z tego? Jak mi się powinie noga, to ona powinna mnie zostawić? Albo ja ją? A jeżeli ja stwierdzę, że chcę się przebranżowić i zacznę zarabiać #!$%@?, a ona będzie zarabiała dobrze? Po to ludzie się łączą w pary, żeby im było łatwiej, a nie trudniej. Jak już wspomniałem, sukces finansowy to często kwestia przypadku - odziedziczenia mieszkania, firmy która wypali, zawodu który ma "branie" na rynku pracy. Nie wszyscy musimy być informatykami 15k. Kwestia rodziny w jakiej kto przyjdzie na świat też ma ogromne znaczenie. Kwestia wieku, a przecież nie zawsze ludzie dobierają się wedle rocznika. Nasze starania to tylko jedna w wielu wypadkowych. Patrzenie na ludzi przez pryzmat hajsu to cecha ludzi z nizin społecznych, a rozbijanie związku z tego powodu, że laska się nie chce dorzucać do benzyny, to już absolutne dziadostwo. Współczuję laskom, które trwają w takich relacjach, podobnie jak współczuję facetom, którzy pełnią rolę betabankomatów. Ale nie róbmy z każdej nierówności w związku od razu pasożytnictwa, bo w takim wypadku można zabić każdy romans, a życie sprowadzi się do tabelki w Excelu, w której będziemy sobie rozliczać zakupy spożywcze i czyj komputer zużywa więcej prądu. Ale wy i tak tego nie zrozumiecie, bo zryły wam beret matrymonialna spiskowa teoria dziejów (tzw. blackpill) i filmy Szarpanek z życiem, które przyjmujecie bezkrytycznie, jak konfiarze przyjmują bezkrytycznie werbalne sraki Bosaka i Korwina.
#zwiazki #logikaniebieskichpaskow #normictwo
@przegrany_przegryw: I owszem, nic nie musiał. Wybór partnera zależy tylko i wyłącznie od nas samych.
@mirekmirkowski: i już widzę jaki jest OP xD
@ChacharZWarszawy: Chwała im za to, że w tak koszmarnych warunkach ktokolwiek chce pracować jako pielęgniarka. Nie uważasz, że jest to jeden z kluczowych zawodów w każdym kraju?
Komentarz usunięty przez autora
@mirekmirkowski: stary napisałeś saa prawdę i za to szacun ale to tutaj nie ma sensu. Jestem na wypoku dlugo i to jaki poziom #!$%@? jest teraz to nie da sie opisać. Wiekszość mirków to czuby kwalifikujace sie do leczenia szpitalnego i rozmowa z nimi o normalnych
Będę robił co mi się podoba - Ty nie masz władzy, aby zmienić me postępowanie.
@przegrany_przegryw: One robią na dwa etaty, więcej jest ciężej pracować.
Oczywiście, wiele kobiet musi pracować w 2 miejscach, nie wiem co w tym nadzwyczajnego.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora
Jaki to ma związek z wysokością pensji pielęgniarki? Jej zawód jest jednym z najpotrzebniejszych w każdym kraju.
Apropos czego ty to w ogóle piszesz? Służba zdrowia powinna być w większości sprywatyzowana.
Komentarz usunięty przez autora