Wpis z mikrobloga

Stoicyzm na dziś - 18 września - Radzenie sobie z bólem

"Kiedykolwiek cierpisz ból, pamiętaj, że nie jest to powód do wstydu i że nie może to osłabić twej przewodniej inteligencji ani powstrzymać cię od działania racjonalnie i na rzecz dobra powszechnego. W większości sytuacji pomogą ci słowa Epikura, który mówił, że ból nigdy nie jest nieznośny lub wieczny. Dlatego pamiętaj o tym, że jest ograniczony, i nie wyolbrzymiaj go w wyobraźni. Pamiętaj też, że wiele częstych utrapień, takich jak niewyspanie, gorączka lub utrata apetytu, to ukryty ból. Gdy zaczną cię przygnębiać, powiedz sobie, że poddajesz się bólowi" - Marek Aureliusz, Rozmyślania , 7.64

Gdy w 1931 roku, Winston Churchill przechodził przez ulicę w Nowym Jorku, został potrącony przez samochód. W efekcie musiał spędzić osiem dni w szpitalu, leżąc z połamanymi żebrami i poważnym urazem głowy. Mimo tego zachował przytomność. Zdecydowanie nie chciał obwiniać kierowcy, a gdy ten odwiedził go później w szpitalu, zaproponował mu pieniądze - martwił się, że rozgłos spowodowany wypadkiem utrudni mu znalezienie pracy.
Później, w czasie wojny, Churchill był świadkiem jednych z największych udręk do jakich zdolny jest człowiek. Choć ból wojny był potworny, on jak i nasi przodkowie przetrwali i ostatecznie wszystko wróciło na miejsce. Ponieważ jak pisze Epikur nic nie trwa wiecznie. Musisz tylko zachować siłę i dobroć, aby przez to przejść.

#dailystoic - tag do obserwowania/czarnolistowania

Post o książkach

#filozofia #stoicyzm
#motywacja #rozwojosobisty
Na podstawie "Daily Stoic" Ryan Holiday Kup książkę
Tłumaczenie cytatu "Stoicyzm na każdy dzień roku"
dac_oficjal - Stoicyzm na dziś - 18 września - Radzenie sobie z bólem

"Kiedykolwie...

źródło: comment_1600419136EQYNuIhTR9GuUDr4D54xUu.jpg

Pobierz
  • 84
  • Odpowiedz
dzisiejsza porada brzmi mi troche jak "idz pobiegaj" powiedzane do osoby w depresji, dlatego chyba mi stoicyzm za bardzo nie pasuje, jest bardzo malo empatyczny, pracujemy dla ogolnego "dobra powszechnego", dla jednostki w danym momencie jego bol moze byc "nieznosny i wieczny"
  • Odpowiedz
@WyuArtykyu: Mam wrażenie, że zawsze miała jakieś predyspozycje. Zaczeło się ok 1.5 roku temu - w kazdym razie, jakoś rok temu pierwszy raz mnie uderzyła. Zaczęło się po urodzeniu dziecka. Niestety, syndrom dorosłego dziecka alkocholika nie bierze jeńców. Jeśli nie zgrywa ofiary to zgrywa kata. Dodatkowo mam wrażenie, że ma zaburzenia pogranicza (borderline) - a wypowiedzieć się na ten temat mogę, IV rok psychologii here ;). Jeśli chcesz o tym
  • Odpowiedz
Epikura, który mówił, że ból nigdy nie jest nieznośny lub wieczny.


@dac_oficjal: Fajnie, ale to #!$%@? zwykłe. Może Epikur nie miał doświadczenia z np rakiem. Tam ból jest nieznośny i wieczny w sensie, do śmierci, ale to marne pocieszenie.
  • Odpowiedz
Ponieważ jak pisze Epikur nic nie trwa wiecznie


@dac_oficjal: Hm w teorii tak, w praktyce różnie. Mam ból chroniczny od 2011, boli mnie 24/h, sure jakbym był takim Churchillem i bolałoby mnie np. 8 dni to idzie przeżyć, ale mnie boli od ponad 9 lat i musiałem pogodzić się z tym, że ból będzie trwał wiecznie. Tzn ustanie jak umrę ale i tak tego nie poczuję. Tyczy się to wielu
  • Odpowiedz