Wpis z mikrobloga

tl;dr


Mam kilka pytań do osób, które posiadały jednego kota i zdecydowały się na drugiego.
Czy uważacie, że to była dobra decyzja? Czy kot nr1 stał się w jakiś sposób inny pod wpływem drugiego (mniej szaleć z racji zabawy z rówieśnikiem)?

Mamy kotke od małego (żaden rasowy, raczej dachowiec; niewychodzacy), ma juz prawie 2 lata ale zachowuje się dość agresywnie (ostatnio jakby bardziej). Objawia to się mocną szajbą w godzinach wieczornych (ale czasem też w ciągu dnia jak nie jestesmy w pracy). Niby lekka szajba i bieganie po mieszkaniu pod wieczor to normalna domena kotów, ale ten szczal mocno rozrabiać ostatnio (próby zrzucania obrazów ze ścian, zwalanie prania, wskakiwanie na szafke, z ktorej nie ma problem zejść i coś przy okazji zwala, drapanie rzeczy, których normalnie nie drapała bo używała drapaka etc) a mniej okazywać uczucie (przytulenia, spanie obok).

Mocno zastanawialismy sie nad drugim kotkiem (moze tym razem jakas rasa?), bo szczerze uważamy, że jej zachowania jest odzwierciedleniem jej samotnosci w ciągu dnia. Z drugiej strony co jak drugi bedzie jeszcze wiekszym rozrabiaka i mieszkanie bedzie wygladalo jak pole po wojnie?
Chcialbym poznać relane opinie jak posiadanie drugiego kota wplynelo na zachowanie pierwszego w perspektywie czasu. Czy pierwszy kot będący przez całe swoje życie samotnikiem (w kontekscie innych zwierząt) dopuści na swoje terytorium innego kota?

Focia kota dla zasięgu ( ͡ ͜ʖ ͡)

#koty #kot #kiciochpyta #zwierzaczki #zwierzeta #pokazkota #smiesznekotki
orzelek12 - tl;dr
SPOILER

Mam kilka pytań do osób, które posiadały jednego kota i...

źródło: comment_1600425468EkezMbJGBCEGbZqTVUlvGc.jpg

Pobierz
  • 20
  • Odpowiedz
@orzelek12: Ja swojego dokociłem niedawno. Gałgan ma 4 lata, drugi kot (ona) - kilka miesięcy. Na początku, wiadomo, nie było lekko, cały czas próbował małej zrobić krzywdę. Jednak włożyliśmy troche pracy w wychowanie kota, poza tym małą zaczęła mu oddawać, więc się koty zaczęły "docierać". Teraz są praktycznie nierozłączne - u dużego włączył się instynk opiekuńczy a mała jest po prostu mega ekstrawertyczna :).

Moja rada - jak najbardziej drugi
  • Odpowiedz
@Kotouak: Dzięki za rzeczową odpowiedz!
ile czasu koty się "docierały" aby być nierozłączne?
co do wieku - pierwszego przygarnelismy jak mial okolo 2 mies i mysle, ze przy drugim byloby podobnie.
  • Odpowiedz
@orzelek12: no liczmy, że tak niecały miesiąc im zajęło, żeby nastąpił dzień bez syczenia i trącania łapą ;)
wiadomo, czasami się nawet teraz zdarza, że sobie coś "wyjaśniają" ale są to raczej takie nieszkodliwe "klepanki"
Jeżeli Kot chce naprawdę zrobić krzywdę innemu zwierzakowi, to ją zrobi.

No ale teraz to jest tak (już to gdzieś pisałem), że np jak mała się gdzieś schowa, to duży jej szuka i miauczy a potem się cieszy, jak ją znajdzie
Kotouak - @orzelek12: no liczmy, że tak niecały miesiąc im zajęło, żeby nastąpił dzie...

źródło: comment_1600427913CuPaD45OKUNmYzl9Le4Peb.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@orzelek12: tak jak @kantek007 powiedział z kotami bywa różnie, niektóre tolerują inne koty, niektóre nie, nieraz kot z jednym kotem się dogada a z drugim nigdy nie stworzy udanego duetu. Pierwszy raz się dokacaliśmy jak nasz stary niewychodzący kocur, który był u nas od małego miał 10 lat. Wzięliśmy nasze bliźniaki - dwa małe kociaki - nasz kocur warczał na nie, bał się ich, chodził pod ścianami, nie chciał
  • Odpowiedz
@orzelek12: im starszy kot, tym trudniej będzie mu zaakceptować towarzysza. Bywają wyjątki od tej reguły, ale to jest jak z ludźmi, jak ktoś większość życia spędził samotnie, to ciężko mu będzie zaakceptować towarzystwo, zwłaszcza kogoś młodszego, energicznego i non stop chętnego do zabawy. Myślę więc, że Twój kot jest w odpowiednim wieku na kolegę/koleżankę. Jeśli to robić, to teraz, potem może być gorzej.
Moje koty się nie "dotarły", ale moja
  • Odpowiedz
@orzelek12: warto, ale przy dokocaniu warto zastosować socjalizację z izolacją - to najbardziej prawdopodobny sposób żeby się polubiły.
  • Odpowiedz
@orzelek12: ogólnie to ciężko powiedzieć bo każdy kot jest inny. Przez kilkadziesią lat mam koty koło siebie i muszę przyznać że kocury zawsze się dogadywały. U kotek była conajwyżej tolerancja. Zawsze będzie pomiędzy nimi walka o pozycję w stadzie.
  • Odpowiedz
  • 1
@orzelek12 u mnie po dobraniu rok temu( starszy miał 4 lata a młodszy z pół roku) koty się tolerują, czasem jak młody chce się bawić to starszy go ofuka, a tak to śpią oddzielnie i żyją obok siebie. Bez złości ale też bez miłości.
  • Odpowiedz