Wpis z mikrobloga

@Dziki_Nomad: Kiedyś miałem w planie posłuchać jakiejś płyty, już nie pamiętam jakiej.
Po kilkunastu sekundach stwierdziłem że muzyka mnie #!$%@? i cały trip spędziłem w ciszy. Zrobiłem w salonie kompas wodny, bo był mi niezwykle potrzebny (nie wiem do czego), a nie mogłem z jakiegoś powodu użyć kompasu w telefonie. Zajęło mi to dość długo bo dywan mnie rozpraszał.
W ogóle to co na trzeźwo wydaje się super-psychodeliczne, pod wpływem lsd
  • 1
@Kajtosz: Pewnie jest spoko :)
Ładnych parę lat nie brałem kwasu, ale jakoś straciłem zainteresowanie takim silnym zmienianiem świadomości. Rozważam mini dosing-dawki nieco większe od micro dosing.
Powiedzmy 30 mcg lsd i 30mg mdma przez 3 dni żeby się wprowadzić w jakiś kreatywny stan+autoterapia. Przez 3 dni chodzić w białych ubraniach, jeść tylko owoce i pić wodę źródlaną. Takie symboliczne oczyszczenie xD Trzy takie dawki i 3 wizyty w zbiorniku do